Trzy powody, dla których sztuka to doskonały prezent świąteczny
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Wymiana prezentów świątecznych to tradycja łącząca nas od pokoleń, a wręczenie wartościowego upominku głęboko zakorzeniło się w kulturze wielu społeczności na całym świecie. Jednym z takich wyjątkowych podarunków może być sztuka. Dla osób ceniących ponadczasowe wartości, taki prezent stanowi coś więcej niż tylko miły upominek – to inwestycja w piękno, historię i emocje, które mogą towarzyszyć nam przez kolejne lata.
„W tym roku warto pokusić się o prezenty, które nie tylko cieszą oko, ale także niosą głębsze emocje i znaczenie” – mówią założyciele marki LEO, Łukasz Kmieciński i Dawid Czarnik. Klasyczne pojmowanie sztuki wnoszą na wyższy poziom, łącząc jej piękno z przesłaniem troski o naturę i przyszłość naszej planety. Dzieła LEO, inspirowane przyrodą i tworzone z dbałością o każdy detal, stają się nie tylko estetycznym dopełnieniem wnętrz prywatnych i biurowych, ale także wyrazem świadomego podejścia do wartości, które warto pielęgnować i przekazywać innym.
Prezent, który wyróżnia się wyjątkowością
Wybór prezentu, który naprawdę ma emocjonalne znaczenie, bywa wyzwaniem. Zakup sztuki wymaga czasu i zaangażowania, które pokażą obdarowanej osobie, jak bardzo nam na niej zależy. Wybierając taki prezent, warto skupić się na charakterze, gustach i zainteresowaniach członka rodziny, czy przyjaciela, zamiast kierować się własnymi preferencjami. Taki gest podkreśli naszą głęboką znajomość drugiej osoby. Aby nadać temu bardziej osobisty charakter, można zaproponować wspólną wizytę w galerii, by razem wybierać dzieło idealnie pasujące do gustu obdarowanej osoby. To może być piękna ceramika, szkło artystyczne, rzeźby czy właśnie obrazy polskiej marki LEO, powstające z myślą o ochronie naszej przyrody.
Działanie terapeutyczne
Poza walorem estetycznym, sztuka niesie za sobą także działanie terapeutyczne, wpływając kojąco na emocje i harmonię w naszym bezpośrednim otoczeniu. Obcowanie z pięknem, kolorem i ciekawą formą redukuje stres, tworząc przestrzeń sprzyjającą refleksji oraz wyciszeniu. To szczególnie cenne w dzisiejszym zabieganym świecie, gdzie takie chwile dla wielu z nas są na wagę złota.
Obrazy LEO, przedstawiające naturę uwiecznioną przez fotografów z pomocą dronów, które dzięki naniesieniu kilkunastu dodatkowych warstw farby „ożywają” pod palcami, mają szczególną moc przenoszenia nas w miejsca pełne ciszy i harmonii. Otaczanie się dziełami Marka Biegalskiego, Tomasza Gładysa, Marcina Giby czy Kevina Pages’a, pozwala na oderwanie się od codzienności i przywołanie wspomnień związanych z bliskością natury. Możliwość podziwiania tych dzieł w zaciszu własnego domu czy biura, przypomina nam o pięknie świata i daje momenty wytchnienia.
Inwestycja w piękno i wartość przyszłościową
Zakup tak unikatowych dzieł to nie tylko estetyczna przyjemność, ale także forma inwestycji, która zyskuje na wartości wraz z upływem czasu. Każdy z obrazów LEO niesie za sobą historię – jest świadectwem talentu fotografa i wielu wyjątkowych miejsc w Polsce i na Islandii, w których został stworzony. Obdarowanie bliskich takim prezentem oznacza przekazanie im czegoś trwałego, co wykracza poza ulotność chwilowych trendów. To dar, który może być przekazywany z pokolenia na pokolenie, zyskując dodatkowy wymiar sentymentalny. Sztuka LEO, dzięki wyjątkowemu procesowi twórczemu, technologii DeePrint i dbałości o detale, staje się symbolem ponadczasowego piękna, które doskonale wpisuje się w ideę świadomego i odpowiedzialnego kolekcjonowania. Wręczając taki prezent, podkreślimy znaczenie, jakie przywiązujemy do kurczących się zasobów przyrody.
Więcej informacji: leo-art.com

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.