Mówi: | Agnieszka Kossakowska |
Funkcja: | kierownik regionalny marki Barbie |
Metamorfoza Barbie. Nowe lalki mają kaukaskie i afroamerykańskie rysy twarzy
Nowa linia lalek Barbie ma pokazywać dziewczynkom etniczną różnorodność świata. Wśród 23 modeli znalazły się lalki czarnoskóre, piegowate i z kręconymi włosami. Zmienił się także kształt stopy najpopularniejszej lalki świata – nowa Barbie może wreszcie nosić trampki i baleriny.
Od momentu powstania lalki Barbie minęło 56 lat. Przez ten czas – mimo krytyki ze strony środowisk feministycznych i niektórych psychologów – pozostawała ona ulubioną zabawką dziewczynek na całym świecie. Przeciwnikom nie podoba się konsumpcyjny styl życia Barbie oraz nierealne wymiary ciała, które mogą wpędzać w kompleksy bawiące się nimi dziewczynki. W 2015 roku Barbie przeszła metamorfozę, która jest odpowiedzią na potrzeby współczesnych dziewczynek pragnących posiadać lalki, z którymi mogłyby się identyfikować.
– Świat dookoła się zmienia i zmienia też się Barbie. Jak spojrzymy na nią dzisiaj, to ma zdecydowanie delikatniejszy makijaż, bardziej naturalne rysy i co jest taką ciekawostką – po raz pierwszy wyrzuca swoje szpilki, wskakuje w baleriny i nosi płaskie buty – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Kossakowska, kierownik regionalny marki Barbie.
Dotychczas kształt stopy Barbie sprawiał, że mogła ona nosić wyłącznie buty na wysokim obcasie. Nowe lalki mają płaskie stopy, zostały też wyposażone w wiele rodzajów sportowego obuwia, m.in. tenisówki, baleriny i sandały. Najważniejsza zmiana zaszła jednak w sferze kulturowej. Linia Barbie, która pojawi się na rynku w 2015 roku, to 23 lalki z czternastoma różnymi rysami twarzy i ośmioma kolorami skóry.
– Pojawią się lalki o rysach afroamerykańskich, kaukaskich, z kręconymi lub prostymi włosami, o cerze bardziej alabastrowej albo piegowatej. Wszystko po to, żeby pokazać tę różnorodność nie tylko w aspekcie mody i wyrażania siebie, lecz także poprzez różnorodność etniczną i kulturową – mówi Agnieszka Kossakowska.
Barbie zmienia się także w superbohaterkę. Dostępne na rynku nowe Barbie z linii Super Księżniczki ubrane są w wieczorową suknię i diadem, które łatwo zmieniają się w błyszczącą pelerynę oraz maskę super bohaterki. Wśród najmłodszych dziewczynek największą popularnością cieszą się lalki syrenki, księżniczki i wróżki. Starsze dziewczynki sięgają po lalki, które mogą ubierać w modne ubrania i kreować ich stylowy wizerunek.
– Jest też bardzo ciekawa grupa konsumentów Barbie, kolekcjonerów. Mamy specjalną linię właśnie dla fanów w każdym wieku. Są to niesamowite projekty, często tworzone we współpracy ze znanymi domami mody czy znanymi markami, jak Karl Lagerfeld czy Moschino, jest ich naprawdę bardzo dużo – mówi Agnieszka Kossakowska.
Lalkę Barbie stworzyła amerykanka Ruth Handler w 1958 roku. Kobieta zauważyła, że jej córka Barbara lubi wycinać z gazet sylwetki dorosłych kobiet, a następnie przebiera je i tworzy scenki rodzajowe. Handler zrozumiała, że obecne na rynku lalki bobasy nie spełniają do końca oczekiwań dziewczynek. Stworzyła więc lalkę będącą urzeczywistnieniem marzeń małych dziewczynek o życiu dorosłej kobiety.
Czytaj także
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-08-26: Polska nie może się uwolnić od węgla. Wszystko przez brak inwestycji w modernizację sieci elektroenergetycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.