Czy wirus ma płeć? Profilaktyka HIV na 8 marca

Alfa Communications
ul. Bonifraterska 17 lok.675
00-203 Warszawa
mariola.biedrzycka|alfacommunications.pl| |mariola.biedrzycka|alfacommunications.pl
502213047
www.alfacommnunications.pl
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia większość osób zakażonych HIV na świecie to kobiety. Jednak w Europie panie diagnozowane są dwukrotnie rzadziej niż mężczyźni. W Polsce ta różnica jest jeszcze większa: w 2018 roku Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny odnotował 1116 nowo zdiagnozowanych mężczyzn i tylko 150 kobiet. Czy to oznacza, że Polki tak rzadko się zakażają? Niekoniecznie. Przedstawicielki i przedstawiciele polskich organizacji pozarządowych twierdzą, że taka dysproporcja wynika raczej z faktu, że panie rzadziej robią testy na HIV. A to znaczy, że kobietom bardzo potrzebna jest profilaktyka i podnoszenie świadomości zagrożenia wirusem. To dlatego Stowarzyszenie Tęczówka 8 marca będzie obecne ze swoim programem zdrowotnym podczas Śląskiej Manify. Akcja prowadzona jest w ramach finansowanego przez Gilead Sciences konkursu Pozytywnie Otwarci.
Zarówno światowe, jak i europejskie dane pokazują, że wśród kobiet, u których wykrywany jest HIV, stosunkowo duży odsetek diagnozuje się późno, co pogarsza rokowania. Polskie organizacje pozarządowe zajmujące się tematyką HIV/AIDS twierdzą, że podobnie jest u nas. Tymczasem płciowa dysproporcja w testowaniu się utrzymuje. Najnowsze dane NIZP-PZH za rok 2019 (obejmujące na razie okres od stycznia do września ubiegłego roku) pokazują, że nadal ogromna większość osób, u których wykrywa się zakażenie to mężczyźni: 928 na 156 kobiet.
„Zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest diagnostyka, dlatego chcemy szerzej dotrzeć do kobiet. Każdy, kto uprawia seks bez zabezpieczenia wystawia się na ryzyko. I właśnie przed tym ryzykiem chcemy uchronić kobiety, jednocześnie zachęcając je do wykonywania testów. Zaczniemy od uczestniczek Śląskiej Manify” – mówi Sabina Kozińska, prezeska Stowarzyszenia Tęczówka.
„Dzięki grantowi otrzymanemu w konkursie Pozytywnie Otwarci, w Manifie maszerować będą również wolontariuszki i wolontariusze Tęczówki. Chcemy przekazać uczestniczkom i uczestnikom rzetelną informację na temat HIV i AIDS, jak również środki zapobiegające zakażeniu – prezerwatywy i lubrykanty.” - mówi Bartek Szepielak ze Stowarzyszenia Tęczówka, koordynator projektu „Imprezuję bezpieczniej w śląskim”.
Śląska Manifa to pierwsza z szeregu akcji planowanych w ramach projektu „Imprezuję bezpieczniej w śląskim”. Zakłada on obecność przeszkolonych wolontariuszy na wybranych imprezach masowych, takich jak Europejski Kongres Gospodarczy w maju, festiwal Tauron Nowa Muzyka w czerwcu, OFF Festiwal w sierpniu czy Marsz Równości w Katowicach we wrześniu.
„Wiele osób wciąż uważa, że zagrożeni HIV są tylko mężczyźni mający seks z mężczyznami, czyli MSM. Nie jest to prawdą. Żadna grupa nie jest bezpieczna, bo nikt nie ma immunitetu od HIV. Dlatego tak cenne są działania skierowane do ogółu społeczeństwa. Edukowanie uczestników wydarzeń muzycznych, sportowych i gospodarczych, jak również manifestacji feministycznych jest ważne, ponieważ przypomina, że HIV może dotyczyć każdego. A jeśli uświadomić sobie, że województwo śląskie jest drugim w kraju pod względem liczby diagnozowanych zakażeń, widać, jak ważne są działania realizowane właśnie w tym regionie”– mówi Paweł Mierzejewski z Gilead Sciences, koordynator programu Pozytywnie Otwarci.
***
Celem Programu Pozytywnie Otwarci jest promocja profilaktyki HIV oraz wiedzy o możliwościach normalnego życia z wirusem. W ramach programu Pozytywnie Otwarci organizowany jest konkurs dla instytucji i osób, które chciałyby prowadzić lub już prowadzą programy w obszarach edukacji i aktywizacji, a także profilaktyki i diagnostyki HIV/AIDS. Partnerami Programu są Prezydent m.st. Warszawy, Krajowe Centrum ds. AIDS, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - PZH, „Służba Zdrowia”, Wydawnictwo Termedia oraz firma Gilead Sciences, która w ciągu ostatnich sześciu lat przeznaczyła blisko 2 miliony złotych na granty pozwalające realizować projekty konkursowe.

Walka z ALS – nadzieja w obliczu diagnozy

Rada Przedsiębiorców apeluje o uchwalenie przepisów zmieniających zasady wypłat zasiłku chorobowego

Rak jelita grubego to nie wyrok. Kluczowe jest wczesne wykrycie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści
Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.
Problemy społeczne
Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań

Z danych SW Research i Runaways wynika, że 80 proc. Polaków nie czuje pasji do swojej pracy, a 77 proc. nie widzi sensu w wykonywanych obowiązkach. Prowadzi to do wzrostu poziomu stresu i wypalenia zawodowego, co powoduje, że na życie prywatne nie mamy już energii. Work–life balance, ważny zwłaszcza dla młodszych pokoleń, jest trudny do osiągnięcia. Dodatkowo rozwój nowych technologii i modeli pracy powoduje coraz większe zacieranie różnic między czasem wolnym a pracą.
Gwiazdy
Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci

Influencerka przyznaje, że ją samą najbardziej w oczy kłują śmieci bezmyślnie rozrzucone w rezerwatach przyrody, w parkach, w lasach czy na plażach. Najczęściej są to zrywki, pety, plastikowe kubeczki czy opakowania po produktach żywnościowych, ale nie brakuje też elektrośmieci czy starych ubrań. Eliza Gwiazda dziwi się takim praktykom, bo przecież zamiast wywozić gdzieś samemu zepsute telewizory, pralki, laptopy czy telefony, można zamówić bezpłatny odbiór takich sprzętów z domu. Celebrytka chwali też ideę recyklingu i dawania ubraniom drugiego życia.