Newsy

Katarzyna Warnke: My Polacy skrzętnie chowamy naszą seksualność w jakiś ciemny kąt i trochę się jej wstydzimy. A przecież już nawet sama rozmowa na ten temat może być podniecająca

2023-11-15  |  06:16

Aktorka zauważa, że Polacy nie mają odwagi rozmawiać o swoich potrzebach seksualnych nawet z ukochaną osobą. Partnerzy wstydzą się swojej cielesności i fantazji erotycznych. Wszelkie te ograniczenia sprawiają więc, że w wielu związkach seks nie wiąże się z przyjemnością i emocjonalnymi doznaniami. Dlatego też, jej zdaniem, trzeba pokonywać blokady, bo seksualność to ważna część naszego życia i nie może być marginalizowana. Katarzynę Warnke można obecnie zobaczyć w komedii romantycznej zatytułowanej „Cały ten seks” o sześciu zwyczajnych parach i ich niegrzecznych fantazjach. Wraz z Michałem Czerneckim grają dojrzałe małżeństwo na krawędzi rozwodu, gdzie iskra, uczucie miłości i pożądanie dawno już zgasły.

– W filmie „Cały ten seks” gram Zosię, która jest panią prezes, zarządza dużą firmą i przydarza jej się przygoda, wręcz wydaje jej się, że ma romans. I właśnie to słowo „wydaje się” jest kluczem do całych perypetii. Zosia ma męża, który jest znanym seksuologiem, udzielającym wywiadów w telewizji, panie do niego wzdychają i są zachwycone tym, co mówi. Ona natomiast wie więcej na jego temat i przeżywa bardzo intensywny kryzys w swoim małżeństwie. Zosia jest bardzo zabawna przez to, że z jednej strony jest panią prezes, która budzi napięcie w swoich pracownikach, a z drugiej strony ma w sobie bardzo skrzętnie chowaną, delikatną dziewczęcą wrażliwość, rodzaj naiwności, która dodaje jej wdzięku – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Warnke.

Aktorka przyznaje, że postać Zosi zafascynowała ją już na etapie czytania scenariusza. Kiedy natomiast ruszyły zdjęcia do tej produkcji, dała z siebie wszystko, by oddać swojej bohaterce jak najwięcej gracji, charyzmy i seksapilu.

– Właściwie zakochałam się w mojej postaci, w ogóle w tej parze, którą tworzymy z Michałem Czerneckim, dlatego że oni obydwoje mają w sobie bardzo dużo uroku. Ta miłość między nimi jest ewidentna, a jednocześnie złość Zosi jest też ewidentna i ona już naprawdę nie może na swojego męża patrzeć, uważa go, przepraszam, że tak powiem, za buca i jest przekonana, że on już właściwie do niczego się nie nadaje – tłumaczy.

Kryzys potrafi jednak zmienić wszystko o 180 stopni. W wyniku różnych perypetii Zofia i Artur znów zaczynają patrzeć na siebie z zachwytem.

– Na końcu jest między nimi dużo wzruszenia i powrotu do ich pierwszych chwil, więc to jest ciekawe, jak dojść od takiego kryzysu, gdzie już nie można patrzeć na partnera, do właściwie znów dotknięcia pierwszej miłości. Myślę, że to rozpięcie pomiędzy tym początkiem a końcem buduje bardzo ciekawą historię. Jak graliśmy z Michałem te sceny, to było w nas wzajemnie bardzo dużo napięcia i zaskoczenia, więc mam nadzieję, że to też będzie się rodziło w widzach, którzy będą oglądali tę produkcję – mówi Katarzyna Warnke.

– Cieszy mnie, kiedy mogę pracować ze wspaniałymi partnerkami, a taką miałem okazję, pracując właśnie z Kasią. I to jest podstawowe źródło mojej radości – mówi Michał Czernecki.

Katarzyna Warnke uważa, że rolą kina jak najbardziej jest przełamywanie tematów tabu i przedstawianie ich w rozmaitych kontekstach, również z lekkim przymrużeniem oka.

– Jeżeli chodzi o nasze związki romantyczne, to my Polacy jesteśmy bardziej sentymentalni i liryczni. Mamy też tak, że skrzętnie chowamy naszą seksualność w jakiś ciemny kąt i trochę się jej wstydzimy. I wydaje mi się, że ta komedia może zaskoczyć widzów właśnie przez to, że jest to taki gatunek i w ten sposób opowiadamy o seksie. Poczucie humoru plus seks, myślę, że to jest jakaś nowość dla Polek i Polaków – twierdzi aktorka.

Film ma pomóc odbiorcom przełamać barierę wstydu i zachęcić ich do tego, by nie wstydzili się mówić o swoich fantazjach seksualnych.

– Prywatnie tę krucjatę prowadzę już od dawna, w sensie, żeby odczarować seksualność i zacząć się nią cieszyć, łączyć ją ze zmysłowością, a nie perwersją i z czymś, co jest be i brudne. Uważam, że seksualność jest po prostu piękna, należy się nią cieszyć i myślę, że włączanie poczucia humoru w ten rejon jest dla nas pobudzające i ożywcze – podkreśla Katarzyna Warnke.

Z jej obserwacji wynika, że Polacy nie potrafią rozmawiać z partnerem na temat seksu i fantazji erotycznych. Jej zdaniem to duży błąd, bo przecież każdy pretekst jest dobry do tego, by mówić ukochanej osobie o swoich potrzebach seksualnych i za każdym razem odkrywać siebie na nowo.

– Po polsku można mówić pięknie o seksie, ale my nie znamy tych słów i nie umiemy ich używać, umiemy natomiast przeklinać. Natomiast myślę, że warto jest rozbudowywać swój intymny język z partnerem. Już nawet sama taka rozmowa może być na tyle podniecająca, że się skończy aktem, ale tak naprawdę to chodzi o budowanie bliskości. Komunikacja na temat seksu jest de facto właśnie budowaniem tej bliskości, która jest piękną platformą do tego, żeby wejść głębiej – mówi.

„Cały ten seks” w reżyserii Tomasza Mandesa opowiada historię sześciu par zmagających się z szeregiem wyzwań na różnych etapach związku. W komedii pojawi się plejada polskich gwiazd: Magdalena Lamparska, Piotr Witkowski, Anna Karczmarczyk, Piotr Stramowski, Wiktoria Filus, Mateusz Więcławek, Laura Breszka, Otar Saralidze, Nicolas Przygoda oraz Natalia Sierzputowska. Partnerujący Katarzynie Warnke Michał Czernecki nie chce jednak generalizować i oceniać Polaków w kontekście tego, czy potrafią rozmawiać o seksie.

– Myślę, że każdy musi sobie zadać to pytanie sam. I jeżeli ten film sprowokuje nas do zadania samym sobie takiego pytania, to już będzie bardzo dużo – uważa aktor.

Premiera komedii odbyła się 10 listopada w Amazon Prime Video. Jest to pierwsza polska komedia produkcji własnej Amazon Prime. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo

Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Farmacja

Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.