Mówi: | dr Dorota Szelewa |
Funkcja: | politolożka, ekspertka w dziedzinie polityki rodzinnej, współzałożycielka i prezeska Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA) |
Dzieci, które chodzą do żłobka, szybciej rozwijają się intelektualnie i społecznie
W Polsce tylko 4 proc. dzieci w wieku do trzech lat korzysta ze żłobków. Przyczyn jest kilka. Po pierwsze wciąż panuje przekonanie, że z dzieckiem w domu przez trzy lata powinna być mama i że jest to dla dziecka najlepsza opieka.
– Ten mit jest na tyle powszechny, że w pewnym sensie kulturowo matki zmuszane są niejako do świadczenia tej opieki w domu nad dzieckiem. Nie zostawia się im żadnej sfery wyboru – wyjaśnia dr Dorota Szelewa, politolożka, ekspertka w dziedzinie polityki rodzinnej, współzałożycielka i prezeska Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA).
Tymczasem najnowsze badania m.in. Uniwersytetu w Oxfordzie, Londynie, Stanforda i Harvarda w USA dowodzą, że dzieci, które uczęszczały do żłobka, rozwijają się szybciej pod względem intelektualnym i społecznym.
– Zaobserwowano, że te dzieci, które korzystały ze żłobka, lepiej radziły sobie w przedszkolu, lepiej uczyły się w szkole, miały lepsze zdolności lingwistyczne, lepsze kompetencje społeczne oraz emocjonalne w porównaniu z grupą, która nie korzystała z tej opieki. Tłumaczono to tak, że dziecko potrzebuje dużo wielorakich bodźców w swoim rozwoju – opisuje badania dr Dorota Szelewa.
W Polsce przyczyną, dla której unika się posyłania dzieci do żłobków, jest ich standard. Placówki są niedoinwestowane, często nieremontowane od kilkunastu lat. Kiedy rodzice przychodzą obejrzeć miejsce pobytu ich dziecka, są przestraszeni i zniechęceni taką formą opieki.
– Polityka państwa niedostatecznie wspiera żłobki. Polska jest jednym z niewielu krajów OECD, gdzie nie ma bezpośredniego wsparcia finansowego z budżetu centralnego dla żłobków. Gminy muszą wygospodarować w ramach swoich funduszy środki również na tworzenie i utrzymywanie miejsc w żłobku. Jeśli mówimy o utrzymywaniu takich miejsc wysokiej jakości, to są to duże koszty. Gminy nie mając często takich środków, więc rezygnują z nich bądź utrzymują minimalną liczbę tych żłobków. Gminy bogatsze sobie radzą – uważa dr Dorota Szelewa.
Gminom inwestowanie w żłobki może się częściowo zwracać, bo matki szybciej wracają do pracy i płacą podatki, które potem trafiają do kasy gminy.
Wyników badań nie można uogólniać. Nie wszystkie dzieci nadają się do przebywania w żłobku. Niektóre bardziej przeżywają rozłąkę. Jeśli nie zaakceptują przebywania w innym miejscu i przez kilka miesięcy płaczą przez większość dnia, wówczas lepiej zrezygnować z takiej formy opieki. W wielu państwach m.in. w Norwegii dzieci do żłobka mogą uczęszczać po ukończeniu pierwszego roku życia.
Czytaj także
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
- 2025-07-22: Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić
Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.
Farmacja
E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek

Według danych UNICEF poziom wyszczepialności dzieci w Ukrainie wynosi 70 proc. i jest znacząco niższy niż w przypadku dzieci w Polsce. – Róbmy wszystko, żeby dzieci, które do nas przyjeżdżają, wchodziły w cykl kalendarza szczepień i pobierały szczepionki – mówi Ewa Kopacz. Jednocześnie dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że noworodki, które przychodzą na świat w Polsce, są szczepione w prawie 100 proc. Wciąż jest jednak pewien odsetek mam, które mimo obowiązku szczepień dla dzieci nie zamierzają tego robić. Duża w tym wina mitów krążących wokół szczepionek, podsycanych przez ruchy antyszczepionkowe.
Inwestycje
Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy

Domy prefabrykowane, stawiane z produkowanych w fabrykach modułów, to temat stosunkowo nowy na polskim rynku, ale zyskujący na popularności. Firma Spectis szacuje, że ten segment rynku jest wart ok. 5 mld zł, a do 2030 roku urośnie do 7 mld. Również długoterminowe perspektywy pozostają optymistyczne. Inwestorów przekonuje do tej technologii przede wszystkim możliwość skrócenia czasu inwestycji do kilku miesięcy i kontroli jej kosztów.