Mówi: | Urszula Wyzińska |
Firma: | DH Smyk |
Kończy się podział na zabawki dla chłopców i dziewczynek
Tradycyjny podział na osobne zabawki dla dziewczynek i chłopców powoli zaczyna się zacierać. W sklepach pojawia się coraz więcej zabawek nieukierunkowanych na płeć. Firmy poszerzają także ofertę zabawek edukacyjnych, do tworzenia których wykorzystywane są nowoczesne technologie.
Firmy produkujące zabawki dla dzieci idą z duchem czasu. W ich ofercie oprócz tradycyjnych lalek i samochodów czy pluszaków, można znaleźć takie zabawki, które jednocześnie zadowolą chłopców i dziewczynki.
– Wśród zabawek kreatywnych występują instrumenty, które nie są ukierunkowane na płeć, ponieważ zarówno chłopcy, jak i dziewczęta lubią na nich grać. Są to gitary, bębenki, keyboardy, trąbki. Łamiemy stereotypy i zabawki, które są typowo chłopięce, u nas można znaleźć również w wersji dla dziewczynek. Na przykład są to pistolety Nerf. Wcześniej była seria tylko dla chłopców, a teraz wyszła nowa seria Nerf Rebel. Są to pistolety i łuki, które cieszą się bardzo dużą popularnością wśród dziewczynek – mówi agencji Informacyjnej Newseria Lifestyle Urszula Wyzińska z Domu Handlowego Smyk.
Pojawia się także coraz więcej zabawek edukacyjnych, dzięki którym dziecko rozwija nie tylko swoje umiejętności, lecz także uczy się np. języków obcych.
– Bardzo fajną zabawką edukacyjną i kreatywną jest tablet. Ma on różne funkcje – uczy dzieci literek, cyferek, są tam również gry, więc to nauka poprzez zabawę. Poszliśmy z duchem czasu. Dla dzieci to frajda, bo mają coś nowego i uczą się, bawiąc. Jest to tablet językowy, występuje w dwóch językach: polskim i angielskim. Uczy również prawidłowej wymowy, ponieważ kiedy naciśniemy na literkę, to wtedy mówi lektor – wyjaśnia Urszula Wyzińska.
Wśród zabawek edukacyjnych, którymi bawić mogą się zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, są także wszelkie gry planszowe, przenośne konsole, interaktywne telefony czy roboty.
Czytaj także
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-07-08: Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
- 2024-07-18: Większość małych i średnich firm przez całą swoją działalność nie zmienia banku. Wysoko oceniają dostępność do usług bankowych
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.