Newsy

Antoni Królikowski: Najłatwiej jest zrezygnować, gdy na drodze pojawiają się trudności, ale czasami warto powalczyć o miłość

2020-09-03  |  05:59

Zdaniem aktora we współczesnym świecie pary często nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zadbać o swoją relację. Gdy na drodze do szczęścia pojawia się przeszkoda, zamiast wspólnie ją pokonać, postanawiają się rozstać i zrezygnować z tego, co udało im się zbudować przez lata. Podkreśla, że przez życie łatwiej jest kroczyć z drugą połówką. Wzajemne wsparcie pomaga bowiem przetrwać gorsze chwile. Do rozważań na temat relacji skłoniła aktora historia bohatera, w którego wciela się w nowym filmie „Szczęścia chodzą parami”. Właśnie zakończył do niego zdjęcia.

Antek Królikowski zwraca uwagę, że aktorzy traktują plan zdjęciowy jak swój zakład pracy. W konsekwencji zawieszenie zdjęć do seriali i filmów wielokrotnie wiązało się dla nich z brakiem dochodów. Zniesienie obostrzeń spowodowało powrót do regularnej aktywności zawodowej.

– Wszyscy się cieszą, że można w końcu wspólnie robić filmy. Możemy się spotkać, tworzyć, działać. „Szczęścia chodzą parami” to bardzo zabawna komedia romantyczna utrzymana dobrym stylu i ciekawie obsadzona – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Antoni Królikowski.  

Tłumaczy, że na planie ekipa oraz aktorzy stosują się do obostrzeń sanitarnych. Wszyscy starają  się zachowywać stosowne odległości, dezynfekują ręce, a w trakcie przerw noszą maseczki. Wiedzą, że jest to ważne, ponieważ dzięki temu mogą zadbać o wzajemne bezpieczeństwo oraz pomóc w realizacji projektu.

– W filmie gram rolę Miro, chłopaka, który bierze ślub z Jessicą. To stuprocentowy facet, który uwielbia motoryzację. Miro bardzo kocha Jessicę, ale nie zawsze potrafi się z nią dogadać. Pomaga mu w tym Brunon, terapeuta par, który w historii tego duetu odegra kluczową rolę – tłumaczy.    

Głównym tematem filmu są związki. Pary, które zobaczymy na ekranie, są niezwykle różne. Dzięki temu historia nabiera dynamiki i staje się zabawna. Antek Królikowski tłumaczy, że odmienność charakterów często jest powodem napięć w relacjach międzyludzkich. Zaznacza także, że aby miłość trwała, trzeba poświęcać jej dużo czasu.  

– Czasami związki potrzebują wsparcia. Niekiedy potrzebny jest ktoś, kto obie połówki weźmie za łeb, potrząśnie nimi, uświadomi pewne kwestie i pozwoli dalej wspólnie funkcjonować. Przez życie najlepiej iść razem. Najłatwiej jest zrezygnować, gdy na drodze pojawiają się trudności, ale czasami warto powalczyć o miłość. Dlatego tacy bohaterowie jak Brunon, grany przez Michała Żurawskiego, są bardzo potrzebni dzisiejszemu światu. Wokół  historii związkowych naprawdę jest dużo śmiechu – podkreśla aktor.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się

Aktorka dba o swoje zdrowie, regularnie wykonuje badania profilaktyczne, bacznie obserwuje swój organizm i szczepi się przeciwko chorobom zakaźnym. Jak przekonuje, szczepienia osób pełnoletnich są tak samo ważne jak dzieci, niektóre choroby bowiem częściej występują u dorosłych, a dodatkowo mają cięższy przebieg i niosą ze sobą ryzyko wielu powikłań. Julia Kamińska nie rozumie więc niechęci Polaków do szczepień ochronnych. Jej zdaniem to najlepsza inwestycja w zdrowie, więc trzeba zaufać naukowcom i lekarzom.

Problemy społeczne

Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające

W obliczu rosnącego problemu cyberuzależnień wśród nieletnich kluczową rolę w jego zapobieganiu odgrywają rodzice – uważa Anna Dela, prezeska Instytutu Człowieka Świadomego. Jej zdaniem to oni powinni jak najwcześniej ustalić swoim pociechom zasady korzystania z sieci i limity czasowe. Muszą też zapewnić dzieciom atrakcyjne formy spędzania wolnego czasu, żeby się im nie nudziło, kiedy będą offline. Rodzice często zbyt późno zauważają alarmujące sygnały, kiedy konieczna jest już konsultacja z psychologiem.

Teatr

Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać

Twórczyni Teatru Sabat zaznacza, że prowadzenie teatru to nie tylko praca, ale także misja, która wymaga poświęcenia, a sukcesy przynoszą ogromną satysfakcję. Spektakularne rewie są efektem pasji, zaangażowania i profesjonalizmu wielu osób, a ona jest nie tylko reżyserką, choreografką i tancerką, ale także doskonałą menedżerką. Założycielka placówki podkreśla, że atmosfera, która panuje w Tatrze Sabat, sprzyja współpracy. Artyści czują się w nim jak w rodzinie i wciąż mogą doskonalić swoje umiejętności, co przekłada się na jakość przedstawień oraz na zadowolenie widzów.