Newsy

W 2020 roku do recyklingu powinna trafiać połowa odpadów komunalnych. Gminom grożą wysokie kary

2019-09-16  |  06:25

Polacy deklarują, że segregują śmieci. Wiele odpadów trafia jednak do jednego kontenera, a gminy nie radzą sobie z ich przetwarzaniem. Tymczasem za nieosiągnięcie 50 proc. poziomu recyklingu odpadów komunalnych w 2020 roku grożą im wysokie kary. Przy obecnym stopniu przetwarzania odpadów kary wydają się nieuniknione – do recyklingu materiałowego plastiku, szkła, metali i papieru trafia blisko 15 proc. odpadów. Problemem jest niska jakość selektywnej zbiórki.

 W Polsce mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Recyklerzy, którzy mają instalacje, przetwarzają odpady, muszą je pozyskiwać za granicą, natomiast polscy producenci, sorterzy nie są w stanie tych odpadów zbyć. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest jakość tych odpadów. Recykler, żeby poddać recyklingowi określone surowce, musi mieć bardzo wysokiej jakości, czyste odpady. Problemem jest selektywna zbiórka u źródła, surowce są niedostatecznie dobrej jakości – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Magdalena Dziczek, członek zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach EKO-PAK.

Zgodnie z unijnymi wymogami w 2020 roku połowa odpadów powinna trafić do recyklingu. Obecnie jednak cztery podstawowe surowce: plastik, szkło, metal i papier, trafiają do recyklingu w zaledwie ok. 15 proc. – wynika z wyliczeń Towarzystwa na Rzecz Ziemi. Ponad 60 proc. odpadów wraca do systemu w postaci zmieszanej, odzyskać udaje się blisko 6 proc. z nich. Polacy, choć deklarują, że w zdecydowanej większości segregują śmieci, nie zawsze robią to prawidłowo.

– Do 2020 roku gminy mają obowiązek uzyskać 50 proc. recyklingu odpadów komunalnych, natomiast wprowadzający na rynek opakowania globalnie muszą uzyskać poziom 56 proc. recyklingu. Dodatkowo każdy materiał ma jeszcze odrębny poziom, np. tworzywa sztuczne – 23,5 proc., papier – 61 proc. – przypomina Magdalena Dziczek.

Jak podkreśla, zgodnie z pakietem dyrektyw odpadowych, które w całej UE powinny zostać wdrożone do lipca 2020 roku, do 2035 roku wymagany odsetek recyklingu odpadów komunalnych rośnie do 65 proc.

Dotyczy to całej masy odpadów komunalnych, więc nie tylko tych surowcowych, które wszyscy zbieramy selektywnie w swoich domach, lecz także np. odpadów biodegradowalnych. Bardzo wyśrubowane cele są wyznaczone także dla producentów wprowadzających na rynek swoje produkty w opakowaniach. One dotyczą nie tylko poziomu recyklingu, lecz także sposobu postępowania z nimi – mówi Magdalena Dziczek.

Dyrektywa odpadowa Unii Europejskiej wprowadza też rozszerzoną odpowiedzialność producenta. Producenci będą zobowiązani m.in. do pokrycia kosztu netto selektywnej zbiórki i przygotowania odpadów opakowaniowych do recyklingu.

 Ma to być mechanizm, który będzie wspomagał osiąganie założonych celów z uwzględnieniem poszczególnych elementów, czyli selektywnej zbiórki, transportu, doczyszczenia odpadów, przygotowania ich do recyklingu i przekazania recyklerowi – tłumaczy ekspertka związku EKO-PAK.

Związek Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach EKO-PAK, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców oraz Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego „Browary Polskie” opracowały koncepcję zmian obecnego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Docelowo koszty selektywnej zbiórki i przygotowania odpadów opakowaniowych do recyklingu mają mniej obciążać mieszkańców, a organizacje odzysku opakowań mają być odpowiedzialne za zagwarantowanie recyklingu. W efekcie system ma działać znacznie sprawniej, większe będą też szanse na osiągnięcie odpowiednich wskaźników wymaganych przez UE.

– Jeżeli nie wywiążemy się ze zobowiązań unijnych, możemy ponieść tego konsekwencje finansowe – przypomina Magdalena Dziczek.

Paweł Głuszyński z Towarzystwa na rzecz Ziemi wylicza, że za nieuzyskanie 50-proc. wskaźnika 16 największych miast może zapłacić ponad 200 mln zł, np. Warszawa – 60 mln, Wrocław – 22 mln, a Poznań – 20 mln zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.