Newsy

Baron: Wakacje mam bardzo pracowite. Julia też jest zajęta, więc na zasłużony wypoczynek udamy się jak będzie chłodniej

2019-06-18  |  05:55

Aleksander Milwiw-Baron tłumaczy, że na razie nie ma w planach żadnego dłuższego wyjazdu wakacyjnego, bo teraz niemal całkowicie pochłaniają go obowiązki zawodowe. Sezon w pełni, grafik koncertowy zespołu Afromental pęka w szwach, a dodatkowo muzycy kończą pracę nad swoim nowym albumem. Wakacje z Julią Wieniawą zostają więc odłożone na nieco późniejszy termin.

– Wydajemy nową, piątą płytę z Afromental. Krążek jest już niemal gotowy, kończymy tylko szlify estetyczne. Mamy się bardzo dobrze, cały czas gramy, jesteśmy w trakcie trasy koncertowej, więc tak naprawdę w każdy piątek, sobotę i niedzielę jesteśmy w busie i objeżdżamy całą Polskę z koncertami z Afromental, więc wakacje mam bardzo pracowite, jak zwykle zresztą – mówi agencji Newseria Aleksander Milwiw-Baron, gitarzysta Afromental.

Muzyk podkreśla też, że koncerty i wielogodzinne podróże pochłaniają sporo energii, dlatego po pracowitym weekendzie konieczny jest solidny odpoczynek i regeneracja.

Na pewno zdarzą mi się jakieś takie kilkudniowe wyjazdy po to, żeby po prostu naładować baterie – mówi Baron.

Wyjaśnia, że prawdopodobnie będą to spontaniczne wyjazdy w pojedynkę lub ze znajomymi. Na razie nie ma jednak w planach romantycznej podróży z Julią Wieniawą.

– Julia jest bardzo zajęta, kręci seriale, filmy, więc odrobimy to sobie, jak się zrobi troszkę chłodniej, w ciepłych miejscach – mówi Aleksander Milwiw-Baron.

Wieniawa i Baron mają już na swoim koncie wspólne wakacje. W marcu para spędzała czas na Wyspach Zielonego Przylądka i we włoskich Alpach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.