Newsy

Cezary Pazura: „Nie cudzołóż i nie kradnij” to film gangsterski z bardzo mocnymi scenami. Ten film ma w sobie moc przesłań, bije widzów po oczach i świadomości

2021-11-04  |  06:11

Aktor ma nadzieję, że widzowie, którzy obejrzą najnowszy film z jego udziałem, wyjdą z kina rozbawieni, a jednocześnie gdzieś między wierszami wyniosą z tej produkcji ważne przesłanie. „Nie cudzołóż i nie kradnij” to bowiem opowieść o tym, jak nasze z pozoru małe grzechy mogą doprowadzić do prawdziwej lawiny nieszczęść. Pokazując nieprzewidywalne losy bohaterów, twórcy chcą zadać odbiorcom pytanie, czy, to kim są i jak żyją, zależy od nich, od przypadku, czy może od „siły wyższej".

W nowej produkcji w reżyserii Mariusza Kuczewskiego Cezary Pazura zagra sutenera rodem z Dzikiego Zachodu. Zdaniem aktora, choć taka postać natychmiast może zostać scharakteryzowana jako czarny charakter, to jednak w tym przypadku nie trzeba wyciągać pochopnych wniosków.

– To jest człowiek, który tak, a nie inaczej odnalazł się w życiu, w takiej, nie innej postaci, w takim, nie innym zawodzie – zawodzie to też duży cudzysłów. I to jest raczej człowiek, który się w tym życiu nie odnalazł, który jest nieszczęśliwy, którego nic nie bawi i który nie widzi miłości, która jest obok niego ręka w rękę, myślę tutaj o Sandrze, jego pracownicy, sympatii i kobiecie, którą sprzedaje – mówi agencji Newseria Lifestyle Cezary Pazura.

Aktor zapewnia, że „Nie cudzołóż i nie kradnij” to nie tylko tytuł filmu, ale również ważne przesłanie, które zmusi widzów do refleksji nad swoim życiem i postępowaniem.

– Najlepsze są filmy z przesłaniem. Ja sobie nie wyobrażam dobrego filmu, który nie miałby przesłania, z filmu musi coś wynikać. Film nie może być tylko zabawą, bo filmy mogą kosztować 100 mln dolarów, jeżeli nie mają tego czegoś, czyli celu, w jakim celu przychodzimy do kina, to nikt się tym nie zainteresuje. Ten film ma w sobie moc przesłań – mówi Cezary Pazura.

W tej komedii pełnej zwrotów akcji wszyscy mają coś na sumieniu i w końcu przyjdzie taki czas, że chcąc nie chcąc będą musieli odpokutować swoje winy. Cezary Pazura podkreśla, że twórcom nie chodziło jednak o to, żeby poprzez tę produkcję kogoś na siłę umoralniać. Bardziej zależało im na tym, aby pewne relacje i sytuacje przedstawić w taki sposób, który zmusi do analizy i myślenia.

– Nie chciałbym, żeby nagle z tego wywiadu wynikało, że to jest film dydaktyczny czy moralizatorski, nie, ten film jest filmem akcji. To jest film gangsterski, z bardzo mocnymi scenami pokazującymi ludzi w skrajnych chwilach swojego życia, a prawda, która się z niego przebija, jest tym efektem, o który nam chodzi. Film podzielony jest na sekwencje, na tematy i każdy z nich jest opatrzony bardzo konkretnym cytatem z Biblii, co nie znaczy, że będziemy tutaj moralizatorami, absolutnie nie. Film jest uderzający i to dosłownie, on bije widza po oczach, po świadomości – mówi aktor.

Obok Cezarego Pazury główne role w „Nie cudzołóż i nie kradnij” zagrają Aleksandra Popławska, Julia Wieniawa, Mateusz Banasiuk i Sebastian Stankiewicz. Premierę zaplanowano na 2022 rok.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.