Newsy

W Polsce zbyt często wykonuje się zabieg nacięcia krocza. Nawet pomimo braku wskazań medycznych

2015-04-01  |  06:20
Mówi:lek. med. Grzegorz Chmielewski
Funkcja:ginekolog położnik
Firma:Babka Medica
  • MP4
  • Polska jest jednym z nielicznych europejskich krajów, w których rutynowo wykonuje się nacięcie krocza podczas porodu naturalnego. Zabieg ten przeprowadza się u 60 proc. pacjentek, podczas gdy w Europie tylko u ok. 10 proc. Nowoczesna medycyna uznaje bowiem zabieg ten za niepotrzebne okaleczanie kobiety i zaleca jego przeprowadzanie tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. podczas porodu pośladkowego lub kleszczowego.

    Epizjotomia to nacięcie nożyczkami ściany pochwy, mięśnia kroczowo-łonowego i mięśni poprzecznego powierzchownego krocza oraz skóry. Jego celem jest rozluźnienie tkanek, a przez to zabezpieczenie przed samoistnym pęknięciem krocza i urazem główki płodu. Nowoczesna medycyna odchodzi od tego zabiegu, w większości krajów europejskich wykonuje się go zaledwie u 10-12 proc. pacjentek szpitali położniczych. W Polsce epizjotomia wciąż jest jednak niemalże rutynowym zabiegiem przy porodzie fizjologicznym. Przeprowadza się go u 60 proc. rodzących kobiet, a w przypadku pierworódek odsetek ten wzrasta do 80 proc. Zdaniem większości ekspertów nacięcie krocza powinno być wykonywane tylko w uzasadnionych przypadkach.

    – Idea nacięcia krocza jest taka, żeby zmniejszyć napięcie tkanek, zapobiegając pęknięciu krocza. To, czego się boimy w pęknięciu, to to, że to pęknięcie pójdzie w dół, w kierunku zwieracza odbytu i uszkodzi mięsień zwieracza odbytu, czasami także i śluzówkę odbytu. Takie najpoważniejsze pęknięcia, trzeciego i czwartego stopnia mogą wiązać się później z dużymi problemami z utrzymaniem stolca, czasami nawet wymagającymi wieloletniego leczenia. W związku z tym u kobiet, u których to ryzyko jest bardzo duże, stosuje się epizjotomię – mówi lek. med. Grzegorz Chmielewski, ginekolog położnik, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Z punktu widzenia nowoczesnego położnictwa wskazania do wykonania zabiegu nacięcia krocza to m.in. pierwszy poród w późnym wieku, pośladkowe ułożenie dziecka, poród kleszczowy, zbyt mała elastyczność tkanek krocza i pochwy, niemożność podjęcia parcia przez rodzącą. Wbrew dotychczasowym opiniom epizjotomia nie zapobiega najpoważniejszym pęknięciom krocza. Z badań, w których porównywano dwie grupy pacjentek, najpoważniejsze pęknięcia, a więc trzeciego i czwartego stopnia dotyczyły w równym stopniu kobiet po nacięciu krocza i bez niego.

    Epizjotomia może natomiast znacznie pogorszyć jakość życia kobiety. Miejsce po nacięciu bardzo długo jest bolesne i podatne na infekcje, pojawiają się trudności przy siedzeniu i pieczenie w czasie oddawania moczu, nietrzymanie moczu, ból w czasie stosunku oraz mniejsza satysfakcja partnera na skutek rozluźnienia mięśni pochwy.

    – Trudno powiedzieć, jakie będą następstwa odległe po nacięciu. Są takie schorzenia, jak obniżenie ścian pochwy czy nietrzymanie moczu, które pojawiają się najczęściej po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach od ostatniego porodu. Niektórzy uważają, że nacięcie krocza redukuje napięcie tkanek i takie mikrourazy, które w późniejszym czasie mogą prowadzić do tych schorzeń – mówi lek. med. Grzegorz Chmielewski.

    Infekcjom po zabiegu zapobiega prawidłowa pielęgnacja krocza: dokładne płukanie antybakteryjnym płynem po każdej wizycie w toalecie, częste wietrzenie krocza, używanie jednorazowych ręczników oraz unikanie kąpieli w wannie. Po każdym prysznicu należy dokładnie osuszyć okolice krocza, ponieważ wilgoć sprzyja rozwojowi bakterii. Można także stosować napary z ziół, np. rumianku lub kory dębu, które przyspieszają gojenie rany.

    Zdaniem niektórych lekarzy rana po pęknięciu goi się znacznie gorzej niż po nacięciu, mimo że epizjotomia stanowi głębszą ingerencję w strukturę tkanek.

    Jeśli nie ma medycznych wskazań do przeprowadzenia epizjotomii, to zgodę na zabieg powinna wyrazić pacjentka, a jej życzenie powinno być respektowane przez prowadzącą poród położną. Epizjotomii można zapobiegać, m.in. poprzez ćwiczenie mięśni Kegla, które należy rozpocząć na wiele miesięcy przed zajściem w ciążę.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Żywienie

    Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny

    Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.

    Handel

    Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

    Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

    Moda

    Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

    Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.