Newsy

Aleksandra Sworowska: To Kuba Wojewódzki był powodem, dla którego powróciłam do mediów i miałam taki romans z telewizją

2021-07-14  |  06:21

Prezenterka od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni telewizyjnej, uczestniczyła w realizacji różnych programów i doskonale zna tajniki produkcji. Kiedy więc padła propozycja, żeby stanęła przed kamerą i sprawdziła się w zupełnie nowej dla siebie roli, odważnie stawiła czoła wyzwaniu. I tak została gospodynią reality show „One Night Squad”. Jak podkreśla, nie lubi rutyny, chętnie idzie w nieznane i wierzy, że czeka ją jeszcze wiele pasjonujących projektów zawodowych.

– Ja w ogóle mam bardzo dużo energii i lubię robić dużo fajnych rzeczy. Więc jak znajduję coś, w czym jestem dobra, to w to idę i po prostu staram się tak ogarnąć swój czas, żeby to się wszystko zmieściło w moim tygodniu i jak na razie mi się to udaje – mówi agencji Newseria Lifestyle prowadząca „One Night Squad”.

Aleksandra Sworowska jest związana z mediami od dekady. Sprawdziła się w wielu rolach i zawsze miała odwagę sięgać po więcej. Przeszła przez wiele etapów kariery telewizyjnej i produkcyjnej.

– Zaczęłam od bycia stylistką, potem byłam w redakcji, następnie reporterem, wydawcą, potem w ogóle zrezygnowałam z telewizji, bo się wkurzyłam i powiedziałam, że idę robić sesje zdjęciowe, reklamy, teledyski. I tak naprawdę Kuba Wojewódzki był powodem, dla którego powróciłam i można powiedzieć, że miałam romans z telewizją. Robiłam dla niego backstage na jego Instagramie, a co za tym idzie – znowu zaczęłam bywać na planach i miałam takie: kurczę, no trochę za tym tęsknię. I pojawił się Filip Tobiasz, który jest producentem w Golden Media, i totalnym przypadkiem okazało się, że razem pojedziemy na Bali. Zaproponował mi rozmowę kwalifikacyjną i w następnej kolejności Grzegorz, czyli pan prezes, zaproponował mi pracę i pojechałam na pierwszy sezon „Hotelu Paradise” – mówi prezenterka.

Teraz Aleksandrę Sworowską można oglądać w roli gospodyni reality show „One Night Squad”. Jak przyznaje, ten projekt przyniósł jej wiele satysfakcji i rozbudził apetyt na więcej. Niewykluczone więc, że czekają ją kolejne „romanse” z telewizją.

– Jest taka szansa, jestem zdecydowanie na to otwarta, ponieważ ten pierwszy krok w stronę stania przed kamerą, w stronę bycia prowadzącą był bardzo fajnym krokiem. Naprawdę wspominam to jako megafajną przygodę, jestem bardzo ciekawa tego, jak odbiorą to widzowie, jak będzie się podobało naszym uczestnikom. Ja osobiście, jak wspominam ten plan zdjęciowy, ten wyjazd, to nie mam żadnych negatywnych wspomnień, pomimo że naprawdę było ciężko. Mieliśmy bardzo mało czasu, był bardzo napięty harmonogram, ale teraz wspominam to tylko z uśmiechem, więc chciałabym jeszcze raz – mówi Aleksandra Sworowska.

Prezenterka jest osobą niezwykle kreatywną i nie narzeka na brak zajęć. Po powrocie z nagrań do „One Night Squad” czekały na nią już kolejne obowiązki zawodowe.

– W tym samym momencie prowadzę audycje w radiu, jestem agentem fotografów, artystów audiowizualnych, producentem sesji zdjęciowych, producentem wideo, więc staram się to wszystko godzić. I nie wiem jeszcze, która strona to będzie ta główna – mówi.

W newonce.radio Aleksandra Sworowska prowadzi m.in. audycję „Mam za fajne życie na długie paznokcie”.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media i PR

Prawa dzieci w internecie są ignorowane. Świadomość dorosłych nie nadąża za rozwojem cyberprzestrzeni

Dzieci i młodzież mają określone prawa nie tylko w świecie realnym, ale i w cyberprzestrzeni. To, czy są one przestrzegane, sprawdziła Fundacja Orange we współpracy z 42 ekspertami i ekspertkami, a efektem tej pracy jest opublikowany właśnie raport „Dojrzeć do praw”. Wynika z niego, że stan realizacji praw i podmioto­wości dziecka w Polsce w dobie społeczeństwa informacyjnego jest zły, a specjaliści zwrócili uwagę na szereg problemów takich jak cyberprzemoc rówieśnicza czy brak wystarczającej ochrony wizerunku dzieci. – Z pewnością wykorzystamy ten raport w ramach prac zespołu parlamentarnego, który zajmuje się kwestiami praw dziecka i podmiotowości dziecka – zapowiada przewodnicząca tego zespołu Monika Rosa.

Farmacja

Superpatogeny oporne na antybiotyki są coraz większym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Problem nasilił się po pandemii COVID-19

Oporność na leki przeciwdrobnoustrojowe zagraża skutecznemu zapobieganiu i leczeniu coraz większej liczby infekcji powodowanych przez bakterie i grzyby – alarmują w niedawnym raporcie WHO i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Według ekspertów problem lekooporności jest na tyle poważny, że zagraża osiągnięciom współczesnej medycyny i już w tej chwili każdego roku przyczynia się do śmierci kilkuset tysięcy osób. Według prognoz do 2050 roku ta liczba może wzrosnąć do ok. 10 mln, co oznaczałoby, że infekcje oporne na antybiotyki i środki przeciwdrobnoustrojowe mogą w przyszłości zabijać rocznie więcej ludzi niż wszystkie nowotwory razem wzięte.