Newsy

Alicja Janosz: Rozpoczęliśmy pracę nad płytą w najlepszym studiu nagrań w tej części Europy. Zależy mi na światowym brzmieniu

2015-09-02  |  07:15

Alicja Janosz wraca z nową płytą. Krążek utrzymany w stylistyce lat 60. ma się ukazać na początku 2016 roku. Wokalistka nie ukrywa, że nagranie nowego albumu było dla niej sporym wyzwaniem, zwłaszcza finansowym. Zależało jej bowiem na profesjonalnym, światowym brzmieniu. Płyta powstawała więc w jednym z najlepszych studiów nagrań w Europie.

Ostatni rok przyniósł duże zmiany w życiu Alicji Janosz. We wrześniu 2014 roku artystka po raz pierwszy została mamą urodziła chłopca o imieniu Tymon. Wraz z muzykami z wrocławskiego zespołu HooDoo Band nagrała też pierwszą od czterech lat płytę, która ukaże się na początku 2016 roku. Producentem krążka jest Bartosz Niebielecki, mąż wokalistki, perkusista HooDoo Band.

– Płyta ta w zasadzie opowiada w każdej piosence o czymś dla mnie istotnym, o ważnych relacjach, emocjach, o tym, nad czym główkuję często i analizuję po to, by być lepszym człowiekiem, fajniejszą mamą, fajniejszym partnerem, lepszym muzykiem mówi Alicja Janosz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Płyta utrzymana będzie w stylistyce lat 60., charakterystycznej dla amerykańskiej wytwórni Motown. Muzyka to efekt współpracy Alicji Janosz i jej męża, wokalistka jest też autorką wszystkich tekstów. Większość piosenek nagrana została w języku polskim, jest też kilka w języku angielskim. Alicja Janosz nie ukrywa, że stylistyka retro jest jej obecnie najbliższa, choć nie wyklucza nagrania w przyszłości krążka w klimacie folkowym. Obecnie jednak największą inspirację czerpie z muzyki w stylu lat 60.

– Tu i teraz mam bardzo dużo serca do tego, co teraz nagraliśmy, czyli te energetyczne i gitary, i żywy bęben brzmiący staro. Piękne melodie, które niosą i teksty, w których mówię o rzeczach dla mnie ważnych. Myślę, że to wszystko jest na tyle prawdziwe i wiarygodne, dlatego osoby, które już słyszały tę płytę, powiedziały, że ją kupują. Mam nadzieję, że ta prawda będzie przemawiać przez moją muzykę sama z siebie – mówi Alicja Janosz.

Wokalistka ma domowe studio, w którym często pracuje. Tym razem jednak zależało jej na absolutnie profesjonalnym, światowym brzmieniu płyty, chciała więc nagrywać w dużym, znanym studiu. Album powstał w studiu RecPublica w Lubrzy, jednym z najlepszych w Europie Wschodniej. Alicja Janosz nie ukrywa, że było to dla niej spore wyzwanie finansowe.

– Przeszkody bywają czasami, ale jak się ma jasno sprecyzowany cel, to myślę, że wszystkie zawsze można obrócić na dobrą stronę mówi Alicja Janosz.

Wokalistka twierdzi, że przeszkody finansowe zawsze można pokonać. Jej przyjaciółka polecała jej wonga.com, firmę oferującą pożyczki krótkoterminowe. Zdaniem Alicji Janosz jest to dobry sposób na wybrnięcie z problemów finansowych. Twierdzi też, że gdyby obecnie miała kilkaset złotych do wydania na dowolny cel, kupiłaby przede wszystkim prezent urodzinowy dla swego synka.

– O mężu też nie mogę zapominać, więc musiałabym zobaczyć, ile hi-haty kosztują. Przypuszczam, że 2 tys. by na to poszło. Gdybym miała wolne 5 tys., to wydałabym je na szybciutkie wakacje, chociaż weekend gdzieś „zagramanicą” – mówi Alicja Janosz.

Alicja Janosz jest laureatką dwóch telewizyjnych talent show: „Szansy na sukces” oraz „Idola”. W 2002 roku wydała swoją debiutancką płytę pt. „Ala Janosz”. Na kolejną, zatytułowaną „Vintage”, fani musieli czekać aż dziewięć lat. Od 2006 roku wokalistka współpracuje z zespołem bluesowym HooDoo Band. Twierdzi, że od czasu „Idola” przebyła długą drogę: od fascynacji muzyką reggae, przez blues i funky, aż do muzyki lat 60. i brzmienia Motown.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem

Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.

Transport

Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową

Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.