Newsy

Eksperci przewidują coraz szybszy rozwój technologii 4K

2014-09-26  |  06:00

Eksperci oceniają, że w najbliższych latach standard 4K stanie się tak powszechny, jak dziś HD czy Full HD. Daje on taką jakość obrazu grafiki cyfrowej oraz filmów, w której mieści się czterokrotnie więcej pikseli niż we wspomnianym Full HD.

Jeszcze kilkanaście lat temu na monitorach komputerowych maksymalna rozdzielczość wynosiła 800x600 pikseli. Potem wzrosła do 1024x768. Dziś standardem jest Full HD, mające 1920x 080 pikseli. 4K podnosi poprzeczkę wyżej, oferując 4096x3112, czyli ponad 4 miliony pikseli. Dzięki temu widz otrzymuje realistyczny obraz, który nawet na dużym ekranie wygląda niesamowicie ostro i widać na nim najmniejsze detale.

Na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń, które są w stanie wykorzystać nowe możliwości. Także i stacje telewizyjne postanowiły powoli go wprowadzać, na przykład Canal+ prowadzi testową emisję 4K, zaś mundial w Brazylii transmitowany był za pomocą kamer rejestrujących obraz w tej rozdzielczości.

 Telewizja 4K na pewno pojawi się w najbliższym czasie również na rynku polskim. Musimy o tym pamiętać, kupując dziś telewizor, który będziemy użytkować co najmniej rok czy dwa lata – mówi Radosław Pietrzkiewicz z Sony Polska. – Każde zdjęcie, które jest zrobione aparatem o matrycy 8 mln pikseli, możemy oglądać już w jakości 4K, dlatego takich zdjęć od dobrych kilku lat mamy bardzo dużo w swojej bibliotece i one będą wyglądały o wiele lepiej niż na telewizorze Full HD.

Duża rozdzielczość, jaką oferuje standard 4K, wygląda równie dobrze na telewizorze mającym 65-cali, jak też na przeciętnym smartfonie. Większa liczba pikseli umożliwia uchwycenie nawet drobnych detali, które mają wpływ na ogólny odbiór obrazu. Dodatkowo 4K umożliwia zwiększenie liczby klatek obrazu na sekundę, co pozwala lepiej oddawać wszystkie dynamiczne efekty, jak ruch, wybuchy itp. Wdrożenie nowego standardu nie będzie skokowe – wymaga modernizacji łączy, ponieważ potrzebny jest transfer dużej ilości danych. Potrzeba również większych nośników danych, gdyż wszelkie materiały zapisywane w 4K zajmują dość dużo miejsca i nawet płyta Blu-ray, mająca 25 GB pojemności, może być niewystarczająca dla trwającego 90 minut filmu w tej jakości. Blu-ray Disc Association zapowiedziało prace nad krążkiem przystosowanym do 4K, jednak najszybciej można spodziewać się go pod koniec 2015 roku.

4K wkracza na rynek bardzo powoli także dlatego, że brakuje materiałów stworzonych w tej technologii. Starsze produkcje muszą zostać przekonwertowane do 4K, co jest zarówno czasochłonne, jak i kosztowne. Tak jak każda nowa technologia, także i 4K tylko na początku będzie droga, a wraz z jej upowszechnianiem się koszty znacznie spadną i zagości w każdym domu.

Czy ludzie powinni się tego bać? Wydaje mi się, że nie – podsumowuje Pietrzkiewicz. – Od dwóch lat pokazujemy, że cały czas działamy w tym kierunku, żeby tego materiału było coraz więcej. Wprowadziliśmy kamery, telefon, wprowadziliśmy aparaty, które już oferują oglądanie w rozdzielczości 4K na telewizorze.

Tymczasem na horyzoncie pojawił się już następca 4K. Na tegorocznych targach IFA w Berlinie firma LG zaprezentowała 98-calowy ekran wykonany w technologii 8K, mającej rozdzielczość 7680x4320 i reklamowanej pod hasłem „16 razy lepiej niż Full HD".

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy

40 proc. Polaków planujących w najbliższych latach przeprowadzkę wybrałoby Wrocław – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Stolica Dolnego Śląska jest postrzegana jako miejsce, w którym można znaleźć dobrą pracę i mieszkanie, a komunikacja miejska działa w satysfakcjonujący sposób. Miasto jest również doceniane za walory turystyczne i chętnie odwiedzane przez podróżujących. Postrzeganie miasta przez mieszkańców i pracowników przekłada się również na potencjał inwestycyjny i zainteresowanie biznesu.

Firma

Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny

Najmłodsze pokolenie wchodzące teraz na rynek pracy najbardziej ceni sobie stabilność. Dlatego 74 proc. deklaruje, że chce pracować na etacie – wynika z raportu „Work War Z”. Najważniejsze dla ankietowanych przy wyborze pracodawcy są wynagrodzenie i możliwość rozwoju, a ekologia oraz elastyczny czas pracy – wbrew obiegowym opiniom – schodzą u nich na dalszy plan. Zależy im na work–life balance i nie obawiają się o to walczyć, co jest odbierane przez inne pokolenia jako roszczeniowość. Sporo młodych pracowników deklaruje jednak problem z zaangażowaniem w swoje obowiązki, co jest poważnym wyzwaniem dla managerów.