Święta Bożego Narodzenia – jak rozłożyć wydatki w najgorętszym okresie zakupowym
Okres poprzedzający Święta Bożego Narodzenia to czas wyjątkowo wrażliwy dla portfeli Polaków. Szczególnie, że prezenty, świąteczne dekoracje czy przygotowanie wigilijnych potraw w 2022 r. będą kosztowały nas – w związku z rosnącą inflacją – nieco więcej. Jak zatem rozłożyć wydatki, by nie nadwyrężyć domowego budżetu?
Jak wynika z najnowszego badania zrealizowanego przez Empik[1], z każdym rokiem Polacy coraz wcześniej rozpoczynają świąteczne zakupy. W tym roku 20 proc. ankietowanych zaopatrzyło się w prezenty podczas listopadowego Black Week, korzystając w ten sposób z atrakcyjnych rabatów, i tyle samo w październiku lub w pierwszej połowie listopada. Blisko połowa badanych (47,7 proc.) deklaruje zakup upominków w pierwszej połowie grudnia. Pozostałe 10 proc. osób planuje zakupy na ostatnią chwilę, tuż przed samymi Świętami Bożego Narodzenia.
Z kolei jak informuje Związek Banków Polskich – autor badania „Świąteczny portfel Polaków 2022. Czy stać nas na Święta?”[2] – przygotowując się do tegorocznych świąt, statystyczny Polak planuje wydać przeciętnie 1427 zł, z czego 500 zł przeznaczy właśnie na prezenty dla najbliższych. Co więcej, aż 64 proc. badanych potwierdziło, że w związku z aktualną sytuacją gospodarczą i rosnącą inflacją, planuje pewne ograniczenia w przedświątecznych wydatkach, a 30 proc. zadeklarowało, że – chcąc zrealizować swoje wszystkie świąteczne plany – będzie wspierało się zgromadzonymi oszczędnościami.
Jak zatem rozłożyć wydatki w okresie Świąt Bożego Narodzenia, by nie nadwyrężyć domowego budżetu?
Oczywistym rozwiązaniem, z którego – jak donoszą najnowsze badania – Polacy już korzystają, jest rozpoczęcie zakupów na kilka miesięcy wcześniej. Inną, powszechnie dostępną możliwością jest skorzystanie z płatności odroczonych PayPo oferowanych w ponad 25 tys. sklepów stacjonarnych i online w całej Polsce. Pozwala to na natychmiastowe dokonanie zakupów z tą różnicą, że płatność odbywa się w ciągu 30 dni od transakcji, bez dodatkowych kosztów. W tym czasie można spokojnie zastanowić się, przymierzyć, porównać czy zweryfikować jakość i przydatność produktów, a w przypadku nieudanych zakupów, zwrócić bez “zamrażania” swoich środków na koncie, gdyż transakcja zostaje anulowana.
– Najświeższe badania potwierdzają trend, jakim jest wydłużenie sezonu zakupowego przed Świętami Bożego Narodzenia. To jasny sygnał, że Polacy nie tylko chcą uniknąć przedświątecznej gorączki zakupowej i podejmowania decyzji na ostatnią chwilę, ale również chcą rozłożyć zakupy w czasie, często nie sięgając w ten sposób po środki przeznaczone na inne cele. Dokonując transakcji z wykorzystaniem płatności odroczonych, zyskujemy możliwość odroczenia zobowiązań, bez nadwyrężania domowego budżetu w tak szczególnym momencie roku – mówi Piotr Szymczak, Dyrektor Operacyjny PayPo.
[1]https://news.empik.com/218263-zakupy-swiateczne-na-ostatnia-chwile-nie-w-tym-roku-90-badanych-skompletuje-prezenty-do-polowy-grudnia
[2]https://www.zbp.pl/aktualnosci/wydarzenia/Swiateczny-portfel-Polakow-2022
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.