Mówi: | Agnieszka Grochowska |
Funkcja: | aktorka |
Agnieszka Grochowska spędziła ponad dwa miesiące na planie w Rzymie. „To było coś na pograniczu jakiejś bajki”
Aktorka przyznaje, że jest na takim etapie kariery zawodowej, na którym może się spełniać aktorsko na wielu różnych płaszczyznach. Dużą satysfakcję przyniosła jej m.in. rola w szwedzko-włoskiej produkcji, która swoją premierę będzie miała w przyszłym roku. Poza możliwością współpracy z kolegami po fachu z innych krajów, miała również okazję spędzenia ponad 2 miesięcy w ukochanym Rzymie, który ma dla niej niepowtarzalną magię. Z kolei polskim widzom, aktorka poleca dwie nowe produkcje: serial szpiegowski Nielegalni (od 21 października w CANAL+) oraz film Michała Kwiecińskiego „Miłość jest wszystkim”.
Agnieszka Grochowska jest uznawana za jedną z najlepszych aktorek swojego pokolenia. Doskonale odnajduje się ona zarówno w polskich, jak i zagranicznych produkcjach.
– Do końca października jestem jeszcze na zdjęciach do szwedzko-włoskiego serialu „Sanctuary”. Nie bardzo jeszcze mogę mówić o szczegółach tego, ale najpierw kręciliśmy w Rzymie, a teraz przenosimy się w Alpy Włoskie – mówi agencji Newseria Lifestyle Agnieszka Grochowska, aktorka.
Agnieszka Grochowska nie ukrywa, że jest zauroczona Rzymem. Każdego dnia, w drodze do pracy chłonęła klimat Wiecznego Miasta, a jeśli tylko pozwalał na to czas spacerowała wąskimi uliczkami i odkrywała jego urokliwe zakątki. Aktorka przyznaje, że był to swoisty prezent od losu.
– Miałam jakąś wybitną przyjemność spędzenia połowy czerwca, lipca i sierpnia w Rzymie i muszę powiedzieć, to jest coś na pograniczu jakiejś bajki. Jest wiele pięknych miejsc na świecie, ale jakbym miała sobie wymarzyć, gdzie bym chciała pracować, to myślę, że Rzym byłby numerem jeden. I to się nagle przydarzyło – mieszkałam w centrum Rzymu, jeździłam na plan codziennie tymi pięknymi ulicami, tym pięknym Wiecznym Miastem – mówi Agnieszka Grochowska.
Aktorkę będzie można obejrzeć od 21 października w serialu szpiegowskim „Nielegalni” wyprodukowanym przez CANAL+. Scenariusz oparty został na popularnych książkach Vincenta V. Severskiego, w obsadzie znalazły się takie gwiazdy, jak Grzegorz Damięcki, Andrzej Seweryn, Filip Pławiak, Adam Woronowicz czy Tomasz Schuchardt. Agnieszka Grochowska wcieliła się w nim w postać Ewy Dębskiej – oficera wywiadu i kobiety prowadzącej podwójne życie.
23 listopada wchodzi na ekrany kin romantyczna komedia „Miłość jest wszystkim” z udziałem Agnieszki Grochowskiej. Akcja filmu w reżyserii Michała Kwiecińskiego toczy się w grudniu w Gdańsku, a czas przedświątecznej gorączki rozpoczyna się wraz z przypłynięciem do miasta niezwykłego Świętego Mikołaja. Agnieszka Grochowska przyznaje, że ta produkcja pozwoliła jej pokazać się widzom zupełnie z innej strony niż ostatnio.
– To jest w pewnym sensie komercyjna propozycja, co też jest dla mnie super ciekawe, bo to jest mój powrót do takiego kina – po chyba już nie będę liczyć po ilu latach, ale miałam dużo zabawy, bo to jest inny rodzaj postaci. Tam jest dużo przymrużenia oka, dużo poczucia humoru. Generalnie jest to bardzo fajny, mądry film, bardzo się na to cieszę. To jest dla aktora ciekawe, że to są takie zupełnie różne kierunki, że można zupełnie kogoś innego zagrać, w zupełnie innym gatunku się odnaleźć – mówi Agnieszka Grochowska.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.