Mówi: | Grzegorz Collins, Rafał Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins” |
Bracia Collinsowie: W „Ameryce Express” najtrudniejsza była rozłąka z rodziną i mała ilość jedzenia. Często nie było możliwości umycia się
Rafał i Grzegorz Collinsowie prowadzą rodzinny, międzynarodowy biznes i niestraszne im żadne ograniczenia. Wiedzą, że świat stoi przed nimi otworem, dlatego też, by osiągnąć sukces i dojść do wyznaczonego celu, są gotowi na wiele wyrzeczeń. Udział w programie „Ameryka Express” był dla nich kolejnym sprawdzianem siły charakteru, woli walki i trwałości ich relacji. Choć podróż przez Kolumbię i Gwatemalę wymagała rozłąki z rodziną i funkcjonowania w ekstremalnych warunkach, to nie mają wątpliwości, że chcieliby ją powtórzyć.
Przed laty Rafał i Grzegorz Collinsowie wyjechali za marzeniami do Wielkiej Brytanii. Zaczynali od zmywaka, a później pracowali na budowie. Dzięki determinacji, pracowitości i dobrze sprecyzowanej wizji własnej przyszłości udało im się stworzyć międzynarodową firmę zajmującą się tuningiem aut. Teraz do ich warsztatów w Londynie, Katarze i Warszawie swoje luksusowe pojazdy oddają największe gwiazdy muzyki, filmu, sportu, a nawet arabscy szejkowie. Przerabiają najdroższe samochody świata, oklejają helikoptery i prywatne odrzutowce. Bracia Collinsowie już nieraz udowodnili, że czasem w życiu warto postawić wszystko na jedną kartę. Z dużym zaangażowaniem podeszli też do udziału w programie „Ameryka Express”. Choć zdarzały im się słabsze momenty, to jednak nawet nie pomyśleli o tym, by się poddać i zrezygnować.
– Najtrudniejsza była rozłąka z dziećmi, z rodziną, z narzeczoną, z telefonem. Chociaż po kilku dniach ta rozłąka z telefonem zaczęła być wielkim atutem tej całej przygody i wycieczki. Paradoksalnie zrobiło mi się z tym wszystkim dobrze – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”.
Dobrze wie, że wartościowe projekty wymagają poświęcenia i odwagi. Warto więc ryzykować i podejmować wyzwania po to, by ruszyć w nieznane i przeżyć coś wyjątkowego.
– Zaletą programu była też adrenalina, to jednak jest wyścig. I wszystko to powodowało, że spędziłem piękną przygodę mojego życia. Gdybym mógł, tobym jutro założył buty, nawet te czerwone Grega, które mu tak nie pasują, i bym pojechał – mówi Rafał Collins.
Grzegorz Collins podkreśla, że jego też nie trzeba by było długo namawiać do wyjazdu. Teraz jednak nauczony doświadczeniem zabrałby nieco większy ekwipunek.
– Pojechałbym, ale wziąłbym trochę więcej jedzenia, jakichś batoników w plecaku, ponieważ brak jedzenia dużo bardziej doskwierał niż brak prysznica lub tego, że nie można się wykąpać. A jak się cały dzień zapieprza stopami, że tak powiem brzydko, to ciało nie jest pierwszej świeżości i wieczorem przydałby się prysznic, którego często nie było – mówi Grzegorz Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”.
Na czas udziału w reality show TVN-u bracia Collinsowie odstawili na jakiś czas do garażu swoje luksusowe auta. Po gwatemalskich i kolumbijskich ścieżkach jeździli rozklekotanymi, zardzewiałymi półciężarówkami, w międzyczasie – jak przystało na rodzeństwo – przekomarzali się i wesoło droczyli, chociażby o słynne już czerwone buty.
– Jeżeli cały dzień, jak ty to mówisz, zapieprzasz nogami, to dobrze jest mieć dobre buty. Porządne buty wszystko rekompensują – mówi z przekąsem Rafał Collins.
– Ale ja ich nie nosiłem cały czas. Później już ich nie nosiłem – dodaje Grzegorz Collins.
Czytaj także
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-17: Dorota Szelągowska: Tęsknię za Darkiem „Stolarzem” przed kamerą. Ale mamy ze sobą kontakt i będziemy razem robić jakieś rzeczy youtube’owe
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-07-22: Qczaj: W te wakacje planuję zwiedzić sporą część Stanów Zjednoczonych. Pojadę z siostrą do Yellowstone
- 2025-06-20: Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy
- 2025-06-26: Prof. G. Kołodko: Druga prezydentura Trumpa zmienia Amerykę i świat na gorsze. Nie przyczynia się do rozwiązywania fundamentalnych światowych problemów
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany
Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.
Media i PR
Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.
Moda
Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.