Groźny koronawirus z Chin – jak możemy się przed nim uchronić?
Chiński koronawirus rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Początkowo dotykał ludności w Chinach, gdzie wykryto jego pierwsze przypadki, ale ze względu na łatwość przenoszenia się z człowieka na człowieka, również w Europie odnotowano obecność tego wirusa. Jak zatem możemy się przed nim zabezpieczyć?
Koronawirus 2019-nCoVO daje objawy podobne do tych w przypadku grypy. Zarażenie przebiega pod znakiem gorączki, bólu głowy i gardła, kaszlu, wyczerpania oraz utraty apetytu. Jednak ten koronawirus powoduje niewydolność oddechową, która może prowadzić do śmierci.
Z dnia na dzień odnotowywane są kolejne przypadki zarażonych osób, już nie tylko w Chinach. Ten koronawirus, podobnie jak grypa „lubi” duże skupiska osób. To właśnie w takich miejscach najłatwiej jest się nim zarazić - mówi Waldemar Ferschke, lek. med. epidemiolog, wiceprezes Medisept.
Jak sami możemy przeciwdziałać koronawirusowi i innym wirusom?
Najlepszą obroną przed groźnymi wirusami jest dokładne mycie i dezynfekcja rąk, bo to one są jednym z głównych źródeł przenoszenia do naszego organizmu groźnych drobnoustrojów. Dlatego do swojej codziennej higieny warto wdrożyć proste czynności, które mogą uratować nas od zarażenia się np. wirusem grypy czy koronawirusem 2019-nCoVO.
Przeciwdziałanie powinniśmy rozpocząć od dokładnego mycia dłoni wodą i mydłem, nie tylko po skorzystaniu z toalety, ale również po kontakcie ze wszystkimi powierzchniami, na których mogą znajdować się zarazki. Woda i mydło potrafią zabić nawet do 90% bakterii znajdujących się na skórze. Ręce należy myć 20–30 sekund, nie zapominając o kciukach, koniuszkach palców, ich grzbietowej części oraz obszarze pod paznokciami. Jednak nie zawsze mamy dostęp do bieżącej wody. Wtedy warto skorzystać ze środków do dezynfekcji, jak żel czy spray, które mają deklarowaną na etykiecie skuteczność 99,99% wobec wirusów (także bakterii i grzybów). Nie należy ich mylić z tymi antybakteryjnymi, które działają wyłącznie na bakterie. Prawdziwe środki do dezynfekcji rąk są przebadane na wirusy osłonkowe, czyli m.in. na koronawirusy.
Na dłoni każdego człowieka może gromadzić się aż 150 różnych gatunków bakterii i wirusów. Przenoszą się one na ręce po kontakcie z niemal wszystkimi przedmiotami, jak np.: telefon, portfel, klamka od drzwi, włącznik światła - tłumaczy Waldemar Ferschke. – Wystarczy, że brudnymi rękoma dotkniemy ust czy oczu, a wszystko co się na nich znajduje przeniesie się do organizmu, nierzadko wywołując groźne choroby. Dlatego konieczna jest bardzo dokładna higiena rąk, w tym ich dezynfekcja. Jeśli chcemy mieć pewność, że nasze dłonie są czyste od zarazków skorzystajmy z żelu lub sprayu do dezynfekcji, po wizycie w publicznej toalecie, zakupach w centrum handlowym, czy podróży komunikacją miejską.
Środki do dezynfekcji rąk występują w poręcznych opakowaniach 50 ml w sprayu oraz żelu, co oznacza, że zmieszczą się w damskiej torebce, plecaku czy aktówce. Te od Medisept mają potwierdzoną skuteczność na wirusy z rodziny Coronaviridae, co oznacza inaktywację koronawirusa 2019-nCoVO. Są dostępne w stacjonarnych sklepach Rossmann lub na rossmann.pl. Medisept Żel do dezynfekcji rąk 50ml zapach Cashmere oraz Papaya, Medisept Spray do dezynfekcji rąk 50ml.
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Komfort w prezencie – jak dobrać idealną poduszkę?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.