Mówi: | dr n. med. Paweł Grzesiowski |
Funkcja: | pediatra, ekspert ds. szczepień |
Firma: | Instytut Profilaktyki Zakażeń |
Zaniechanie szczepień może prowadzić do szybkiego nawrotu epidemii groźnych chorób zakaźnych
W Polsce rośnie liczba nieszczepionych dzieci. Zdaniem lekarzy jest to efekt działalności ruchów antyszczepionkowych, które podają nieprawdziwe informacje na temat szczepionek. Zaniechanie ich może natomiast prowadzić do nawrotu epidemii groźnych chorób zakaźnych. Już rośnie liczba zachorowań na świnkę, różyczkę oraz odrę. Za gwałtowny wzrost zachorowań na tę ostatnią chorobę Państwowy Zakład Higieny odpowiedzialnością obarcza rodziców, którzy nie chcą poddawać swoich dzieci szczepieniom.
Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w 2013 roku obowiązkowemu szczepieniu nie zostało poddanych 7 tys. dzieci. To prawie 2 tys. więcej niż rok wcześniej. Niechęć do szczepień jest wśród rodziców coraz większa, podobnie jak w Europie Zachodniej. Przeciwnicy szczepień twierdzą przede wszystkim, że wywołują one choroby, przed którymi mają chronić oraz wywołują poważne skutki uboczne. Ruchy antyszczepionkowe powołują się także na artykuł brytyjskiego lekarza A.J. Wakefielda, który w 1998 roku przedstawił związek niektórych szczepionek z zaburzeniami rozwoju psychicznego dziecka, m.in. autyzmem. Zwolennicy podkreślają, że wiele publikacji na ten temat zawiera nieprawdziwe informacje.
– Możemy dyskutować o aspektach technicznych szczepień, a więc tego, kiedy szczepić, kogo nie szczepić, jakie są przeciwwskazania, jakie są działania niepożądane szczepień, czy możemy je zminimalizować, jak reagować, kiedy się pojawią. Natomiast jeśli ktoś neguje potrzebę szczepień, mówiąc, że są szkodliwe, niszczą zdrowie, prowadzą do przewlekłych chorób, wywołują autyzm i problemy rozwojowe, to uważam, że jest szalony i bardzo szkodliwy dla społeczeństwa – mówi agencji Newseria dr n. med. Paweł Grzesiowski, pediatra i ekspert ds. szczepień.
Zdaniem lekarzy większość ludzi ma na tyle małą wiedzę medyczną, że argumentacja przeciwników szczepień wydaje im się słuszna. Wielu rodziców wciąż żywi także przekonanie, że najlepszym sposobem na uodpornienie organizmu dziecka jest przejście chorób zakaźnych. Tymczasem konsekwencją zaniechania szczepień może być nawrót zachorowań na choroby zakaźne.
– W latach 70. była antyszczepionkowa kampania przeciwko krztuścowi, która doprowadziła do bardzo szybkiego powrotu tej choroby i do wzrostu liczby zachorowań. W latach 90. mieliśmy do czynienia z powrotem błonicy na skutek tego, że przestały być realizowane szczepienia w krajach byłego Związku Radzieckiego. A teraz, od mniej więcej pięciu lat, widzimy stały, regularny wzrost zachorowań na odrę w Europie Zachodniej, który jest efektem tego, że skumulowała się tak duża liczba dzieci niezaszczepionych i że mamy do czynienia z przenoszeniem tej choroby zakaźnej w różnych środowiskach – mówi dr n. med. Paweł Grzesiowski.
Od października 2014 roku gwałtownie rośnie też liczba zachorowań na odrę w Niemczech, zachorowało na nią już ponad 600 osób.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w 2014 roku odnotowano 110 przypadków zachorowań na odrę. Rok wcześniej było to 85 przypadków, a w 2012 – 70.
Odrą można się zarazić tylko od drugiego człowieka. Zakażenie szerzy się drogą kropelkową oraz przez styczność z wydzieliną z jamy nosowo-gardłowej. Okres wylęgania wirusa w organizmie to ok. 10 dni.
– Odra to choroba, która raz na tysiąc przypadków zabija, tak że jest to niestety bolesna statystycznie prawidłowość, że jeśli dochodzi do epidemii, która obejmuje swoim zasięgiem kilka tysięcy osób, to będziemy mieli kilka zgonów. Taka sytuacja miała miejsce dwa lata temu we Francji, gdzie pięcioro nastolatków zmarło z powodu powikłań w epidemii, która objęła prawie 30 tys. przypadków – mówi dr n. med. Paweł Grzesiowski.
Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia odra powoduje 10 proc. wszystkich zgonów wśród dzieci poniżej 5. roku życia i jest ósmą najczęstszą przyczyną zgonów na świecie.
Najpoważniejsze powikłanie po odrze to podostre stwardniające zapalenie mózgu. Może się ono pojawić wiele lat po zachorowaniu na odrę, objawia się postępującym otępieniem, sztywnością mięśni i drgawkami. W wielu przypadkach może prowadzić do śmierci w ciągu dwóch lat. Inne powikłania to biegunka i silne odwodnienie organizmu, drgawki, zapalenie mózgu, zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego. Według PZH jeszcze kilka lat temu uważano, że odra została w Europie pokonana – występowały bowiem tylko sporadyczne przypadki zachorowań. Ich liczba zaczęła jednak gwałtownie rosnąć w 2010 roku.
Czytaj także
- 2025-05-08: Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-04-30: Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta
- 2025-03-27: Coraz więcej osób choruje na kleszczowe zapalenie mózgu. Na profilaktyczne szczepienie zdecydował się tylko co 10. Polak
- 2025-04-02: Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-02-05: Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
- 2025-01-23: Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
- 2025-01-20: Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.