Walentynkowy Kiermasz Charytatywny w Galerii Bronowice
Agencja PR
Open Media
Obozowa 42A/2
30-383 Kraków
biuro|openmedia.pl| |biuro|openmedia.pl
12 268 97 50
openmedia.pl
Walentynki mają swoją historię i przywileje, a jednym z nich jest obdarowywanie najbliższych. Szczególnie atrakcyjne będą nietuzinkowe, ręcznie zrobione prezenty. Takie wyjątkowe upominki znajdziemy na charytatywnym kiermaszu w Galerii Bronowice, a przy okazji możemy zrobić coś dobrego dla podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Wolontariusze zapraszają w sobotę, 12 lutego.
W najbliższą sobotę, 12 lutego w godzinach 9:00 - 21:00, w Sferze Super Bohatera w Galerii Bronowice pojawi się stoisko Walentynkowego Kiermaszu Charytatywnego, organizowane przez wolontariuszy Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Znajdą się tu piękne drobiazgi, m.in. kartki walentynkowe, ceramiczne zawieszki, magnesy czy mydełka w kształcie serc, przygotowane przez podopiecznych, wolontariuszy i przyjaciół fundacji. Otrzymają je goście odwiedzający w tym dniu stoisko Biura Młodych, w podziękowaniu za przekazaną darowiznę.
- Walentynkowy kiermasz będzie drugim już wydarzeniem, organizowanym przez wolontariuszy Fundacji w Galerii Bronowice. Podczas poprzedniego otrzymaliśmy wiele ciepłych słów i wsparcia. To pokazuje, że nasze działania mają sens. Po dwóch pandemicznych latach, w których nasze spotkania były ograniczone, kiermasz jest jeszcze bardziej potrzebny. Dobrze jest wracać do sprawdzonych form w nowych odsłonach. Obecne wydarzenie będzie możliwością wyjścia do szerszego grona osób. Dzięki temu, że wszystko odbywa się w centrum handlowym, możemy opowiedzieć o naszych działaniach całkiem nowym odbiorcom i spotkać ludzi o gorących sercach - podsumowuje Joanna Walter, jedna z zaangażowanych wolontariuszek Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
Zebrane środki wesprą podopiecznych z ośrodka terapeutyczno-rehabilitacyjnego „Dolina Słońca” w Radwanowicach oraz budowę i wyposażanie ośrodka wytchnieniowego w Lubiatowie. Fundację można będzie wesprzeć na dwa sposoby: gotówkowo w ramach zbiórki publicznej nr 2021/1775/OR oraz bezgotówkowo za pomocą wpłatomatu Donateo. Wolontariuszy Fundacji można będzie rozpoznać dzięki zielonym koszulkom.
Łamigłówki – rozrywka, łącząca przyjemne z pożytecznym
Spacer wspomnieniowy po Turzynie z Joanną Olszowską – część 2
G2A.COM – globalny marketplace z cyfrową rozrywką zdobywa prestiżowe nagrody
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
Tancerka przyznaje, że jakiś czas temu odkryła swoją nową pasję i z przyjemnością próbuje sił w aktorstwie. Postanowiła zamienić parkiet taneczny na teatralną scenę i jak podkreśla, czuje się teraz bardziej swobodnie i ma większe pole do popisu, bo nie musi się sztywno trzymać określonej choreografii, tylko bazuje na swojej kreatywności. Anna Głogowska nie ukrywa, że na początku nie miała odwagi stanąć ramię w ramię z zawodowymi aktorami, ale przekonała się, że też ma talent i sporo do zaoferowania.
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Żywienie
Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
Chociaż podczas pełnej emocji wyprawy przez Filipiny do Tajwanu nie brakowało trudnych momentów, w których górę brało zmęczenie, to jednak mimo wszelkich niedogodności Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk starały się nie narzekać, tylko wyciągać z tej podróży to, co najlepsze. Uczestniczki „Azja Express” przyznają, że nie mogły się przekonać do miejscowego jedzenia, ale za to zachwyciła je aromatyczna kawa. W bagażu zabrakło miejsca na moskitierę, dlatego też z czasem przyzwyczaiły się także do spania w jednym pomieszczeniu z karaluchami.