Newsy

Ewa Minge poświęci się sztuce użytkowej

2013-11-05  |  11:00

Ewa Minge chce skupić się teraz na wzornictwie przemysłowym. Projektantka przyznała, że kolekcje dla domu to dla niej nowe wyzwanie i ma nadzieję, że jej pomysły znajdą uznanie wśród odbiorców. Ewa Minge tłumaczy, że chciałaby przelać swoją kreatywność na rzeczy bardziej trwałe niż moda.

Pod szyldem firmy „Ewa Minge Home" artystka projektuje przedmioty użytkowe. Wielomiesięczną pracę nad nimi Minge porównała do opieki nad dzieckiem.

– Moja wielka pasja to rok pracy nad wanną i takie „głaskanie” jej. To wspólny wysiłek całego zespołu, który pracuje nad tym jak nad takim małym dzieckiem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dla artystki najważniejsze jest połączenie pasji z pielęgnowaniem rodzinnych więzi.

– Cieszę się też, że mam dorosłych synów i zostało mi jeszcze trzecie dziecko. Będę je wychowywała bardzo, bardzo długo, przy wsparciu moich dwóch dorosłych – tak sądzę – facetów – mówi Ewa Minge.

Projektantka odebrała ostatnio dwie prestiżowe nagrody "International Star Diamond Award". Minge została doceniona za tworzenie innowacyjnych i luksusowych projektów w ramach Interior & Industrial Design.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Żywienie

Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu

Insulinooporność, czyli zmniejszona wrażliwość tkanek na działanie insuliny, prowadzi do zaburzeń gospodarki hormonalnej. Zmusza bowiem trzustkę do zwiększonego wydzielania insuliny, a to pobudza apetyt i sprzyja tyciu. To zaburzenie metaboliczne może mieć daleko idące konsekwencje dla zdrowia, między innymi prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2 i chorób układu krążenia. Na jej rozwój wpływa wiele czynników, w tym: nieprawidłowe odżywianie, przewlekły stres, zaburzenia snu i uwarunkowania genetyczne.

Gwiazdy

Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana

Prezenterka zaznacza, że krótkie wiadomości tekstowe, kilkusekundowe filmiki, emotikony czy reakcje w mediach społecznościowych nie dość, że nie są w stanie zastąpić rozmowy twarzą w twarz, to jeszcze mogą być źródłem konfliktów i nieporozumień. Zdaniem Anny Dec wiele osób odbiera wiadomości przez pryzmat własnych kompleksów i emocji, co sprawia, że nawet neutralne komunikaty mogą być źle zrozumiane. Dlatego też ważne sprawy trzeba załatwiać nie przez ekran telefonu, ale podczas spotkania w realnym świecie, bo ono ma największą wartość.