Newsy

Grupy wsparcia pomagają parom zmagającym się z problemem niepłodności. Spotkania prowadzą psychologowie

2015-12-09  |  06:20

Wiele par zmagających się z problemem niepłodności nie dostaje od otoczenia takiego wsparcia i zrozumienia, jakiego oczekuje. Zamiast tego jest silna presja, która tylko potęguje stres i pogłębia kryzys emocjonalny. W tej sytuacji pomocne stają się grupy wsparcia złożone z osób o podobnych doświadczeniach. Pod okiem psychologa ich członkowie wymieniają się przydatnymi informacjami i wspólnie próbują poradzić sobie z problemami.

Korzystne jest wszystko to, co wyrywa pacjentów z izolacji i pozwala im poczuć, że nie są sami i że są ludzie, którzy rozumieją ten problem i którzy przechodzą podobną drogę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dorota Gawlikowska, psycholog z kliniki leczenia niepłodności InviMed.

Pary przez dłuższy czas bezskutecznie starające się o dziecko często czują się napiętnowane przez rodzinę i znajomych. Ze swoim problem zostają same, a to tylko może pogłębić kryzys w ich związku.

Mity społeczne, które mamy na ten temat, także nie sprzyjają rozumieniu i wspieraniu tych osób. Duża rola jest więc po stronie psychologów, bo wsparcie otrzymywane od bliskich często jest niewystarczające. Psycholog jest osobą będącą jakoby na zewnątrz tego całego procesu i nie jest w niego emocjonalnie zaangażowany tak jak rodzina – tłumaczy Dorota Gawlikowska.

Psychologowie udzielają porad między innymi w grupach wsparcia. Spotykają się w nich pary, które zmagają się z problemem niepłodności, ale nie ustają w staraniach o dziecko. Świadomość tego, że inna osoba ma podobne odczucia, bo sama przeszła lub przechodzi przez to samo, przynosi im ulgę i pomaga poradzić sobie z presją.

Grupy wsparcia są taką szczególną formą pomocy, bo w grupie mamy do czynienia z osobami, które mają podobne doświadczenia, dlatego tu można liczyć na pełne zrozumienie. Grupa wsparcia najczęściej składa się z kilku par albo też z samych kobiet, które łączy problem niepłodności. Taką grupę prowadzi lider, najczęściej psycholog – wyjaśnia Dorota Gawlikowska.

Spotkania w grupach wsparcia odbywają się przez ok. 8 tygodni. Pary dzielą się doświadczeniami, wymieniają przydatnymi informacjami i wspólnie szukają wyjścia z tej uciążliwej sytuacji.

Nasze pacjentki w trakcie trwania grupy cały czas się leczą i bywa, że zachodzą w ciążę. I tutaj jest też pewien problem, ponieważ dla osób, którym dotąd się nie udało, widok rosnącego ciążowego brzuszka sąsiadki jest zbyt bolesny. Staramy się więc nie wychodzić poza ten czas tak, aby ewentualne ciąże były raczej dla uczestników dowodem na skuteczność leczenia i takim optymistycznym akcentem, a nie trudnym wydarzeniem, które tylko wpłynie na pogorszenie ich samopoczucia – tłumaczy Dorota Gawlikowska.

O dziecko bezskutecznie stara się 2,5 mln Polaków, a to oznacza, że z problemem niepłodności zmaga się już co piąta para.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.