Newsy

Dzieci, które chodzą do żłobka, szybciej rozwijają się intelektualnie i społecznie

2014-06-16  |  06:10
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1
    Mówi:dr Dorota Szelewa
    Funkcja:politolożka, ekspertka w dziedzinie polityki rodzinnej, współzałożycielka i prezeska Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA)
  • MP4
  • Dzieci, które są w żłobku, lepiej radzą sobie w przedszkolu i szkole, są bardziej rozwinięte emocjonalnie i szybciej nawiązują relacje z rówieśnikami – dowodzą najnowsze badania naukowe z USA, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Naukowcy są zgodni, że warunkiem do dobrego rozwoju jest wysoki standard żłobka, wykwalifikowana kadra i jak najmniejsza liczba dzieci, przypadająca na jednego opiekuna.

    W Polsce tylko 4 proc. dzieci  w wieku do trzech lat korzysta ze żłobków. Przyczyn jest kilka. Po pierwsze wciąż panuje przekonanie, że z dzieckiem w domu przez trzy lata powinna być mama i że jest to dla dziecka najlepsza opieka.

    Ten mit jest na tyle powszechny, że w pewnym sensie kulturowo matki zmuszane są niejako do świadczenia tej opieki w domu nad dzieckiem. Nie zostawia się im żadnej sfery wyboru – wyjaśnia dr Dorota Szelewa, politolożka, ekspertka w dziedzinie polityki rodzinnej, współzałożycielka i prezeska Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA).

    Tymczasem najnowsze badania m.in. Uniwersytetu w Oxfordzie, Londynie, Stanforda i Harvarda w USA dowodzą, że dzieci, które uczęszczały do żłobka, rozwijają się szybciej pod względem intelektualnym i społecznym.

    Zaobserwowano, że te dzieci, które korzystały ze żłobka, lepiej radziły sobie w przedszkolu, lepiej uczyły się w szkole, miały lepsze zdolności lingwistyczne, lepsze kompetencje społeczne oraz emocjonalne w porównaniu z grupą, która nie korzystała z tej opieki. Tłumaczono to tak, że dziecko potrzebuje dużo wielorakich bodźców w swoim rozwoju –  opisuje badania dr Dorota Szelewa.

    W Polsce przyczyną, dla której unika się posyłania dzieci do żłobków, jest ich standard. Placówki są niedoinwestowane, często nieremontowane od kilkunastu lat. Kiedy rodzice przychodzą obejrzeć miejsce pobytu ich dziecka, są przestraszeni i zniechęceni taką formą opieki.

     – Polityka państwa niedostatecznie wspiera żłobki. Polska jest jednym z niewielu krajów OECD, gdzie nie ma bezpośredniego wsparcia finansowego z budżetu centralnego dla żłobków. Gminy muszą wygospodarować w ramach swoich funduszy środki również na tworzenie i utrzymywanie miejsc w żłobku. Jeśli mówimy o utrzymywaniu takich miejsc wysokiej jakości, to są to duże koszty. Gminy nie mając często takich środków, więc rezygnują  z nich bądź utrzymują minimalną liczbę tych żłobków. Gminy bogatsze sobie radzą – uważa dr Dorota Szelewa.

    Gminom inwestowanie w żłobki może się częściowo zwracać, bo matki szybciej wracają do pracy i płacą podatki, które potem trafiają do kasy gminy.

    Wyników badań nie można uogólniać. Nie wszystkie dzieci nadają się do przebywania w żłobku. Niektóre bardziej przeżywają rozłąkę. Jeśli nie zaakceptują przebywania w innym miejscu i przez kilka miesięcy płaczą przez większość dnia, wówczas lepiej zrezygnować z takiej formy opieki. W wielu państwach m.in. w Norwegii dzieci do żłobka mogą uczęszczać po ukończeniu pierwszego roku życia.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Transport

    Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

    Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

    Muzyka

    Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

    Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć