Newsy

Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi

2024-03-04  |  06:26
Mówi:Dorota Szelągowska, jurorka w programie „MasterChef Nastolatki”, projektantka wnętrz
Michel Moran, juror w programie „MasterChef Nastolatki”
  • MP4
  • Projektantka wnętrz jest przekonana, że figurka czarnego kota machającego łapką – prezent, który przywiozła Michelowi Moranowi z Tajlandii, przyniesie mu szczęście i pieniądze. Restauratorowi upominek sprawił dużą radość i jak zapewnia, wierzy w jego magiczne właściwości, dlatego nie będzie się z nim rozstawał. Dorota Szelągowska nie ukrywa, że zagraniczne wakacje były jej bardzo potrzebne, by odpocząć i nabrać energii potrzebnej do realizowania kolejnych projektów zawodowych.

    – Wróciłam właśnie z Tajlandii. To była moja wymarzona podróż, bo przez ostatni czas bardzo dużo pracowałam i już nie mogłam doczekać się wyjazdu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dorota Szelągowska.

    W wiosennej ramówce stacji TVN projektantka wnętrz debiutuje jako jurorka w programie „MasterChef Nastolatki”.  I jako że z egzotycznych wypraw zawsze przywozi upominki dla swoich znajomych, to tym razem pomyślała również o pozostałych jurorach tego show.

    – Podróż rzeczywiście była cudowna i trzeba było wrócić z prezentami dla przyjaciół. Gdy tak chodziłam sobie uliczkami Bangkoku, to zobaczyłam tam kotki machające rączką, które w ogóle nie są tajskie, tylko są chińskie, ale tam też jest ich mnóstwo i jak zobaczyłam czarnego, to stwierdziłam, że to jest po prostu dla Michela. Ten kot, który przynosi szczęście, który przywołuje pieniądze i przywołuje dobrostan. Więc Michel dostał kotka, a Jakubiak zamówił sobie inne rzeczy – mówi.

    – To piękny prezent, kot jeszcze nie ma imienia, muszę poszukać. Prawdopodobnie to jest na szczęście, na dobrobyt, na miłość, na wszystko. Dlatego dziękuję, Dorota, będę miał go w samochodzie, żeby był zawsze ze mną – mówi Michel Moran, juror w programie „MasterChef Nastolatki”. – Bardzo się lubimy z Dorotą, na planie programu spędziliśmy znakomity czas i stwierdziła, że musi mi kupić prezencik. I to jest piękne. Ja też muszę jej coś kupić.

    Projektantka podkreśla, że Tajlandia to jej ulubiony kierunek podróży. Kiedy tylko ma wolną chwilę, pakuje walizki i zaszywa się w pewnym urokliwym miejscu, gdzie ma czas tylko dla siebie.

    – Wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być na jednej wyspie, która jest najmniejszą wyspą, jaką znam, jest cudowna, czuję się tam trochę jak na wsi. Czego chcieć więcej niż przepyszne jedzenie, cudowne widoki i masaże, na które można pójść codziennie – wymienia.

    Po udanym wypoczynku Dorota Szelągowska wraca do pracy, a widzów zaprasza do oglądania nowej odsłony popularnego kulinarnego show „MasterChef Nastolatki”. Trzecim jurorem w programie będzie Tomasz Jakubiak.

    – Prawda jest taka, że na planie tego „MasterChefa” myśmy się totalnie zgrali z Michelem, z Tomkiem. Byliśmy dosyć zwariowani, tak mogę powiedzieć, w naszym wieku to jest chyba odpowiednie wyrażenie – dodaje.

    Program „MasterChef Nastolatki” będzie można oglądać od niedzieli 3 marca o godz. 20:00 w TVN.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Transport

    Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

    W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

    Handel

    Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

    Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.