Subtelna kobiecość TERI by Anna Rudak
Anna Rudak to artystka, której prace odzwierciedlają zrozumienie i empatię wobec ludzkich emocji. Umiejętnie przekłada najsubtelniejsze emocje na grafiki, odważnie łącząc elegancję i prostotę, Pozwala jej to w wyjątkowy sposób oddać piękno i odwagę kobiecej natury. Ilustracje Ani, zakorzenione w estetyce delikatnych form, inspirują, prowadząc przez pełne refleksji opowieści.
Kolekcja TERI to połączenie finezji i minimalizmu, które razem tworzą spójną i harmonijną całość. Dekor Soft Line autorstwa Anny Rudak jest minimalistyczną, lecz głęboko przemyślaną interpretacją kobiecej sylwetki. Jej subtelne kontury wydają się niemal unosić na lekkiej, jasnej płytce. Linia jest niczym pociągnięcie pędzla, wyważona, jakby ulotna jednak wyraźnie zarysowana na beżowym tle. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się być prostą ilustracją, zawiera w sobie ukryty sens. Każdy element wzoru jest jak przemyślany krok artystki, który prowadzi nas w głąb świata pełnego elegancji, klasy i zmysłowości. Twórczyni uchwyciła to, co ulotne i trudne do opisania słowami – subtelność, która jednocześnie kryje w sobie ogromną siłę.
To, co wyróżnia kolekcję TERI, to nie tylko same wzory, ale również wyjątkowa faktura płytek. Satynowa powierzchnia, która delikatnie mieni się w świetle, dodaje elegancji całej kompozycji. Dzięki temu płytki te stają się nie tylko praktycznym elementem wystroju, ale również prawdziwym dziełem sztuki, które nadaje wnętrzom unikalny charakter.
Nowa kolekcja to doskonały wybór dla tych, którzy pragną, aby ich wnętrza były odzwierciedleniem harmonii i subtelnego piękna. Każda płytka, dzięki precyzyjnie wykonanym wzorom i unikalnej fakturze, staje się małą kreacją artystyczną, która wprowadza do przestrzeni odrobinę artystycznej magii. Kolekcja ta idealnie sprawdzi się w nowoczesnych wnętrzach, gdzie minimalistyczna forma spotyka się z wyszukaną elegancją.
TERI z dekorem Anny Rudak to harmonijne połączenie sztuki i funkcjonalności. Delikatne, ale wyraziste linie wzoru oddają esencję kobiecości, ukazując jej złożoność i piękno. To kolekcja inspirowana kobiecą naturą – subtelną, ale pełną nieoczywistej siły.

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Światło dzienne – naturalny energetyk, który zmieni Twoje życie

Łóżka kontynentalne - przegląd najpopularniejszych modeli
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.