Newsy

Beata Sadowska: W Warszawie intensywnie pracuję, a w domu we Francji jestem z rodziną i ładuję baterie. Funkcjonowanie między dwoma światami jest wymagające, ale i fantastyczne

2023-12-11  |  06:21

Dziennikarka podkreśla, że lubi dzielić swoje życie pomiędzy Warszawę i urokliwą górską wioskę we Francji. W stolicy zatrzymują ją obowiązki zawodowe, a w domu u podnóża Alp poświęca się rodzinie i odpoczywa. Beata Sadowska zapewnia, że nawet częste pokonywanie tej odległości nie sprawia jej trudności, bo nauczyła się tak układać grafik, by nigdzie się nie śpieszyć, a jednocześnie mieć czas na wszystko.

Beata Sadowska absolutnie nie żałuje przeprowadzki do Francji. Kilka lat temu wraz ze swoim mężem Pawłem Kunachowiczem zamieszkała w prawie 300-letniej stodole przerobionej na dom i jak przyznaje, była to jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. I choć to w Warszawie realizuje większość swoich projektów zawodowych, to mieszkanie z dala od stolicy pomaga jej się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.

– Bardzo lubię to połączenie. Tutaj w Warszawie bardzo intensywnie pracuję, a tam ładuję baterie. I to jest fantastyczne. Oczywiście funkcjonowanie między dwoma światami jest wymagające, ale myślę, że to mi dobrze robi, bo tu muszę się spiąć, umalować, wyjść, załatwić coś, a tam jest dom, jest rodzina, jest mnóstwo obowiązków, ale jest też reset, dres, niepomalowane paznokcie. I to jest właśnie cudowne – mówi agencji Newseria Lifestyle Beata Sadowska.

Dziennikarka podkreśla, że życie na dwa domy wymaga dobrej organizacji i właściwego planowania. I choć ma sporo obowiązków zawodowych i bywa, że jednocześnie realizuje kilka projektów, to nauczyła się efektywniej zarządzać swoim czasem. A wszystko po to, by nie być w ciągłym pośpiechu, bo przekonała się, że na dłuższą metę jest to niezwykle wyczerpujące.

– Ja zawsze robiłam wszystko na ostatnią chwilę, ale kompletnie z tym skończyłam, bo potem tylko miałam stres, że się spóźnię, że nie zdążę. I teraz jestem na lotnisku przynajmniej dwie godziny przed odlotem samolotu, idę na kawę, gapię się na ludzi i to też jest mój czas. I tak mam z różnymi rzeczami. Razem z mężem mamy wspólny notes, wstawiamy tam nasze obowiązki zawodowe i potem trochę kto pierwszy, ten lepszy. Jak ja mam coś zabukowane, to wtedy Paweł jest z dziećmi i tak dalej. Wszystko się da zrobić, kwestia organizacji, chęci i na pewno powera – mówi.

Beata Sadowska spełnia się na gruncie zawodowym, a jednocześnie robi wszystko, by jej synowie nie czuli się zepchnięci na margines. Razem z mężem dzielą się obowiązkami domowymi, dzięki czemu ich dzieci zawsze są odpowiednio zaopiekowane.

– Uważam, że dzieci czują się bezpiecznie tam, gdzie bezpiecznie i dobrze czują się ich rodzice. I będą one szczęśliwe pod warunkiem, że mamy z nimi kontakt, poświęcamy im czas i jesteśmy blisko. Ale oczywiście nie chodzi o to, żeby te dzieci ciągle gdzieś przenosić, bo wtedy one zwariują i nigdzie nie będą miały przyjaciół. We wszystkim potrzebny jest umiar – dodaje prezenterka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Handel

Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.

Zdrowie

Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.