Newsy

Cyfrowa sztuka NFT bije rekordy popularności. Największy w Polsce dom aukcyjny chce wykorzystać potencjał rynku

2021-11-25  |  06:05
Mówi:Juliusz Windorbski, prezes zarządu DESA SA
Julia Materna, kierownik projektów specjalnych, DESA Unicum
  • MP4
  • W pierwszych trzech kwartałach tego roku wartość światowej sprzedaży NFT, czyli niewymienialnych tokenów, osiągnęła poziom 3,5 mld dol. – wynika z raportu „Hiscox Online Art Trade Report 2021”. Szybko rosnącą popularność zyskuje zwłaszcza obrót cyfrową sztuką, opatrzoną certyfikatami opartymi na blockchainie. Ten potencjał chce wykorzystać DESA Unicum. W grudniu – jako pierwszy dom aukcyjny w Polsce i w całej Europie Środkowo-Wschodniej – zaoferuje kolekcjonerom opatrzone tokenami cyfrowe dzieło Pawła Kowalewskiego „Dlaczego jest raczej coś niż nic”. W przyszłym roku licytacje wirtualnych dzieł sztuki mają się stać cyklicznym wydarzeniem polskiego domu aukcyjnego.

     NFT dopiero rodzi się na światowym rynku sztuki, ale podbija go szturmem. Wszyscy bacznie obserwują, w którą stronę będzie się rozwijał, ale też próbują na nim eksperymentować. Ta zdigitalizowana sztuka, której nie ma w offline’owej rzeczywistości i która istnieje tylko w formie doskonale zabezpieczonego pliku komputerowego, będzie w pewien sposób uzupełniała ten standardowy, tradycyjny rynek sztuki – mówi agencji Newseria Biznes Juliusz Windorbski, prezes DESA SA.

    Rynek niewymienialnych tokenów NFT i obrót cyfrową sztuką z ich wykorzystaniem mocno zyskuje na popularności. Według Nonfungible.com w 2020 roku wartość cyfrowych prac została oszacowana na ok. 250 mln dol., czterokrotnie przewyższając wynik z roku poprzedniego. Z kolei z raportu „Hiscox Online Art Trade Report 2021” wynika, że w pierwszych trzech kwartałach tego roku wartość światowej sprzedaży całego rynku NFT osiągnęła już poziom 3,5 mld dol.

    Do tego błyskawicznego wzrostu przyczyniły się rekordowe ceny osiągane przez dzieła NFT, oferowane przez najbardziej prestiżowe domy aukcyjne – Sotheby’s, Christie’s i Phillips – oraz największe platformy operujące sztuką cyfrową. W marcu br. cyfrowa grafika „Everydays: The First 5000 Days” Mike’a Winkelmanna (znanego jako Beeple) została sprzedana podczas aukcji przeprowadzonej przez dom aukcyjny Christie’s za rekordową jak dotąd kwotę 69 mln dol. Nabywca – hinduski inwestor Vignesh Sundaresan – otrzymał  token NFT potwierdzający jej autentyczność.

     Kolejny rekord to „CryptoPunki”, stworzone przez studio Larva Labs. Wybrane ludziki cyfrowe sprzedają się aktualnie za blisko 7 mln dol., a łączna wartość tej serii to 1,5 mld dol. – mówi Julia Materna, kierownik projektów specjalnych w domu aukcyjnym DESA Unicum.

    NFT opisuje się jako „niewymienialne” tokeny, ponieważ każde z nich jest unikalne i ma inną wartość. To unikalny certyfikat własności np.  obrazu, zdjęcia czy innych form NFT.

    Do niedawna barierą dla sztuki cyfrowej był fakt, że nie można było jednoznacznie przypisać jej własności (np. w przypadku kopiowania oraz wolnego obracania plikami). NFT daje unikalną możliwość udokumentowania praw własności w świecie cyfrowym.

    Handel NFT – podobnie jak w przypadku kryptowalut – odbywa się za pośrednictwem sieci blockchain. Wszystkie transakcje, jak i informacje dotyczące nabywcy, sprzedawcy, kwoty transakcji, numeru bloku i znacznika czasu są publiczne i można je sprawdzić.

     NFT, czyli w języku angielskim non-fungible tokens, służą jako certyfikaty w internecie. Na rynku jest to pewna nowość, ponieważ do tej pory nie można było wykazywać własności w przestrzeni cyfrowej. Natomiast NFT umożliwia stwierdzenie praw własności w sieci i właśnie na tym polega nowość tej technologii. NFT jest unikalne, jest nie do zniszczenia – wyjaśnia Julia Materna.

    Cyfrowe dzieła sztuki opatrzone certyfikatem NFT można odsprzedać kolejnym nabywcom – dokładnie tak jak w przypadku tradycyjnych. Jednak token nie może zostać skopiowany ani przeniesiony bez zgody właściciela. To powoduje, że ta technologia jest idealnym narzędziem dla kolekcjonerów, służącym do przechowywania informacji o autentyczności i własności danego dzieła.

    – Mamy kilka zastosowań NFT w sztuce. Pierwsze to nowi, młodzi artyści, którzy tworzą swoje prace na komputerze i wypuszczają je właśnie w formie NFT. Jednak ta technologia może też ratować dawne prace. I taką jest właśnie dzieło Pawła Kowalewskiego, które wystawiamy na aukcji w DESA Unicum. Obraz zaginął podczas powodzi, ale technologia NFT dała nam możliwość wskrzeszenia tej pracy, ponieważ mieliśmy zdigitalizowany plik – mówi kierownik projektów specjalnych w domu aukcyjnym DESA Unicum. – Przykładem wykorzystania NFT są też prace Andy’ego Warhola, który w latach 80. tworzył cyfrowe pliki na swoim komputerze. One zostały ocalone przez Fundację Andy’ego Warhola w 2014 roku, dzięki czemu można było je zakodować w sieci blockchain. Do tej pory zostało sprzedanych pięć unikalnych NFT za łączną sumę przekraczającą 3 mln dol.

    DESA Unicum zaoferuje kolekcjonerom opatrzone NFT, cyfrowe dzieło Pawła Kowalewskiego „Dlaczego jest raczej coś niż nic”. Praca zostanie wylicytowana 2 grudnia br. podczas aukcji „Sztuka Współczesna: Pop-art, popkultura, postmodernizm”.

    – Jako pierwszy dom aukcyjny w Europie Środkowo-Wschodniej zdecydowaliśmy się na to, aby wystawić zdigitalizowany obraz w formie NFT na tradycyjną aukcję. Na aukcji w grudniu jako pozycja numer jeden będzie licytowana wybitna praca Pawła Kowalewskiego, która została zniszczona w latach 90. To ikoniczna praca jednego z twórców bardzo ważnej grupy artystycznej Gruppa, która w ten sposób na nowo zaistnieje na rynku i zostanie wskrzeszona jako plik komputerowy – podkreśla prezes DESA SA.

    Grudniowa aukcja jest precedensem na polskim i europejskim rynku sztuki, ale DESA nie zamierza na niej poprzestać. W przyszłym roku licytacje wirtualnych dzieł sztuki, opatrzonych certyfikatem NFT, mają się stać cyklicznym wydarzeniem polskiego domu aukcyjnego.

    – Rynek NFT jest stosunkowo młody, ale widzimy bardzo duże zainteresowanie ze strony zupełnie nowych klientów, których do tej pory nie obserwowaliśmy na rynku tradycyjnym i którzy są ukierunkowani właśnie na sztukę zdigitalizowaną. Zaczynają kolekcjonować te pliki w oderwaniu od tradycyjnego rynku. I myślę, że ten trend będzie się rozwijał i jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy – prognozuje Juliusz Windorbski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.