Newsy

Karolina Gorczyca: Rola w „Agnieszka” to jedno z największych wyzwań w mojej karierze. Nauczyłam się więcej niż przez ostatnie lata

2014-12-01  |  06:50

Karolina Gorczyca wystąpiła w roli głównej w filmie „Agnieszka” Tomasza Emila Rudzika, niemieckiej produkcji zrealizowanej częściowo na Górnym Śląsku. Film był pokazywany na Warszawskim Festiwalu Filmowym oraz MFF Camerimage w Bydgoszczy. Twórcy planują pokazać obraz również na Berlinale oraz w San Sebastian.

„Agnieszka” opowiada o samotności, przemocy oraz brutalnym wykorzystywaniu człowieka. W tej plątaninie doznań tytułowa Agnieszka próbuje wytyczać własne ścieżki. W filmie poza Gorczycą występują niemieccy aktorzy: Hildegard Schmahl i Lorenzo Nedis Walcher. Dla polskiej aktorki to jedna z najważniejszych ról w karierze.

– Film „Agnieszka” jest jednym z najważniejszych w moim aktorskim dorobku. Była to bardzo trudna praca, wycieńczająca fizycznie i psychicznie, bo opowiadaliśmy o trudnym, ciemnym świecie. Bardzo sobie cenię to doświadczenie, bo tak naprawdę nauczyłam się więcej, niż być może przez ostatnie lata pracy w moim zawodzie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Karolina Gorczyca.

Aktorka jest bardzo zadowolona ze współpracy z reżyserem Tomaszem Rudzikiem. Twórca na planie prowokował aktorów do myślenia i wydobywał z nich ukryty potencjał.

Wspaniale się pracowało z Tomkiem Rudzikiem, który był po prostu partnerem. To nie było żadne narzucanie, żadna tresura, tylko realizowanie swojego pomysłu. On po prostu słuchał aktorów i z nich brał. Prowokował do myślenia, tworzenia, kreowania tych postaci, budowania ich świata. Pierwszy raz udało mi się coś takiego zrobić, tak skrupulatnie stworzyć cały świat granej postaci. Potrafiłam, pracując przy „Agnieszce”, odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące bohaterki: potrafiłabym Ci opowiedzieć, ze szczegółami, co lubiła jeść, jakie muzyki lubiła słuchać. Miałam ten świat tak mocno w swojej głowie, że właściwie to niczym byś mnie nie zaskoczyła – tłumaczy aktorka.

Gorczyca jest bardzo zadowolona z sukcesu filmu i zdradza, że twórcy planują pokazać „Agnieszkę” na najważniejszych festiwalach europejskich.

Myślę, że film zostanie pokazany na Berlinale, może w San Sebastian, zobaczymy. Będę o tym informować na bieżąco. Na razie nie chcę zapeszać – mówi aktorka.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.