Mówi: | Aleksandra Kisio |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Kisio: Jestem obciążona genetycznie. Moja babcia miała raka piersi
Aktorka tłumaczy, że jest w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na nowotwór, ponieważ jej babcia zmagała się z rakiem piersi. Dlatego nie bagatelizuje sprawy i regularnie wykonuje mammografię. Ważną i konieczną czynnością jest dla niej również samobadanie, dzięki któremu może szybko wyczuć, czy w jej piersiach nie zachodzą jakieś niepokojące zmiany. Aktorka zachęca wszystkie kobiety do tego, żeby znalazły czas na profilaktykę, ponieważ może ona uratować im życie.
– Zdecydowałam się wziąć udział w akcji „Dotykam=Wygrywam” po raz ósmy. Moje zdrowie i zdrowie kobiet w Polsce jest dla mnie bardzo ważne. Jestem obciążona genetycznie, moja babcia miała raka piersi, z którego wyszła obronną ręką właśnie z racji tego, że był bardzo wcześnie wykryty i dlatego bardzo, bardzo zależało mi na tym, żeby być w tej akcji – mówi agencji Newseria Aleksandra Kisio, aktorka.
Kisio tłumaczy, że od jakiegoś czasu, by nie przeoczyć żadnych niepokojących zmian, które mogą zajść w jej piersiach, regularnie wykonuje samobadanie.
– Zaczęłam badać swoje piersi sama, bo dotarło do mnie, że ja to mogę sama zrobić i że nie muszę żyć w takim stresie, tylko mogę to zrobić co miesiąc i bardzo szybko, sprawnie wykryć, czy cokolwiek może być nie tak z moim biustem. Oczywiście opieram się też o opinie lekarza, chodzę co pół roku na USG piersi, natomiast to samobadanie jest na tyle istotne, że od razu możemy wyczuć. Raz w miesiącu po miesiączce pod prysznicem, w wannie, gdziekolwiek jesteśmy możemy to wyczuć – mówi Aleksandra Kisio.
Aktorka wspomina, że raz co prawda zdarzyła się jej stresująca sytuacja, na szczęście okazało się, że był to fałszywy alarm.
– Kiedy skończyłam karmić pierwszego syna, wyczułam jakiś taki guzek, który mnie przeraził. Od razu poszłam do lekarza, okazało się, że to jest jeszcze nie do końca zakończona historia z karmieniem, po prostu jeszcze gruczoł mleczny pracował i był pełny. Ale bardzo się wtedy wystraszyłam i w zasadzie to było bardzo wyczuwalne, więc jeśli te nasze piersi obserwujemy i badamy, to dobrze je znamy i wiemy, że jeżeli nawet pojawi się najmniejsza zmiana, to trzeba iść do lekarza – mówi Aleksandra Kisio.
Aktorka radzi, by nie bagatelizować żadnych zmian. Jeśli się pojawią i mamy wątpliwości, to trzeba jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą.
– Lekarz może stwierdzić, jaką budowę piersi mamy i co możemy same wyczuć, a czego nie. I rzeczywiście w moim przypadku, kiedy tych gruczołów jest dosyć dużo, trudno jest samemu dokładnie wyczuć, więc trzeba się troszeczkę częściej badać u lekarza, trochę częściej trzeba robić USG. W tej chwili jestem pod opieką takiego lekarza, który usuwa małe guzki nawet kobietom w ciąży, w drugim trymestrze jest to możliwe. Więc musimy to robić często, musimy to robić w każdym okresie, czy jesteśmy w ciąży, czy karmimy, czy jesteśmy po, czy w ogóle nie mamy dzieci, jesteśmy w stanie to zrobić same – mówi Aleksandra Kisio.
Aktorka apeluje do wszystkich kobiet, by zadbały o swoje zdrowie i regularnie wykonywały badania profilaktyczne. Nowotwór wykryty we wczesnym stadium może być bowiem całkowicie wyleczalny.
– Kobiety mają bardzo dużo obowiązków i rzadko myślą o sobie, o swoim zdrowiu. A druga sprawa jest taka, że po prostu kobiety się boją, że rzeczywiście coś wykryją, no i to będzie wyrok. Natomiast to nie musi być wyrok, to może być początek drogi, która spowoduje, że zmienimy swoje życie i będziemy inaczej na nie patrzeć. I pamiętajmy o tym, że zmiana wykryta w bardzo wczesnym stadium i usunięta nie musi być właśnie wyrokiem – mówi Aleksandra Kisio.
W ramach akcji „Dotykam=Wygrywam”, której głównym celem jest promocja profilaktyki raka piersi poprzez regularne samobadanie piersi i noszenie dobrze dobranego biustonosza, trwa też zbiórka starych biustonoszy do reCYClingu.
– Przez cały październik mamy wspaniałą akcję reCYClingu, możemy oddać ten nasz zużyty, zniszczony czy niedopasowany biustonosz i to nie tylko chodzi o rozmiar, ale one się rozciągają, czasami fiszbiny im wypadają, więc trzeba się pozbywać tych starych, nie do końca nadających się do używania biustonoszy i kupić nowy, nawet jeden, ale porządny – mówi Aleksandra Kisio.
Można też wesprzeć akcję, kupując dwie cegiełki. Jedna z nich to olejek do masażu piersi, podczas którego można wykonać samobadanie. Drugą cegiełką jest koszulka projektu Lidii Kality. Pieniądze zebrane z tych cegiełek zasilą Fundację „Wsparcie na starcie”, która zajmuje się m.in. edukacją młodych kobiet w kwestii profilaktyki raka piersi.
Czytaj także
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-04: Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-17: Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.