Mówi: | dr Robert Śmigielski |
Funkcja: | specjalista ortopedii i traumatologii |
Firma: | ordynator oddziału ortopedii i medycyny sportowej w Instytucie Miraii |
Dr Robert Śmigielski: Nowoczesne metody rekonstrukcji więzadeł kolana pozwalają na niemal całkowity powrót do sprawności
Tradycyjne metody leczenia zerwanych więzadeł nie umożliwiają pełnego powrotu do dawnej sprawności. Nowoczesne rekonstrukcje anatomiczne polegają na odtworzeniu naturalnego kształtu więzadła, co daje prawie 90 proc. pewność szybkiego odzyskania stabilności kolana i uniknięcia dolegliwości bólowych. Zabiegi dwupęczkowej rekonstrukcji umożliwiają nawet szybki powrót do uprawiania aktywności fizycznej.
Więzadła krzyżowe to największe i najważniejsze ze wszystkich jedenastu występujących w kolanie więzadeł, do ich zadań należy bowiem stabilizacja stawu i asekurowanie go podczas ruchu. Do ich zerwania dochodzi najczęściej u osób aktywnych fizycznie, zwłaszcza uprawiających takie sporty, jak narciarstwo i gry zespołowe, może się to jednak przydarzyć także podczas wykonywania codziennych czynności. Najczęściej dochodzi do zerwania więzadła przedniego, czego symptomem jest uczucie niestabilności w kolanie, ból oraz opuchlizna. Zaniedbanie leczenia może skutkować dalszym uszkodzeniem stawu, prowadzącym nawet do choroby zwyrodnieniowej, zwłaszcza w przypadku osób aktywnych fizycznie.
– To, czy wrócimy do sprawności po kontuzji, zależy od tego, czy więzadło jest samo w sobie uszkodzone, czy są jeszcze inne struktury uszkodzone. Jeśli jest uszkodzone więzadło, to z najnowszych badań wynika, że powrót do funkcji sportowej to około 6–9 miesięcy, w zależności od tego, jak więzadło się goi – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Robert Śmigielski, ordynator oddziału ortopedii i medycyny sportowej w Instytucie Mirai.
Więzadło krzyżowe przednie umiejscowione jest między kością udową a piszczelową. Ma ono budowę dwupęczkową składa się bowiem z pęczka tylno-bocznego oraz pęczka przednio-przyśrodkowego. Leczenie zerwanego więzadła polega zazwyczaj na jego operacyjnej rekonstrukcji. Nowoczesne techniki operowania pozwalają osiągnąć bardzo dobre wyniki i odtworzyć więzadło w kształcie jak najbardziej zbliżonym do naturalnego. Podstawą sukcesu jest jednak doskonała znajomość anatomii więzadła.
– Więzadło krzyżowe przednie jest strukturą płaską. Ono było wcześniej opisywane jako struktura o innym kształcie, np. owalna. W świetle najnowszych badań wiemy, że więzadło jest płaskie, przyczepia się w sposób odpowiedni do kości udowej i do kości piszczelowej – mówi Robert Śmigielski.
Dotychczas standardem leczenia była rekonstrukcja jednopęczkowa, w której chirurdzy wykorzystywali tylko jeden pęczek więzadła. Odtwarzano tylko część więzadła, co skutkowało znacznym ograniczeniem funkcjonalności stawu oraz dolegliwościami bólowymi. Metoda ta nadal jest wykorzystywana, cieszy się jednak coraz mniejszą popularnością. Nowoczesna metoda rekonstrukcji dwupęczkowej uwzględnia kształt więzadła, zmienia więc całą filozofię zarówno leczenia operacyjnego, jak i rehabilitacji po zabiegu.
– To powoduje pewną zmianę narzędzi, które są do tego używane, i te narzędzia są już w tej chwili dostępne. Są to narzędzia zrobione właśnie na bazie badań naukowych, które były przeprowadzone i które udowodniły kształt tego więzadła – mówi Robert Śmigielski.
Operacja przeprowadzana jest metodą artroskopową i umożliwia szybszy powrót do zdrowia. Nie ma konieczności zakładania opatrunku gipsowego ani aparatu ortopedycznego, możliwe jest w miarę szybkie obciążanie operowanego kolana, a rehabilitacja wdrażana jest już dobę po zabiegu. Ponadto rekonstrukcja anatomiczna daje ponad 90 proc. skuteczności w przywracaniu sprawności stawu. Przyspiesza też powrót do uprawiania aktywności fizycznej.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.