Newsy

Odpowiednio urządzone wnętrze pomoże w walce z dziecięcą apatią

2013-12-11  |  06:15
Zmęczenie, znudzenie, apatia, brak chęci do zabawy. Przełom jesieni i zimy może wpływać niekorzystnie na samopoczucie dzieci. Rodzice mogą walczyć ze skutkami przesilenia u swoich pociech między innymi dzięki odpowiedniej aranżacji wnętrza w mieszkaniu i angażowaniu dziecka we wspólne domowe zajęcia.

Dzieci, podobnie jak dorośli, mogą negatywnie reagować na brak słońca czy pluchę za oknem. Więcej czasu spędzają w domu, a to dodatkowo potęguje zmienne nastroje i spadek energii. Okres jesienno-zimowy jest więc wyzwaniem dla rodzica.

– Ta pora roku oznacza dla nich nie tylko brak odpowiedniej ilości promieni słonecznych, ale również to, że trzeba im przeorganizować tryb życia. Coraz więcej czasu spędzają w domu, mało czasu są na świeżym powietrzu i też rzadziej spotykają się ze swoimi rówieśnikami. Bardzo ważne jest to, w jaki sposób aranżujemy całą przestrzeń, kiedy chcemy wspólnie spędzać czas – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Grażyna Kuśnierczyk, aranżator wnętrz IKEA Targówek .

Ulubionym miejscem spotkań całej rodziny jest salon. Tutaj się odpoczywa po pracy i przyjmuje gości. Ale nie powinno w nim również zabraknąć kącika dla dzieci.

– Na przykład możemy zrezygnować z typowego stolika kawowego, połączyć dwa małe stoliczki dziecięce razem. I w momencie, kiedy chcemy, ażeby nasze maluchy pod naszym okiem rysowały czy malowały, wówczas możemy dostawić krzesełka do tych stoliczków. Wtedy my zajmujemy się swoimi sprawami, czytamy czy oglądamy telewizję. Pod naszym okiem dzieciaki malują, rysują i spędzamy ten czas razem w pewnej ograniczonej przestrzeni – wyjaśnia Grażyna Kuśnierczyk

Dobrym rozwiązaniem jest również salon połączony z kuchnią. Najważniejszym meblem, którego nie może zabraknąć w żadnym domu jest stół, który powinien łączyć wszystkich domowników.

– To jest świetne miejsce nie tylko do tego, aby spożywać razem posiłki, ale również do wspólnych zabaw, do różnych aktywności manualnych. Teraz zbliża się okres świąteczny, więc możemy wykorzystać dużą przestrzeń stołu do tego, aby razem z dzieciakami, z maluchami robić ozdoby choinkowe. Na pewno będą miały z tego dużą frajdę – radzi aranżator wnętrz

Ważne jest też, by angażować dzieci do pomocy przy codziennych czynnościach. Dużą frajdę sprawia im pomoc przy przygotowaniu posiłków, zmywaniu czy nakrywaniu do stołu.

– Bardzo ważne jest, żeby posiadać przedmioty, które są dostosowane do wzrostu dzieciaka. Na przykład używając schodków, gdzie dzieciak trzyletni, czteroletni może stanąć przy nas i blat roboczy ma na tym samym poziomie, co my i bez problemu może z nami uczestniczyć w przygotowywaniu posiłków, pieczeniu ciasteczek świątecznych czy różnych innych czynnościach – dodaje Grażyna Kuśnierczyk

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.