Newsy

Szansa dla części pacjentów z nowotworami krwi. W walce z chorobą może pomóc innowacyjna metoda wykorzystująca własne limfocyty T pacjenta

2018-12-19  |  06:10
Mówi:prof. dr hab. n. med. Wiesław Wiktor Jędrzejczak, specjalista chorób wewnętrznych, hematolog, onkolog kliniczny i transplantolog

prof. dr hab Krzysztof Kałwak, Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu

Funkcja:Aleksandra Rudnicka, rzecznik Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych
  • MP4
  • W ostatnich latach w leczeniu nowotworów krwi dokonał się ogromny postęp. To zasługa rozwoju nowoczesnej immunoterapii, której podstawą jest zdolność ludzkiego organizmu do rozpoznania i eliminowania komórek nowotworowych. Odpowiednio zmodyfikowane i namnożone limfocyty z krwi chorego, czyli tzw. terapia CAR-T, zwalczają komórki nowotworowe, a skuteczność takiego leczenia została potwierdzona w badaniach klinicznych. Stwarza to szansę dla części pacjentów z agresywnymi lub opornymi na leczenie postaciami choroby.

    Eksperci zwracają uwagę, że hematologia i hematoonkologia to młode dziedziny, ale w ciągu ostatnich dwóch dekad dokonał się w nich ogromny postęp. Pacjenci mają dostęp do szerokiej grupy leków, a hematologia, zwłaszcza onkologiczna, staje się coraz bardziej spersonalizowana.

    Obiecujące są również efekty leczenia niektórych nowotworów hematologicznych za pomocą genetycznie zmodyfikowanych limfocytów T (CAR-T, chimeric antigen receptor). Siła technologii CAR-T tkwi w nauce i krwi pacjenta, a ściślej, w jego własnych limfocytach T, które zostają ukierunkowane przeciwko komórkom nowotworowym. Jest to jednorazowa terapia, która stanowi szansę dla pacjentów z agresywnymi złośliwymi nowotworami krwi.

    – Terapia CAR-T to wyprodukowanie własnego, celowanego „wojska” do zwalczania komórek nowotworowych. Celem jest uzbrojenie własnych komórek układu odpornościowego, czyli limfocytów T, w narzędzia, które zniszczą komórki nowotworowe. Jest pewna grupa pacjentów – zarówno pediatrycznych, jak i dorosłych – która pomimo dostępnych już nowoczesnych leków, niestety na nie nie odpowiada. Choroba wznawia się po przeszczepieniu szpiku bądź też pierwotnie jest oporna na standardowe terapie. Natomiast technologia CAR-T daje nam kolejną szansę – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. Krzysztof Kałwak z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu.

    Mechanizm terapii CAR-T jest dość złożony. Najpierw, w specjalistycznym procesie filtrowania krwi (leukafereza) izolowane są z niej leukocyty, a konkretniej – limfocyty T. Następnie są one zamrażane i przekazywane do laboratorium w celu modyfikacji. Przy pomocy nieaktywnego wektora wirusowego limfocyty T zostają genetycznie zaprogramowane tak, aby rozpoznawały komórki nowotworu. Następnie nowo utworzone komórki CAR-T ulegają namnażaniu i trafiają z powrotem do krwi pacjenta. Tak zaprogramowane są w stanie rozpoznać komórki nowotworowe, przyłączyć się do nich i aktywnie je zniszczyć.

    CAR-T to niewątpliwie przełom, rewolucja w myśleniu o terapii. Dzięki tej technologii możemy wykorzystać własne komórki pacjenta, by zwalczały komórki nowotworowe. Limfocyty T, odpowiednio namnożone i zmodyfikowane genetycznie, u części chorych mogą nawet wyeliminować chorobę nowotworową. Proces jest wieloetapowy, daje szansę długotrwałej remisji pacjentom, dla których dotychczasowe opcje terapeutyczne nie miały już nic
    do zaproponowania
    – mówi prof. Krzysztof Kałwak.

    Jak podkreśla, terapia CAR-T stwarza szansę dla pacjentów, w przypadku których wykorzystane zostały już wszystkie dostępne możliwości terapeutyczne. Dotychczas prowadzone badania kliniczne potwierdzają jej bardzo dobre efekty.

     Badanie pediatryczne dotyczyło grupy ponad 70 dzieci z oporną postacią białaczki limfoblastycznej. Te dzieci były leczone w różnych ośrodkach na świecie. Odpowiedź na leczenie w postaci uzyskania remisji u pacjentów wynosi około 80 procent po trzech miesiącach – mówi prof. Krzysztof Kałwak.

    Terapia CAR-T wpisuje się w dziedzinę zwaną immunoterapią nowotworów, której podstawą jest zdolność ludzkiego organizmu do obrony przed patogenami oraz do rozpoznania i eliminowania komórek nowotworowych. Immunoterapia nowotworów to obiecujący kierunek w onkologii, co potwierdza choćby tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny dla Jamesa P. Allisona z USA i Asuku Honjo z Japonii za odkrycie nowej metody walki z rakiem.

    – Pacjenci hematoonkologiczni oczekują innowacyjnych terapii, bo to zmienia perspektywę ich leczenia, ich rokowania. Poza jakością życia, zmienia się też długość przeżycia pacjentów. Pojawianie się ciągle tych nowych terapii pozwala na kontynuowanie ich leczenia, bo wśród pacjentów pojawia się oporność na pewne leki, trzeba wprowadzać kolejne linie leczenia. Dlatego przed naukowcami stoi wyzwanie tworzenia nowych, innowacyjnych leków – podkreśla Aleksandra Rudnicka, rzecznik Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.

    Liczba zachorowań na nowotwory krwi rośnie, jednak wiedza Polaków na ten temat pozostaje niewielka. Część pacjentów trafia do lekarza zbyt późno, biorąc objawy poważnej choroby za zwykłe przeziębienie. 

    – Polacy w większości nie są świadomi objawów chorób hematoonkologicznych, ponieważ są one niespecyficzne, przypominają inne schorzenia. Gorączka, ból głowy, nocne poty, czasami chudnięcie – takie objawy są bagatelizowane, łączone ze zwykłym przeziębieniem. Większość pacjentów nie idzie do lekarza na badania, nie robi morfologii. 84 procent Polaków wie, że trzeba takie badanie robić, natomiast 43 procent ankietowanych tych badań nie wykonuje. Ale jeżeli takie objawy utrzymują się ponad 3 tygodnie, należy to zrobić, bo to może być początek procesu chorobowego – podkreśla Aleksandra Rudnicka.

     Wiedza polskich pacjentów na temat chorób krwi i szpiku jest bardzo zróżnicowana, zależy trochę od osobistych zainteresowań, trochę od wykształcenia. Przy powszechnym dostępie do Internetu osoby, które mają podejrzenie takiej choroby, natychmiast same poszukują informacji w sieci – mówi prof. dr hab. n. med. Wiesław Jędrzejczak, specjalista chorób wewnętrznych, hematolog, onkolog kliniczny i transplantolog.

    Według Krajowego Rejestru Nowotworów liczba zachorowań na nowotwory układu krwionośnego i chłonnego wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich 30 lat. Wielu pacjentów dowiaduje się o chorobie zbyt późno, kiedy leczenie jest utrudnione. Wynika to m.in. z faktu, że wiele nowotworów krwi daje niejednoznaczne objawy, które łatwo pomylić z innymi schorzeniami.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.