Mówi: | Krzysztof Wasilewski |
Funkcja: | product manager marki Liebherr |
Producenci chłodziarek i zamrażarek prześcigają się we wprowadzaniu nowości. Istnieją urządzenia ze specjalną komorą świeżości i zdalnie sterowane ze pomocą smartfonu
Najnowsze chłodziarki i zamrażarki zawierają rozwiązania technologiczne, które pozwalają na jeszcze efektywniejsze i bardziej komfortowe korzystanie z tych urządzeń. Kluczowe jest to, żeby sprzęt jak najdłużej utrzymywał świeżość produktów i zapewniał oszczędność energii elektrycznej. System no frost, komory przedłużonej świeżości, oświetlenie LED, zmniejszenie kompresora czy zastosowanie specjalnych wentylatorów to główne trendy, jakie można zaobserwować w urządzeniach chłodniczych.
– Producenci lodówek zmierzają do tego, żeby konstruować urządzenia jak najbardziej ekonomiczne, jednocześnie nie tracąc przy tym pojemności. To nie jest łatwe zadanie, bo zużycie energii elektrycznej w dużej mierze zależy od pojemności danego sprzętu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Krzysztof Wasilewski, product manager marki Liebherr.
Udaje się to osiągnąć dzięki wprowadzeniu pewnych zmian technologicznych. Polegają one na przykład na innym umiejscowieniu skraplacza, który odpowiada za oddawanie ciepła pobieranego, na zewnątrz. W nowoczesnych lodówkach jest zamontowany już nie na tylnej części urządzenia tylko pod spodem.
– Dzięki temu lodówka ma większą pojemność, zarówno chłodziarka, jak i zamrażarka. Zmniejszenie kompresora i zastosowanie specjalnych wentylatorów powoduje, że cała wentylacja odbywa się na dole urządzenia i ciepłe powietrze odprowadzane jest również poprzez przedni cokół, z przodu urządzenia. To zwiększa pojemność i jednocześnie zmniejsza zużycie energii elektrycznej. Coś, co nie do końca powinno się ze sobą zgadzać, tutaj dzięki zmianom technologicznym jest osiągane – tłumaczy Krzysztof Wasilewski.
Pod względem zużycia energii elektrycznej warto wybierać urządzenia o najwyższej klasie efektywności energetycznej. Informacje o rocznym zużyciu energii elektrycznej można znaleźć na etykiecie umieszczonej na każdej lodówce.
– Parametry techniczne czy parametry zużycia energii elektrycznej, które podawane są na początku, dotyczą pomiarów laboratoryjnych. Tak naprawdę to zużycie będzie większe. Wszystko zależy od eksploatacji. Na początku ekstremalnie oszczędne urządzenia np. o pojemności 350 litrów w skali roku zużywają 150 kWh i to jest koszt zużycia energii poniżej 100 zł rocznie. Natomiast w trakcie eksploatacji to się zwielokrotni – podkreśla Krzysztof Wasilewski.
Producenci coraz częściej stawiają także na urządzenia bezszronowe. System no frost do minimum ogranicza powstawanie szronu w zamrażarce, a tym samym eliminuje konieczność kłopotliwego i czasochłonnego rozmrażania. Z powodzeniem stosowane są również rozwiązania takie jak komory świeżości, które zapobiegają nadmiernemu wysuszeniu produktów.
– Tutaj głównie stosujemy niskie temperatury, jak najbliżej zera. Bardzo ważna jest stabilność temperaturowa, żeby skoki temperaturowe nie były zbyt dynamiczne, oraz wilgotność, która też jest kluczowa dla zachowania świeżości produktów. Sama dynamika schładzania też jest bardzo ważna. Urządzenie powinno szybko dochodzić do żądanych temperatur, tzn. szybko chłodzić i szybko zamrażać produkty. Im zrobią to szybciej, tym produkty dłużej zachowują swoje walory smakowe, odżywcze i witaminy – wyjaśnia Krzysztof Wasilewski.
Również elektronika stosowana w urządzeniach chłodniczych jest coraz bardziej zaawansowana. Wykorzystywane są systemy elektroniczne, które na przykład łączą się z siecią Wi-Fi.
– Możemy kontrolować urządzenia za pomocą smartfonów, tabletów czy laptopów, będąc w innym pomieszczeniu bądź w ogóle poza domem. Mamy możliwość sprawdzenia tego, co się dzieje, czy jest brak dopływu prądu, czy mrożonki nam się rozmroziły. Pojawiają się nowe wyświetlacze LED, sterowniki dotykowe. Jak również trend, który tutaj szczególnie dotyczy marki Liebherr – filtry węglowe, które odświeżają powietrze i zapobiegają mieszaniu się zapachów wewnątrz chłodziarek – mówi Krzysztof Wasilewski.
W nowoczesnych chłodziarkach coraz częściej stosowane jest także oświetlenie LED.
– Ono świetnie komponuje się z tego typu urządzeniami, ponieważ nie emituje ciepła. Nie musimy już wymieniać żarówek żarowwych, zawsze było to kłopotliwe. Oświetlenie LED jest długowieczne, przez wiele lat nie musimy nic z tym robić, po prostu z niego korzystamy – dodaje Krzysztof Wasilewski.
Niektóre lodówki mają również opcję automatycznego rozmrażania części chłodzącej i mrożącej. Automatyczne rozmrażanie powoduje, że na tylnej ściance urządzenia gromadzą się krople wody, które następnie zbierają się do specjalnego pojemnika. W przeciwieństwie do urządzeń bezszronowych takie modele trzeba rozmrażać.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
- 2024-10-09: Monika Mrozowska: Mamy w mieszkaniu małą lodówkę i dlatego nie robię zakupów na zapas. Dzięki temu nie marnuję jedzenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.