Mówi: | Cezary Pazura |
Funkcja: | aktor |
Cezary Pazura: Jeżeli robię żart podczas kręcenia komedii i nikt na planie się nie śmieje, to trzeba go zmienić. Pierwsze wrażenie ekipy mówi mi najwięcej
Aktor wskazuje na dwa różne podejścia do produkcji komedii. Z jednej strony istnieje bowiem przekonanie, że dobra zabawa podczas kręcenia filmu nie gwarantuje jego końcowego sukcesu, on sam woli jednak postrzegać ekipę jako swoich pierwszych widzów i recenzentów. Cezary Pazura zaznacza też, że struktura komedii jest niezwykle delikatna. Nie chodzi w niej bowiem tylko o sam żart, ale także o zgodność wszystkich elementów – od tempa wypowiedzi, przez emocje na ekranie, po reakcje widowni.
Niekwestionowany król polskiej komedii Cezary Pazura uważa, że atmosfera na planie zdjęciowym i odpowiednia reakcja ekipy na żarty jest jak najbardziej dobrą wróżbą w tym niezwykle wymagającym gatunku.
– Są dwie szkoły. Jedna mówi, że jeżeli ludzie dobrze się bawią na planie, to wcale nie znaczy, że film będzie śmieszny i zabawny. Natomiast ja jestem zwolennikiem innej teorii. Ja uważam, że moim pierwszym widzem, kiedy gram rolę, jest właśnie ekipa na planie. I jeżeli widzę uśmiechy, widzę, że im się podoba, to ten pierwszy odbiór jest dla mnie bardzo ważny – mówi agencji Newseria Lifestyle Cezary Pazura.
Dlatego też przy każdym ujęciu aktor bacznie obserwuje reakcje operatorów kamer, dźwiękowców i pozostałych członków ekipy. Jeśli są rozbawieni, to wtedy ma podstawę do tego, aby sądzić, że jego gra jest skuteczna i spodoba się również widzom. Natomiast jeśli coś nie robi na nich szczególnego wrażenia, to znak, że trzeba to natychmiast poprawić.
– Jeżeli ja robię żart i oni się nie śmieją, to wiem, że muszę go zmienić, nie ma innej możliwości. Nie wierzę w to, że jest ponura ekipa i ty możesz dobrze zrobić komedię, to tak nie działa. Pamiętam, że wielokrotnie miałem tak, że jak była kamera na ramieniu i grałem coś zwariowanego, to operator zaczynał się śmiać i musieliśmy robić dubel. I to właśnie świadczy o tym, że to działa i że w tym kierunku muszę iść – tłumaczy.
Cezary Pazura zaznacza, że w komedii wszystko musi idealnie zagrać. Istotna jest każda linijka tekstu, jego interpretacja, charakterystyczny tembr głosu aktora, a nawet odpowiednia poza. Zabawne sytuacje, nietypowe zbiegi okoliczności oraz błyskotliwe dialogi potrafią wciągnąć widza, wywołać zaskoczenie i tak pożądany w tej sytuacji śmiech.
– Uważam, że komedia jest bardzo wymagająca od aktora, bo w komedii wszystko musi się zgadzać: szybkość wypowiadanego tekstu, jego sens i nie wolno nic zmieniać, bo wtedy nie ma żartu. Wypadnie jedna cegła, cały mur się zawali. To jest bardzo trudny gatunek – mówi aktor.
Ze swojego doświadczenia wie, że odtwórcy ról komediowych muszą nie tylko liczyć się ze zdaniem reżysera, ale także zaufać własnej intuicji i wykorzystać swoje poczucie humoru.
– Na planie aktor musi być czujny, z jednej strony nie może ufać tylko sobie, bo jest jeszcze reżyser, jest ekipa, ale też nie może do końca wypełniać wszystkich sugerowanych z boku poleceń, bo też nie wszystkie są dobre i nie muszą się sprawdzić – podkreśla Cezary Pazura.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-12: Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje
- 2024-08-22: Duży zastrzyk finansowy dla sektora zdrowia z KPO. Około 1,2 mld zł trafi na część badawczo-rozwojową i Centra Wsparcia Badań Klinicznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.