Newsy

Paula Tumala: Od kiedy urodziłam dziewczynki, moje życie zmieniło się o 180 stopni. Dotychczas wszystko obracało się wokół mnie i moich potrzeb

2020-09-21  |  06:17

Modelka na początku tego roku urodziła bliźniaczki. Zostanie mamą sprawiło, że jej priorytety znacznie się zmieniły. Przyznaje, że obecnie myśli głównie o córkach i każdą chwilę pragnie spędzać z nimi. Tłumaczy, że chociaż dwójka małych dzieci oznacza dodatkowe obowiązki, dobrze poradziła sobie z natłokiem nowych zajęć. Zaznacza, że pierwsze miesiące po porodzie były dla niej szczególnie pracowite, nie miała więc czasu, by śledzić informacje dotyczące pandemii.

Paula Tumala tłumaczy, że ciąża była dla niej ważnym doświadczeniem, które zmieniło jej podejście do życia i sposób, w jaki patrzy na świat. Od chwili pojawienia się dzieci na świecie jest znacznie bardziej uważna i rozsądna. Wie bowiem, że córki bardzo jej potrzebują.

– Moje życie, od kiedy urodziłam dziewczynki, zmieniło się o 180 stopni. Dotychczas wszystko, co robiłam, obracało się wokół mnie i moich potrzeb. Jednak od kiedy zaszłam w ciążę, zaczęłam zupełnie inaczej myśleć. Zwracam uwagę na to, co jem, jak szybko jadę samochodem. Nawet chodząc w szpilkach, mam świadomość, że muszę uważać, żeby się nie potknąć, bo już nie jestem sama – jesteśmy we trzy i muszę zająć się dziewczynkami. Wychodząc na zakupy, kiedyś myślałam o tym, co mi się podoba, teraz myślę o córkach – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Paula Tumala.

Modelka zaznacza, że zupełnie inaczej wyobrażała sobie macierzyństwo. Podczas ciąży kompletowała ciuszki, odpowiednie akcesoria dziecięce i wszystko wydawało się jej proste. Jednak kiedy po raz pierwszy zobaczyła córki, poczuła ogromną odpowiedzialność. Wiedziała, że jej przyjemności wkrótce znajdą się na drugim planie, bo najważniejsze będzie dobro córek. Paula Tumala zaznacza, że znajomi i przyjaciele często dzwonią z pytaniami, jak radzi sobie z opieką nad bliźniaczkami.

– Mama, która ma dwójkę lub trójkę dzieci, właściwie nie ma wyjścia i musi sobie poradzić. Zadanie to na pewno jest o wiele trudniejsze, niż gdy ma się jedno dziecko, ale to nie są rzeczy niewykonalne. Jesteśmy stworzone, by być matkami. Natura wiedziała, co robi. Przez dziewięć miesięcy przygotowujemy się do tego, co nastanie później – tłumaczy.

Opieka nad córkami pochłonęła modelkę do tego stopnia, że nie miała czasu śledzić w mediach informacji dotyczących koronawirusa. Tłumaczy, że docierały do niej pojedyncze wiadomości. Jednakże była zbyt pochłonięta nową rolą, by przejmować się nimi i poświęcać im uwagę. W konsekwencji strach związany z pandemią właściwie ją ominął.

– Dziewczynki urodziły się w styczniu, więc na początku pandemii były malutkie i potrzebowały czasu. Szczerze mówiąc, wiedziałam, że wirus rozprzestrzenia się po świecie, ale nie oglądałam telewizji, nie słuchałam radia i dowiadywałam się o tym, co się dzieje w Polsce, od partnera. Pandemię odczułam jedynie w taki sposób, że nie mogłam wyskoczyć na paznokcie czy w ramach rozrywki dokleić rzęs. Aczkolwiek wyszło mi to na dobre, bo zaczęłam bardziej dbać o siebie w domu. Teraz już nie muszę wychodzić do kosmetyczki, bo sama potrafię zrobić sobie manicure – zwraca uwagę Paula Tumala.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.