Mówi: | Doda |
Funkcja: | wokalistka |
Doda: W Białymstoku zrobiłam coś, co było zgodne z odruchem mojego serca. Nie jestem wyrachowaną osobą i działam spontanicznie
Wokalistka nie żałuje występu w tęczowej pelerynie, mimo że po białostockim koncercie spadła na nią fala obelg. Twierdzi, że działała spontanicznie, nie myśląc o konsekwencjach, zawsze bowiem kieruje się przede wszystkim sercem. Gwiazda nie ukrywa, że z powodu potrzeby szczerości i pozostawania w zgodzie z samą sobą wielokrotnie wpadała w kłopoty.
Doda wystąpiła w Białymstoku w pierwszy weekend sierpnia, dokładnie dwa tygodnie po zakłóconym przez chuliganów Marszu Równości. Podczas koncertu w ramach 6. edycji imprezy „Disco pod Gwiazdami” wokalistka wyszła na scenę ubrana w olbrzymią tęczową pelerynę. Zaapelowała też do publiczności o solidarność i sprzeciw wobec nienawiści, która jej zdaniem, wyzwala w ludziach demony.
– Zrobiłam coś, co było zgodne z moim sumieniem, po prostu zgodne z odruchem mojego serca i bez względu na wszystko zrobiłabym to jeszcze raz – mówi Doda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Strój wokalistki i łączący się z nim przekaz zostały bardzo pozytywnie ocenione przez internautów w mediach społecznościowych. Fani gwiazdy nie mieli wątpliwości, że w ten sposób potwierdziła zasadność przydomku „królowa”, którym od wielu lat się posługuje. Pozytywne opinie wyrażali także internauci, którzy dotąd nie obdarzali wokalistki sympatią.
– To jest bardzo miłe, bo to jest miła kontra do negatywów, które również spadły na mnie po tym występie. Szereg bluźnierstw, obelg i zastraszeń. Więc to dobrze, bo przynajmniej tu gdzieś jest harmonia – mówi Doda.
Wokalistka jest jedną z nielicznych artystek, które w tak otwarty sposób wyraziły swoje poparcie dla środowiska LGBT. Twierdzi, że w jej najbliższym otoczeniu znajduje się wiele osób homoseksualnych, które zawsze będzie wspierać. Gwiazda przyznaje też, że jej reakcja na wydarzenia w Białymstoku wynikała ze szczerych pobudek – wokalistka działa bowiem pod wpływem emocji, nie zastanawiając się, z jakim przyjęciem ze strony opinii publicznej spotka się jej zachowanie.
– Wszystko, co robię w swoim życiu, zresztą łatwo to zauważyć, bo często wpadam w jakieś kłopoty i mam niewyparzony język, robię bardzo spontanicznie. I nie jestem wyrachowaną osobą, w związku z tym nie za bardzo zastanawiałam się, jaki będzie odzew – mówi Doda.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Moda
![](/files/1922771799/luna-tydzien-mody-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.
Transport
Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową
![](/files/1922771799/nguyen-ai-wypadki-foto,w_133,_small.jpg)
Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.
Media
Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
![](/files/1922771799/carlos-abonament-rtv-foto-1,w_133,_small.jpg)
Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.