Newsy

Polskie dzieci są coraz grubsze

2013-11-04  |  07:00
Co czwarty uczeń szkoły podstawowej ma nadwagę – wynika z najnowszych badań Instytutu Żywności i Żywienia. Specjaliści od żywienia biją na alarm. Uczniów z problemami z wagą przybywa w błyskawicznym tempie, szybciej niż przewidywano 10 lat temu.

Z badań przeprowadzonych w szkołach wynika, że pierwsze śniadanie zjada jedynie 55 proc. uczniów, a drugie zaledwie 42 proc. Natomiast ci, którzy na jedzenie dostają kieszonkowe, z reguły wydają je na słodycze, słodzone napoje czy ciastka. Zaledwie 1-2 proc. dzieci kupuje zdrowe produkty typu mleko, jogurty czy owoce.

Jeszcze gorzej jest z uprawianiem sportu przez najmłodszych. Dzieci zamiast biegać na dworze, wolą spędzać czas m.in. przed komputerem. Aż 43 proc. uczniów codziennie biernie spędza czas w domu od 2 do 4 godzin. Młodzi Polacy są przez to słabi fizycznie. Około 40 proc. uczniów klas IV - VI praktycznie nie potrafi biegać, a młodzież gimnazjalna ma słabe ramiona i mięśnie brzucha.

– Przede wszystkim trzeba dzieci edukować. Trzeba im pokazywać, co jest zdrowe, na co warto zwracać uwagę, wybierając żywność. Chcemy im pokazywać, że trzeba jeść pięć posiłków dziennie, że trzeba wybierać raczej warzywa, a nie słodkie bułki i fast foody – wyjaśnia Marta Nowicka z Media Forum.

Dlatego powstaje coraz więcej programów, które mają nauczyć dzieci i rodziców zdrowego stylu życia. Jednym z nich jest akcja „Porcja Pozytywnej Energii”, skierowana dla szkół podstawowych. Jej organizatorzy chcą pokazać uczniom, że dbanie o swój organizm jest istotne.

 – Pokazujemy, że ważne jest uprawianie sportu i że trzeba po prostu to robić, żeby czuć się dobrze i być w formie. Dzieci mogą się tego nauczyć od najmłodszych lat – dodaje Marta Nowicka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Według specjalistów, to ostatnia chwila, żeby zmienić tendencję i zatrzymać plagę otyłości i nadwagi wśród najmłodszych Polaków. Tym bardziej, że nasz kraj w niechlubnych statystykach wyprzedza wiele europejskich państw, m.in. Belgię czy Holandię.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.