Newsy

Kosiarka do trawy może służyć także do odśnieżania

2016-01-07  |  06:25
Mówi:Marcin Tomaszewski
Funkcja:kierownik działu Turf w ROL-BRAT S. i W. Załęscy sp. j.
Firma:autoryzowany dealer marki John Deere
  • MP4
  • Odśnieżanie posesji nie musi być czynnością czasochłonną i męczącą. Z powodzeniem można wykorzystać do tego samojezdną kosiarkę ogrodową. Wystarczy zamontować na niej dodatkowe akcesoria takie jak pług lemieszowy, pług wirnikowy lub szczotka zamiatająca.

    Samojezdne kosiarki do trawy to wbrew pozorom urządzenia o uniwersalnym zastosowaniu. Dzięki montowanym dodatkowo akcesoriom, takim jak przyczepki transportowe, pługi lemieszowe, workownice i zderzaki, mogą służyć do przewożenia materiałów i dbania o stan chodników. Zimą z powodzeniem mogą być wykorzystywane do odśnieżania posesji oraz posypywania chodników solą lub piaskiem. Takie zastosowanie kosiarki umożliwia m.in. montowany dodatkowo z przodu maszyny pług wirnikowy. Zapewnia on równomierne odśnieżanie nawet przy usuwaniu niewielkich ilości śniegu.

    Przy dużych opadach śniegu możemy ten śnieg przerzucić w dowolne miejsce, gdyż ta rura, która jest z przodu, może wyrzucać nam nawet do 8–10 metrów śnieg na bok – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Tomaszewski, kierownik działu Turf w ROL-BRAT S. i W. Załęscy, autoryzowany dealer marki John Deere.

    W kosiarce samojezdnej możliwe jest także zamontowanie przedniego pługa lemieszowego. Nadaje się on do zgarniania śniegu na wprost, w lewo lub w prawo. Jego konstrukcja pozwala rolować śnieg, a nie pchać, dzięki czemu kosiarka jest bardziej wydajna. Regulowane płozy pługu lemieszowego, umieszczone po obu jego stronach, dają natomiast możliwość wybrania właściwej wysokości zgarniania śniegu.

    – Możemy również uzbroić kosiarkę w szczotkę zamiatającą, która ma zbiornik na zanieczyszczenia. Ten zbiornik można łatwo zdemontować, przy małych opadach śniegu zimą również może służyć nam do odśnieżania – mówi Marcin Tomaszewski.

    Szczotka taka jest w stanie usunąć warstwę śniegu o głębokości nawet 5 cm. Latem z powodzeniem może być wykorzystywana do zamiatania chodników, a jesienią do usuwania opadłych liści. Wiele nowoczesnych kosiarek ma także tylny zaczep, do którego można zamontować przyczepkę. Latem może ona służyć do przewożenia roślin, piasku lub narzędzi ogrodowych, a zimą do przewożenia drewna do kominka. Montaż wszelkiego rodzaju dodatkowych doposażeń jest prosta i szybka.

    – Zajmuje to dosłownie kilka chwil i z kosiarki samojezdnej mamy sprzęt do odśnieżania bądź też zamiatania. Przy dużych opadach śniegu zalecane jest, by każda kosiarka miała założone z tyłu łańcuchy – mówi Marcin Tomaszewski.

    Aby chronić kosiarkę przed niekorzystnym wpływem czynników atmosferycznych, zwłaszcza zimą, warto zaopatrzyć się także w specjalne pokrowce. Mogą one osłaniać tylko fotel operatora kosiarki bądź całą maszynę. Usuwając grubą warstwę śniegu, łatwo przeoczyć przeszkodę, która może uszkodzić kosiarkę. Aby tego uniknąć, na przedzie maszyny warto zamontować osłonę maski w kształcie kratownicy.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Handel

    Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie

    W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.

    Podróże

    Tomasz Jacyków: Nie lubię uczestniczyć w wakacyjnym obłędzie migracji ludzi. Unikam jak ognia tego, na co inni czekają cały rok

    Stylista zaznacza, że nieco na przekór w wakacje dużo pracuje, a po nich, kiedy kurorty świecą już pustkami, on odpoczywa. W tym roku jednak ze względu na nadmiar obowiązków zawodowych i nawiązanie współpracy z branżą filmową pod znakiem zapytania staje jego urlop, który planował na przełomie września i października.