Newsy

Katarzyna Warnke: marzę o zagraniu w wielkiej produkcji

2017-01-19  |  06:45

Aktorka przygotowuje się do premiery w warszawskim Teatrze Studio oraz pracy na planie 2. sezonu serialu „Na noże”. Wiosną planowana jest także premiera filmu „Śpij kochanie”, w którym zagrała u boku Andrzeja Chyry. Aktorka twierdzi, że jej zawodowym marzeniem jest dramatyczna rola w wysokobudżetowej produkcji kinowej.

2017 rok Katarzyna Warnke zaczyna od premiery spektaklu „Berlin Alexanderplatz” w warszawskim Teatrze Studio. Jest to adaptacja jednej z najważniejszych niemieckich powieści lat 20 pod tym samym tytułem. Alfred Döblin opowiedział w niej historię Franciszka Biberkopfa, robotnika, alfonsa, i mordercy, który przechodzi przemianę duchową podczas pobytu w więzieniu. Za reżyserię spektaklu odpowiedzialna jest Natalia Korczakowska, a na scenie obok Katarzyny Warnke zobaczyć będzie można m.in. Marcina Bosaka, Dorotę Landowską i Andrzeja Szeremetę.

Zagram tam anioła. To jest taki rodzaj narratora prowadzącego, ale też anioł śpiewający, będę śpiewała cover Nicka Cave’a, z czego się bardzo cieszę, bo uwielbiam jego muzykę – mówi Katarzyna Warnke agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Premiera spektaklu odbędzie się 27 stycznia o godz. 19.00. Wiosną natomiast Katarzyna Warnke rozpocznie pracę na planie kolejnego sezonu serialu TVN „Na noże”. W pierwszej edycji wcielała się w postać Ines, gwiazdy muzycznej i celebrytki, która urządziła przyjęcie urodzinowe w restauracji należącej do głównego bohatera serialu.

Moja maleńka postać z poprzedniej serii ma się rozwinąć, naprawdę jeszcze nie wiem, w jaki sposób – mówi Katarzyna Warnke.

Nowe odcinki „Na noże” stacja wyemituje dopiero jesienią 2017 roku. Fani Katarzyny Warnke będą mogli oglądać ją jednak znacznie wcześniej na dużym ekranie. Na drugi kwartał 2017 roku zapowiadana jest bowiem premiera filmu „Śpij kochanie” w reżyserii Krzysztofa Langa. Będzie to historia słynnego seryjnego mordercy Władysława Mazurkiewicza – akcja filmu toczyć się będzie w Krakowie w latach 50. XX wieku. Na ekranie widzowie zobaczą m.in. Andrzeja Chyrę, Bogusława Lindę, Tomasza Schuchardta i Karolinę Gruszkę.

Zagrałam w świetnej obsadzie. To jest taka ciemna historia oparta na kanwie prawdziwych wydarzeń o Władysławie Mazurkiewiczu, zagram jego żonę – mówi Katarzyna Warnke.

Gwiazda twierdzi, że jej marzeniem jest rola w wielkiej produkcji kinowej. Uważa, że na planie tego typu filmu aktor ma więcej czasu na zbudowanie postaci i wykonanie swojej pracy. Aktorka chciałaby ponadto, żeby była to rola dramatyczna.

– Marzyłabym o zagraniu w wielkiej produkcji. Przy wielkich produkcjach ma się wiele czasu na wykonanie swojej pracy, inaczej niż przy niskobudżetowych.  I chciałabym, żeby to była postać dramatyczna – przyznaje Katarzyna Warnke 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.