Mówi: | Sandra J. Geiger |
Firma: | Uniwersytet Wiedeński |
Mieszkańcy terenów przybrzeżnych są zdrowsi niż osoby, które rzadko przebywają nad morzem. Większa dostępność do nadmorskich obszarów może być ważnym budulcem zdrowia publicznego
Mieszkanie blisko morza lub oceanu oraz częste przebywanie w ich okolicy wiąże się z lepszym stanem zdrowia – dowodzą austriaccy naukowcy na podstawie badania przeprowadzonego w 14 krajach Europy i w Australii. Sugerują przy tym, że promowanie i ułatwienie dostępu do terenów nadmorskich mogą być istotnymi elementami wsparcia zdrowia publicznego. Aby zrealizować te cele, w pierwszej kolejności należy jednak zadbać o wysoką jakość środowiskową tych obszarów.
– Idea, że przebywanie w pobliżu morza czy oceanu jest dla nas korzystne, nie jest nowa. Już w okolicach 1600 roku lekarze w Anglii zaczęli zalecać na przykład spacery wzdłuż wybrzeża dla poprawy stanu zdrowia. Dopiero stosunkowo niedawno naukowcy zaczęli się zajmować tzw. obszarami błękitnymi. Większość dotychczasowych badań skupiało się na obszarach zielonych, na przykład parkach, lasach, natomiast nasze badanie i inne powiązane dostarczają bardzo przekonujących argumentów, dlaczego ludzie powinni regularnie przebywać na wybrzeżu – mówi agencji Newseria Innowacje Sandra Geiger, zajmująca się psychologią środowiskową na Uniwersytecie Wiedeńskim.
Badanie zostało przeprowadzone w ramach unijnego projektu „Morza, oceany i zdrowie publiczne w Europie”. Zespół badawczy przeprowadził badania online wśród ponad 15 tys. uczestników w Europie i Australii. Okazało się, że ludzie mieszkający bliżej wybrzeża i regularnie odwiedzający tereny przybrzeżne w celach rekreacyjnych charakteryzują się lepszym stanem zdrowia. Ten wzorzec był wyraźnie widoczny we wszystkich 14 badanych krajach. Prawie 39 proc. zgłaszanej przez uczestników badania całkowitej poprawy stanu zdrowia miało miejsce w przypadku mieszkania w odległości do 2 km od wybrzeża. Im ta odległość była większa, tym samoocena stanu zdrowia gorsza.
– Powodów może być kilka. Z jednej strony blisko morza powietrze często jest mniej zanieczyszczone, co może mieć korzystny wpływ na zdrowie. Z drugiej strony ludzie mieszkający w pobliżu morza częściej nad nim przebywają, więc są bardziej aktywni fizycznie, co również ma dobroczynny wpływ na zdrowie. Mówimy tutaj o wszelkich rodzajach sportów wodnych, ale także mniej wymagających rodzajach aktywności, takich jak spacery lub jazda rowerem. Ostatnim i prawdopodobnie najważniejszym z czynników jest to, że woda, wybrzeże i morze wpływają regenerująco na zdrowie psychiczne. Dla większości ludzi przebywanie nad wodą wiąże się z lepszym nastrojem i może się przyczyniać do obniżenia poziomu stresu – wymienia Sandra Geiger.
Badacze dowiedli także, że niesłuszne jest założenie, że dostęp do środowisk przybrzeżnych może pomóc w zmniejszeniu nierówności zdrowotnych związanych z dochodami. Niższy dochód gospodarstwa domowego wiązał się z gorszym stanem zdrowia, niezależnie od wizyt na wybrzeżu. Według naukowców jedną z przyczyn tego zjawiska jest fakt, że osoby o niskich dochodach mieszkają raczej na obszarach, gdzie ceny mieszkań są niższe z uwagi na niższą jakość estetyczną i środowiskową terenu.
Badanie może mieć duże znaczenie społeczne w kontekście dbania o zdrowie publiczne. Widać to na przykładzie włoskim, gdzie zależność między wizytami nad morzem a stanem zdrowia była najsłabsza spośród wszystkich badanych krajów. Może to wynikać z mniejszej dostępności wybrzeża dla mieszkańców, m.in. z uwagi na jego prywatyzację i turystykę.
– Z jednej strony ważne jest zapewnienie, aby każdy miał dostęp do obszarów naturalnych lub konkretnie do terenów położonych na wybrzeżu, na przykład poprzez odpowiednie planowanie transportu publicznego i polityki mieszkaniowej. Z drugiej strony istotna jest także ochrona i inwestycje w obszary naturalne, szczególnie wybrzeże, aby zapewnić potencjalne korzyści dla zdrowia i dobrostanu ludzi. Wcześniejsze badania również potwierdzają, że korzyści związane z obszarami zielonymi, ale także błękitnymi, są zależne od ich jakości. Im lepszy stan wybrzeża, tym więcej płynących z niego korzyści zdrowotnych – mówi badaczka.
Coraz więcej badań potwierdza powiązania istniejące między środowiskiem morskim a zdrowiem i dobrostanem człowieka. Niedawno tym tematem zajęli się katalońscy naukowcy, którzy doszli do wniosku, że zajęcia na plaży i nurkowanie przyczyniają się do poprawy kondycji psychicznej pacjentów onkologicznych. Według ich propozycji należy wdrożyć programy promocji zdrowia, takie jak „niebieskie recepty”, aby pomóc pacjentom uzyskać dostęp do wybrzeża.
Naukowcy coraz częściej podnoszą, że negatywny wpływ człowieka na środowisko może uniemożliwić korzystanie z dobroczynnego wpływu natury. Od 2022 roku w ramach projektu Horizon Europe trwają prace nad zbadaniem, jak zmiany klimatu wpływają na bakterie, wirusy, grzyby i pasożyty bytujące w środowiskach przybrzeżnych oraz jakie niesie to konsekwencje dla ludzi. Celem będzie opracowanie koncepcji działań na rzecz zmniejszenia zagrożeń dla zdrowia publicznego i narzędzi takich jak systemy wczesnego ostrzegania i aplikacje do bezpiecznego pływania.
Czytaj także
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-04-29: Nawet 80 proc. populacji może mieć kontakt z wirusem HPV. Wciąż niewielka jest wiedza na temat nowotworów, jakie wywołuje
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-05-17: Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-05-16: Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.