Newsy

Tylko co piąty uczeń ostatniej klasy szkoły podstawowej czyta codziennie książki

2015-01-08  |  06:30
Mówi:dr Zofia Zasacka
Funkcja:autorka raportu „Badania czytelnictwa dzieci i młodzieży 2014”
Firma:Instytut Badań Edukacyjnych
  • MP4
  • Jak wynika z najnowszych badań Instytutu Badań Edukacyjnych i Biblioteki Narodowej przeprowadzonych wśród 12- i 15-latków, czytelnictwo w tych grupach wiekowych jest bardzo niskie. Tylko 20 proc. uczniów ostatniej klasy szkoły podstawowej czyta codziennie książki, a wśród gimnazjalistów jest to jedynie 15 proc. Coraz mniej książek czytają chłopcy, a szczególnie 13-letni uczniowie i dzieci ze wsi oraz małych miasteczek.

    Badania pokazują, że starsze dzieci czytają mniej niż młodsi. ¾ trzynastolatków czyta książki co najmniej raz w miesiącu w wolnym czasie, natomiast wśród 15-latków jest to 60 proc. Co drugi 15-letni chłopiec przyznał, że nie przeczytał żadnej książki z własnego wyboru przez prawie rok.

    Bardzo różnią się ci nastoletni czytelnicy. Można znaleźć takich, którzy bardzo dużo, często i codziennie czytają, takich jest więcej wśród młodszych, a przede wszystkim wśród mieszkańców wielkich miast i dzieci z rodzin lepiej wykształconych, w których rodzice mają wyższe niż średnie wykształcenie, a w domach jest dużo książek własnych, w tym też młodzieżowych – podkreśla dr Zofia Zasacka z Instytutu Badań Edukacyjnych, autorka raportu „Badania czytelnictwa dzieci i młodzieży 2014”.

    Badania prognozują, że czytelnictwo będzie spadać na wsiach i w małych miasteczkach. Będzie to dotyczyć przede wszystkim chłopców. Brak zainteresowania czytaniem wynika m.in. z liczby książek posiadanych w domu i nieprzekazywania tradycji czytania w kręgu rodzinnym.

    Największe zbiory, tzn. powyżej 200 książek, znajdziemy w wielkich miastach. Tam także jest najwięcej czytelników. Często te największe księgozbiory powstawały przez zbieranie książek od pokoleń. Dziadkowie przekazywali książki swoim dzieciom, a dzieci swoim dzieciom. Wpływ na kształtowanie się gustów czytelniczych miały z kolei kręgi rówieśnicze, szczególnie wśród starszej młodzieży. Przede wszystkim dziewczynki chętnie rozmawiają, polecają, pożyczają sobie nawzajem książki – mówi dr Zofia Zasacka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Z badań wynika również, że dzieci, bez względu na wiek i płeć, najchętniej czytają fantastykę i literaturę przygodową, m.in. „Harry’ego Pottera” J.K. Rowling, „Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa czy  „Zmierzch” Stephenie Meyer. Nastolatki sięgają także po „Władcę Pierścieni” i „Hobbita” J.R.R. Tolkiena. Spośród polskich autorów młodsze dzieci czytają „Magiczne drzewo” Andrzeja Maleszki, a starsze  „Wiedźmina” Andrzeja Sapkowskiego.

    Harry Potter to postać literacka znana i lubiana przez młodszych i starszych czytelników. Jest to książka chętnie czytana zarówno przez chłopców, jak i dziewczynki. Niestety, niewiele takiej literatury fantastycznej trafia do szkoły. Na poziomie szkoły podstawowej dziewczynki czytają literaturę obyczajową, chłopcy jej unikają, np. „Ani z Zielonego Wzgórza”. W gimnazjum dziewczynki chętniej czytają dramaty, poezję. Chłopcy natomiast lepiej radzą sobie z literaturą, gdzie jest tło historyczne, np. „Krzyżacy”, „Potop”, czyli powieści Sienkiewicza. One są też chętnie omawiane w szkole przez nauczycieli – podsumowuje dr Zofia Zasacka.

    „Badania czytelnictwa dzieci i młodzieży 2014” przeprowadzono już po raz trzeci, jednak pierwszy raz objęto nimi młodszych uczniów. W badaniu uczestniczyło 1 721 uczniów z VI klas szkół podstawowych i 1 816 uczniów z III klas gimnazjów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Konsument

    Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

    Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

    Podróże

    Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

    W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.