Mówi: | Leszek Zięba |
Funkcja: | menadżer ds. kluczowych partnerów |
Firma: | Centrum Finansowe Aspiro |
Newsy
Większość rodziców nie oszczędza na przyszłość swoich dzieci
2014-07-11 | 06:20
Tagi: inwestowanie w przyszłość dziecka, Leszek Zięba o inwestowaniu w przyszłość dziecka, inwestycje oszczędnościowe
Tylko 30 proc. Polaków odkłada pieniądze na przyszłość swoich dzieci – wynika z badań Instytutu Homo Homini. Tymczasem regularne odkładanie nawet kilkudziesięciu złotych miesięcznie już od narodzin dziecka pomoże rodzicom zapewnić mu lepszy start w dorosłe życie. Zebrana przez lata kwota może pomóc w opłaceniu studiów, zakupie mieszkania czy w założeniu własnego biznesu.
Rodzice nie mają w zwyczaju odkładać pieniędzy na przyszłość swoich dzieci. Zdaniem doradców finansowych Polacy myślą z dnia na dzień. Młodym Polakom trudniej spełniać więc swoje marzenia i usamodzielnić się. Według danych GUS około połowy osób w wieku 18-35 lat wciąż mieszka z rodzicami. Wskaźnik ten jest wyższy niż unijna średnia i wciąż rośnie. Zahamować ten trend może inwestowanie w celu zapewnienia lepszej przyszłości dziecku. Najlepiej zacząć oszczędzać od dnia jego narodzin.
– Jeśli zaczniemy wcześniej i będziemy oszczędzać regularnie określone kwoty, kilkadziesiąt czy kilkaset złotych, to w momencie, kiedy dziecko osiągnie wiek 18-19 lat, może się uzbierać znacząca suma – mówi agencji informacyjnej Newseria Leszek Zięba, menadżer ds. kluczowych partnerów z Centrum Finansowego Aspiro.
Plan inwestycji na tak długi okres należy dobrze przemyśleć, biorąc pod uwagę m.in. cel, a także rodzaj inwestycji.
– Trzeba dokładnie przemyśleć, jaką kwotę zechcemy uzbierać, a to zależy od tego, na jaki cel będziemy ją chcieli przeznaczyć. Może nie tylko na studia, może na uruchomienie biznesu, może na podróż dookoła świata, a może po prostu na huczne wesele dla dziecka – radzi Leszek Zięba. – Trzeba inwestować w takie instrumenty, które rozumiemy. Mogą to być na przykład lokaty, programy oszczędnościowe, które sami sobie stworzymy, bądź programy dostępne w instytucjach finansowych. Możemy również inwestować bardziej agresywnie, kupując akcje, ale to już wiąże się z większym ryzykiem.
Rodzice przy wyborze strategii inwestycyjnej powinni wziąć pod uwagę swoje możliwości finansowe, aby kilkunastoletnie oszczędzanie nie było odczuwalne w domowym budżecie. Należy mieć także na uwadze koszty takich inwestycji, np. podatek od zysku czy inflację.
Popularne i stabilne jest inwestowanie w nieruchomości. Rodzice, jeszcze kiedy dziecko będzie małe, mogą kupić mu mieszkanie i oddać pod wynajem, a pieniądze z czynszu przeznaczyć na spłacanie kredytu. Działający od początku roku program Mieszkanie dla Młodych umożliwia również rodzicom pomaganie dorosłym dzieciom. Mogą oni przyłączyć się do kredytu, w przypadku gdy dochody ich dzieci nie są wystarczające na jego zaciągnięcie.
Rodzice nie mają w zwyczaju odkładać pieniędzy na przyszłość swoich dzieci. Zdaniem doradców finansowych Polacy myślą z dnia na dzień. Młodym Polakom trudniej spełniać więc swoje marzenia i usamodzielnić się. Według danych GUS około połowy osób w wieku 18-35 lat wciąż mieszka z rodzicami. Wskaźnik ten jest wyższy niż unijna średnia i wciąż rośnie. Zahamować ten trend może inwestowanie w celu zapewnienia lepszej przyszłości dziecku. Najlepiej zacząć oszczędzać od dnia jego narodzin.
– Jeśli zaczniemy wcześniej i będziemy oszczędzać regularnie określone kwoty, kilkadziesiąt czy kilkaset złotych, to w momencie, kiedy dziecko osiągnie wiek 18-19 lat, może się uzbierać znacząca suma – mówi agencji informacyjnej Newseria Leszek Zięba, menadżer ds. kluczowych partnerów z Centrum Finansowego Aspiro.
Plan inwestycji na tak długi okres należy dobrze przemyśleć, biorąc pod uwagę m.in. cel, a także rodzaj inwestycji.
– Trzeba dokładnie przemyśleć, jaką kwotę zechcemy uzbierać, a to zależy od tego, na jaki cel będziemy ją chcieli przeznaczyć. Może nie tylko na studia, może na uruchomienie biznesu, może na podróż dookoła świata, a może po prostu na huczne wesele dla dziecka – radzi Leszek Zięba. – Trzeba inwestować w takie instrumenty, które rozumiemy. Mogą to być na przykład lokaty, programy oszczędnościowe, które sami sobie stworzymy, bądź programy dostępne w instytucjach finansowych. Możemy również inwestować bardziej agresywnie, kupując akcje, ale to już wiąże się z większym ryzykiem.
Rodzice przy wyborze strategii inwestycyjnej powinni wziąć pod uwagę swoje możliwości finansowe, aby kilkunastoletnie oszczędzanie nie było odczuwalne w domowym budżecie. Należy mieć także na uwadze koszty takich inwestycji, np. podatek od zysku czy inflację.
Popularne i stabilne jest inwestowanie w nieruchomości. Rodzice, jeszcze kiedy dziecko będzie małe, mogą kupić mu mieszkanie i oddać pod wynajem, a pieniądze z czynszu przeznaczyć na spłacanie kredytu. Działający od początku roku program Mieszkanie dla Młodych umożliwia również rodzicom pomaganie dorosłym dzieciom. Mogą oni przyłączyć się do kredytu, w przypadku gdy dochody ich dzieci nie są wystarczające na jego zaciągnięcie.
– Rodzice nie stają się współwłaścicielami tej nieruchomości, ale dołączają się do dochodów, aby zwiększyć zdolność kredytową, która pozwoli na nabycie upragnionego mieszkania przez młodych ludzi – podpowiada Leszek Zięba.
O kredyt z dopłatą w ramach MdM mogą się starać osoby do 35. roku życia, w tym również single.
Czytaj także
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-21: Prawa dzieci wciąż nie są wszędzie respektowane i chronione. W Polsce brakuje ważnego mechanizmu ochrony międzynarodowej
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-26: RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.