Wypadek na wakacjach, a rehabilitacja w nowym roku
W zeszłe wakacje doszło do prawie 5 tys. wypadków drogowych – to 81 dziennie! Niestety cześć osób po wypadku wymaga rehabilitacji, na którą czeka się średnio 5 miesięcy. Mogą zatem nie wrócić do zdrowia nawet do kolejnych wakacji. Coraz więcej osób decyduje się zatem na rehabilitację poza systemem państwowym, np. za pośrednictwem dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego.
W wakacje łatwiej o wypadek, z tego zdaje sobie sprawę większość z nas. I potwierdzają to statystyki policyjne. Na polskich drogach w 2021 roku doszło do 22,8 tys. wypadków, a 21% z nich miało miejsce tylko w ciągu dwóch miesięcy wakacyjnych. Patrząc na liczby bezwzględne – każdego dnia wakacji dochodziło średnio do 81 wypadków dziennie. Jak będzie w tym roku?
Na rehabilitację z NFZ czeka się 5 miesięcy
Część poszkodowanych oprócz pomocy doraźnej, potrzebuje też niestety długotrwałej rehabilitacji, żeby w pełni odzyskać sprawność. Ale tu pojawia się pewien problem. Czas oczekiwania na takie świadczenia w Polsce wynosi średnio 5,1 miesiąca - wynika z najnowszego raportu WHC dotyczącego zmian dostępności do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych. W skrajnych przypadkach oczekiwanie w kolejce do rehabilitanta może nawet wydłużyć się do roku.
– Można zatem nie wyleczyć się przed kolejnymi wakacjami. Nie dziwię się więc, że coraz więcej osób dba o to, żeby ich polisa zdrowotna czy na życie uwzględniała też prywatną rehabilitację. W końcu zbyt długi czas oczekiwania na pomoc może uniemożliwić pełen powrót do zdrowia. Podjęcie działań bezpośrednio po wypadku ma kolosalny wpływ na przebieg leczenia urazów i efekty rehabilitacji, a w konsekwencji na lepsze rokowania pacjenta – mówi Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Co otrzymasz w ramach polisy?
Za pośrednictwem ubezpieczenia można sobie zapewnić dostęp do rozbudowanego pakietu usług rehabilitacyjnych, a przede wszystkim krótki okres oczekiwania na badania i wizyty u lekarzy specjalistów. Pakiety rehabilitacyjne z reguły zawierają określoną liczbę zabiegów, które można wykonać w ciągu roku, dlatego możemy je dopasować odpowiednio do potrzeb. Często zapewniają też dostęp do różnego rodzaju świadczeń m.in. do fizykoterapii, kinezyterapii czy masaży. Pomoc ta może okazać się nieocenionym wsparciem w szybkim powrocie do zdrowia po wypadku drogowym.
– Świadomość ubezpieczeniowa Polaków na temat możliwości i komfortu, jaki oferuje posiadanie indywidualnego lub grupowego ubezpieczenia zdrowotnego, stale rośnie. Jest to zauważalne nie tylko w dynamicznie rosnącej liczbie ubezpieczonych, ale również w sposobie korzystania ze świadczeń. Coraz częściej posiłkujemy się ubezpieczeniami w leczeniu poważnych i przewlekłych schorzeń czy urazów, a nie tylko po to, żeby szybciej umówić się do internisty. O tym, że cenimy sobie wygodę w kontaktach z lekarzami, świadczy też fakt, że nadal ok. 30% osób korzysta z teleporad, które nie są już zapewniane przez NFZ – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
Ochroną zapewnianą przez dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne objętych jest 3,8 mln Polaków, czyli co 10. z nas. To 17% więcej niż rok wcześniej. Większość osób korzysta z polis grupowych zapewnianych przez pracodawców. Na co wpływ ma niewątpliwie fakt, że dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej jest niezmiennie najbardziej pożądanym benefitem pracowniczym. Co nie dziwi, ponieważ nadal zmagamy się z pandemią, nadrabiamy zaległości zdrowotne spowodowane lockdownami, a wiele osób nadal pracuje zdalnie.

Logi rozszerza funkcje analizy nawyków i raportowania – nowe narzędzia wspierają współpracę pacjenta ze specjalistą w walce z insulinoopornością

Wpływ stosowania pestycydów na zdrowie ludzi i środowisko

Organizacje kobiece apelują do Ministerstwa Zdrowia o działania na rzecz dostępu do antykoncepcji awaryjnej
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Elżbieta Romanowska: Przez lata udało się pomóc wielu rodzinom zyskać nowy dom. Jesteśmy świadkami ich szczęścia
Prowadząca „Nasz nowy dom” przyznaje, że największą satysfakcję odczuwa w momencie, kiedy może zaprosić uczestników programu do wyremontowanego już domu i zobaczyć na ich twarzach radość. Wtedy wie, że misja została zakończona sukcesem. Takich pozytywnych zakończeń nie zabraknie również w jubileuszowym sezonie programu. Elżbieta Romanowska zdradza, że twórcy wprowadzili też kilka nowości, ale do czasu emisji pozostaną one niespodzianką.
Prawo
Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.
Media
Agnieszka Hyży: W „Halo, tu Polsat” wreszcie mogę wykorzystać swoją wiedzę, wykształcenie i doświadczenie. Bardzo się tam rozwijam

Przy okazji prezentacji nowej ramówki Polsatu Agnieszka Hyży chwaliła programy, jakie proponuje stacja, i strategię działania Edwarda Miszczaka. Prezenterka przekonuje, że jesień spędzi albo w studiu, bo jest gospodynią weekendowego pasma śniadaniowego „Halo, tu Polsat” i show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, albo przed telewizorem. Zamierza oglądać m.in. „Taniec z gwiazdami” i „Milionerów”.