Newsy

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

2025-02-21  |  06:26

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.

W pierwszym odcinku 14. edycji „Tańca z gwiazdami” para zatańczyła paso doble i otrzymała jedynie 18 punktów na 40 możliwych, plasując się tym samym w dolnej części tabeli. Głosami widzów i jurorów Adam Kszczot i Katarzyna Vu Manh pożegnali się z programem pod koniec drugiego odcinka. Za quickstepa zdobyli od jury 25 punktów.

– Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. Taniec odkrył we mnie takie pokłady energii, o których dawno zapomniałem, i to jest coś, co bym chętnie powtórzył – mówi agencji Newseria Adam Kszczot.

Sportowiec czuje niedosyt. Nie spodziewał się, że tak szybko przyjdzie mu opuścić taneczne show, bo miał plany związane z kolejnymi występami i chciał wynieść z tego programu jak najwięcej.

– Żałuję, że tak szybko się skończyło. Wewnętrzny żal długo był obecny i nie ma powodu, żeby to ukrywać. Po prostu bardzo mi zależało, żeby jeszcze trochę potrenować, żeby jeszcze trochę się nauczyć w tym tańcu, bo to świetne doświadczenie – mówi.

Biegacz planuje jeszcze podszlifować swoje umiejętności, ale niestety ciągle brakuje mu na to czasu.

– Mamy w planie iść z żoną na kurs tańca i to jest projekt na rok Anno Domini 2025 – mówi.

Zdradza też, że śledzi poczynania uczestników obecnej edycji, ale nie chce powiedzieć, której parze kibicuje.

– Ciągle jestem w kontakcie z uczestnikami i tancerzami z mojej edycji, m.in. z Kasią Vu Manh, z którą tańczyłem. Jak gdzieś leci kolejna edycja „TzG” i jesteśmy przed telewizorami, to szybciutko komentujemy na grupie – ja, moja żona, Kasia i jej mąż Adaś, co tam, jak tam, jak oceniacie szanse, co się wydarzy, więc to są przyjaźnie wiecznie żywe. Naprawdę ciężko jest znaleźć w życiu ludzi, z którymi w pewien sposób rezonujesz i chcesz do nich wracać, podtrzymywać znajomość – mówi.

Adam Kszczot chętnie przyjmuje propozycje udziału w różnych programach telewizyjnych. Teraz można go oglądać w reality show „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Jednocześnie zaznacza, że wartością dodaną występu w takich formatach jest możliwość poznania ciekawych osób.

– Taką wartość niosą właśnie te programy reality. I choć czasem może się wydawać, że emocje tam są wystudiowane, że gramy role jak aktorzy, ale naprawdę tak nie jest. Uwierzcie mi. W swoim życiu zawodowym, sportowym doznałem mnóstwo ciepłych chwil i właśnie te programy, w których miałem okazję i przyjemność uczestniczyć, to jest trochę reminiscencja tych dobrych, pozytywnych emocji – dodaje olimpijczyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Farmacja

Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.

Moda

Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie

Aktorka wyznaje zasadę: zanim coś wyrzucisz na śmietnik, upewnij się, czy nie da się tego jeszcze w jakiś sposób wykorzystać. Jak przekonuje, ona sama nadal używa pościeli po babci czy ręczników po mamie. Anna Powierza nie zapełnia też po brzegi swojej szafy i nie musi koniecznie mieć tego, co właśnie jest modne. Preferuje ubrania ponadczasowe, które śmiało można założyć kilka razy i zawsze wygląda się w nich dobrze.