Komunikaty PR

Toyota i Lexus na sportowo. Jakie modele i wersje oferują japońskie marki?

2020-07-16  |  13:00
Biuro prasowe

Toyota GR Supra i Lexus LC to dobrze znane auta z Japonii. Toyota i Lexus proponują jednak nie tylko bezkompromisowe auta dla fanów adrenaliny, ale też usportowione wersje popularnych modeli. Zaglądamy do oferty obu marek w poszukiwaniu sportowych i usportowionych aut.

 

 

Nowa era Toyoty

Sportowa oferta Toyoty w ostatnich latach szybko się rozrasta. Nową erę w historii japońskiej marki rozpoczęła – wprowadzona na rynek w 2012 roku – Toyota GT86. Samochód zaskarbił sobie dużą sympatię fanów motoryzacji dzięki bardzo bezpośrednim wrażeniom za kierownicą. Jest też chętnie wykorzystywany w motorsporcie, a zwłaszcza w driftingu. GT86 nadal znajdziemy w salonach Toyoty (cena auta startuje od 129 900 zł), choć wiadomo, że Japończycy pracują nad kolejną generacją samochodu.

W 2017 roku Toyota pokazała kolejne auto, które przyspiesza puls. Mowa o Yarisie GRMN – hot hatchu opracowanym na torze Nürburgring. Od słynnego obiektu wzięło się oznaczenie auta, które w pełnej wersji brzmi GAZOO Racing tuned by the Meister of the Nürburgring. Samochód otrzymał silnik o mocy 212 KM z kompresorem, mechanizm różnicowy Torsen i centralny wydech. Na rynek europejski przeznaczono zaledwie 400 egzemplarzy Toyoty Yaris GRMN.

Gazoo Racing, czyli emocje

Na początku 2019 roku Toyota zorganizowała jedną z najgłośniejszych motoryzacyjnych premier ostatnich lat. Po długiej przerwie na rynek wróciła legendarna już Toyota Supra. Tym razem ze skrótem GR w nazwie, by podkreślić udział działu Toyota Gazoo Racing w pracach nad autem. Piąta generacja modelu początkowo otrzymała silnik R6 3.0 wytwarzający 340 KM i 500 Nm z turbosprężarką, a w 2020 roku do oferty dołączyła odmiana R4 2.0 o mocy 258 KM. Za jej sprawą GR Supra jest dostępna od niecałych 210 tys. zł. Supra od samego początku jest sportową wizytówką Toyoty, więc Japończycy oferują auto z bardzo solidnym wyposażeniem – pakietem systemów bezpieczeństwa czynnego, dobrym audio czy wyświetlaczem HUD.

Rok 2020 przyniósł kolejną istotną premierę dla Toyoty i Gazoo Racing. Japońska marka pokazała nowego hot hatcha – model GR Yaris. Auto jest znacznie bardziej zaawansowane niż pokazany trzy lata wcześniej Yaris GRMN. Sportowa Toyota ma nową konstrukcję bazującą jednocześnie na Yarisie i większej Corolli, dach z włókna węglowego, turbodoładowany silnik o mocy ponad 260 KM oraz zaawansowany napęd 4x4. Układ może przekazywać nawet do 100% siły napędowej na przednie lub tylne koła. Hot hatch przyspiesza do setki w 5,2 s i jest drogową bazą pod kolejną rajdówkę WRC Toyoty. GR Yaris trafił już do sprzedaży. Toyota wycenia to auto na co najmniej 143 900 zł.

Tuning spod znaku GR Sport

Od kilku lata Toyota oferuje również swoje auta w usportowionych odmianach GR Sport. Takie wersje nie wprowadzają istotnych zmian w osiągach, ale dodają autom specjalnego charakteru. Pierwszym modelem na polskim rynku, który Toyota udostępniła w wersji GR Sport, był Yaris poprzedniej generacji. Auto przypominało nieco Yarisa GRMN i dysponowało zmodyfikowanym i obniżonym zawieszeniem, specjalnymi felgami, dodatkowymi akcentami na zewnątrz i w środku oraz bogatszym wyposażeniem.

Teraz w salonach Toyoty można spotkać Toyotę Corollę GR Sport. Auto również otrzymało sportowe akcenty, specjalne koła i emblematy z logo Toyota Gazoo Racing. Ciekawostką jest w tym modelu dostępność systemu aktywnego zawieszenia. Specjalna wersja jest oferowana w wariantach Hatchback i TS Kombi, a pod maską może znaleźć się jeden z dwóch napędów hybrydowych – mocniejszy oferuje 184 KM. Cena Corolli GR Sport startuje od 119 900 zł – na tyle wyceniana jest wersja z nadwoziem hatchback.

Toyota konsekwentnie powiększa swój sportowy arsenał i wiele wskazuje na to, że w przyszłości na rynek trafią kolejne sportowe i usportowione auta z Kraju Kwitnącej Wiśni. Mówi się o modelach C-HR i Corolla w wyraźnie szybszej wersji GR, a także ekstremalnej Suprze GRMN.

Sportowa rodzina Lexusa

Japońska marka już w pierwszych latach istnienia wprowadziła na rynek szybkie coupé SC. Ale sportowa linia F – skupiająca rasowe auta sportowe – narodziła się oficjalnie w 2007 roku. Pierwszym samochodem z serii był sedan IS F. Auto otrzymało 5-litrową V-ósemkę o mocy ponad 420 KM. Ten sam silnik po niewielkich modyfikacjach Lexus zastosował również w kolejnych sportowych modelach z literą F w nazwie. A były nimi coupé RC F oraz sedan GS F. Oba auta zadebiutowały w 2014 roku i dysponowały mocą niespełna 480 KM oraz momentem obrotowym sięgającym 530 Nm. Nie można też zapomnieć o legendarnym i bardzo limitowanym Lexusie LFA, który trafił na rynek w 2010 roku i skrywał pod maską genialną V-dziesiątkę o mocy 560 KM.

Obecnie w polskich salonach Lexusa znajdziemy trzy rasowe, sportowe modele o wysokiej mocy – RC F, LC w wariantach 500 oraz 500h oraz kabriolet LC 500 Convertible. Pod maską wszystkich (z wyjątkiem LC 500h) Lexus umieścił wspomniany wcześniej silnik V8, który uchodzi obecnie za flagową sportową jednostkę japońskiej marki. RC F robi największe wrażenie w specjalnym wariancie Track Edition. W takiej wersji samochód jest o około 70-80 kg lżejszy od poprzedniej odsłony modelu RC F, dysponuje karbonowo-ceramicznymi hamulcami, dodatkowym spojlerem i bardziej rozbudowanym bodykitem. Lexus RC F przyspiesza do setki w 4,3 s, a jego cena startuje od 535 tys. zł. Za standardową wersję modelu RC F trzeba zapłacić około 400 tys. zł.

W przypadku grand tourera LC Lexus pozwala wybrać jedną z dwóch dróg – klasyczne, wolnossące V8 o mocy 464 KM lub zmyślny napęd hybrydowy z silnikiem 3.5 V6, który wytwarza łącznie 359 KM i jest wyraźnie oszczędniejszy. W obu wersjach znajdziemy natomiast nadwozie i wnętrze o niepowtarzalnym wyglądzie oraz bogate wyposażenie, w którego skład wchodzą 13-głośnikowy system audio czy projektor HUD. Ceny Lexusa LC zaczynają się od 547 000 zł.

Lexus LC Convertible to model zbliżony do standardowego LC, ale z jedną, istotną różnicą – miękkim dachem. Materiałowe poszycie składa i rozkłada się automatycznie w 15 sekund nawet przy prędkości 50 km/h. W środku auta znajdziemy wnętrze niemal identyczne jak w LC coupé, a pod maską V-ósemkę znaną również z modelu LC 500. Lexus wycenia ten model na minimum 632 tys. zł.

F Sport – ruchome zegary i wiele więcej

W ofercie Lexusa znajdziemy również modele w wariancie F Sport. Ten poziom wyposażenia jest nieco podobny do wersji GR Sport u Toyoty. Oznacza to, że auta w odmianie F Sport otrzymują dodatkowe akcenty w nadwoziu i wnętrzu, wyróżniające się obręcze kół, fotele i kierownice o bardziej sportowym charakterze oraz bogatsze wyposażenie. Charakterystycznym elementem wielu Lexusów w tej wersji są też okrągłe, cyfrowe zegary, wzorowane na tych zastosowanych w Lexusie LFA oraz innych sportowych modelach.

W odmianie F Sport dostępnych jest wiele modeli Lexusa. W takiej wersji można mieć SUV-y UX, NX oraz RX, coupé RC czy limuzyny IS, ES i LS. Lexus NX – najpopularniejszy model japońskiego producenta w Europie –  z rocznika 2020 i w wersji F Sport kosztuje od 243 900 zł.

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Muzyka Refresh romansuje z Lady Pank? Sprawdź to! Biuro prasowe
2024-06-28 | 10:10

Refresh romansuje z Lady Pank? Sprawdź to!

Refresh (DJ i producent) po spektakularnym sukcesie remake’u megahitu „Nic nie może wiecznie trwać” konsekwentnie odświeża kolejnego evergreen’a! Tym razem nowe życie
Muzyka Postęp grupa z bangerem tych wakacji! Sprawdź singiel „Złap mnie”.
2024-06-27 | 14:00

Postęp grupa z bangerem tych wakacji! Sprawdź singiel „Złap mnie”.

Do sieci trafił właśnie pierwszy singiel zapowiadający materiał kolektywu Postęp Grupa. „Złap mnie” to pełen energii kawałek w humorystyczny sposób poruszający wątek
Muzyka Margaret w Manufakturze na rozpoczęcie wakacji
2024-06-27 | 11:00

Margaret w Manufakturze na rozpoczęcie wakacji

Jeśli rozpoczynać wakacje, to tylko świetnym koncertem – 27 czerwca o godz. 20 na rynku Manufaktury odbędzie się koncert Margaret powered by Violife. Artystka zaprezentuje swoje znane i

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić

Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.

Edukacja

Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym

Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności

Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.