Newsy

Komasa, Miłoszewski i Pablopavo laureatami Paszportów "Polityki" 2014

2015-01-14  |  11:10
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1
    Mówi:Zygmunt Miłoszewski, pisarz

    Jan Komasa, reżyser

    Agnieszka Holland, reżyserka

  • MP4
  • We wtorek wieczorem po raz 22. wręczono Paszporty "Polityki". Laureatami nagrody za rok 2014 zostali m. in. Jan Komasa za "Miasto 44", Zygmunt Miłoszewski za cykl kryminałów o prokuratorze Szackim oraz muzyk Pablopavo. Tytuł honorowy Kreatora Kultury otrzymała Agnieszka Holland za odwagę tworzenia ambitnej sztuki. Wręczona po raz pierwszy nagroda specjalna trafiła natomiast do stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

    Paszporty "Polityki" przyznawane są od 1993 roku przez redakcję tygodnika "Polityka". Twórcy otrzymują nagrody z sześciu dziedzin sztuki: filmu, teatru, sztuk wizualnych, muzyki poważnej, muzyki popularnej i literatury.

    Od 2002 roku przyznawany jest ponadto honorowy tytuł Kreatora Kultury dla wybitnych osobowości zajmujących się krzewieniem kultury. W tym roku otrzymała ją Agnieszka Holland. Dla reżyserki nagroda ta oznacza, jak sama mówi, wstęp do obywatelstwa międzypokoleniowego i znak, że dla artystów młodego pokolenia jej dorobek jest bardzo ważny. Jej zdaniem polska kultura jest w bardzo dobrej formie, jednak młodzi twórcy mają utrudniony dostęp do widowni i wsparcia, także ze strony mediów.

    – W kinie myśmy wywalczyli w ostatnich latach w miarę stabilny system, który pomaga nam tworzyć. Od momentu, kiedy powstał ten system, polskie kino niebywale się rozwinęło i ludzie zaczęli chodzić na polskie firmy. To pokazuje, że ludzie potrzebują polskiej kultury i że potrzebują głosów stąd, żeby zrozumieć to kim są, skąd pochodzą, gdzie są, dokąd idą. Tego jest bardzo brak – mówi Agnieszka Holland w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Laureatem Paszportu "Polityki" 2014 w kategorii "film" został Jan Komasa. Kapituła nagrody doceniła jego ambicję, wyobraźnię i perfekcyjny warsztat reżyserski. Zdaniem jury najnowszy film pochodzącego z Poznania reżysera "Miasto 44" zasłużył na nagrodę ze względu na nowoczesny język narracji, który trafia do młodych widzów. Jan Komasa twierdzi, że cieszy go możliwość robienia filmów, które są doceniane przez widzów, a jednocześnie wzbudzają kontrowersje i pobudzają do dyskusji. Nigdy nie tworzył dzieł mających się wyłącznie podobać, zarówno publiczności, jak i krytykom.

    Według mnie film zaczyna się tak naprawdę po napisach końcowych, czyli w momencie kiedy widz zostaje sam z tym, co zobaczył. Chciałbym, żeby tak było, i tak trochę jest w przypadku "Miasta 44" czy "Sali Samobójców", że ciągle się rozmawia czy rozmawiało o tych filmach i z tego się bardzo cieszę, że udało mi się wzbudzić zainteresowanie i tę dyskusję. Nie dla samego zainteresowania i dyskusji, ale dlatego, żeby ludzi uruchomili się na nowe rzeczy i zaczęli odkrywać na nowo rzeczywistość, żeby musieli się zdefiniować, zredefiniować, coś zrozumieć. W ogóle fajne jak sztuka wzbudza takie emocje sprzeczne, bo wtedy powstaje ferment i społeczeństwo się zmienia i tak naprawdę wg mnie wzmacnia – mówi Jan Komasa.

    W kategorii "muzyka popularna" nagrodę główną otrzymał Pablopavo, czyli Paweł Sołtys, polski wokalista reggae i raggamuffin, jeden z pierwszych artystów wykonujących raggamuffin w języku polskim. Jury doceniło go za łączenie podwórkowej lokalności z poetycką głębią.

    Paszport "Polityki" 2014 w dziedzinie literatury przypadł natomiast Zygmuntowi Miłoszewskiemu, autorowi bestsellerowej trylogii kryminalnej o prokuratorze Teodorze Szackim. Zdaniem członków jury 38-letni pisarz stworzył cykl powieści kryminalnych, w których ciekawa intryga łączy się z wnikliwym portretem współczesnej Polski i nękających ją problemów społecznych. Dwa pierwsze tomy trylogii zostały sfilmowane. W ekranizacji "Uwikłania" w reżyserii Jacka Bromskiego wystąpiła m.in. Maja Ostaszewska, Danuta Stenka, Olgierd Łukaszewicz, Andrzej Seweryn i Krzysztof Pieczyński. Film "Ziarno prawdy" w reżyserii Borysa Lankosza, w którym w rolę prokuratora Szackiego wcielił się Robert Więckiewicz, wejdzie na ekrany kin w styczniu tego roku.

    To jest tak, że nie ma tutaj osób przypadkowych, i Kuba Żulczyk i Wit Szostak to są bardzo fajni pisarze. Do końca żaden z nas nie mógł być pewien nagrody. Oczywiście bardzo chciałem ją dostać, każdy chciał dostać nagrodę. Zwłaszcza, że nie jesteśmy ludźmi teatru, nie jesteśmy ludźmi filmu. Nagroda to jedyny moment kiedy możemy wyjść na scenę, także to ma taką podwójną wartość – mówi Zygmunt Miłoszewski.

    Paszporty "Polityki" 2014 trafiły także do zespołu Kwadrofonik, nagrodzonego w kategorii "muzyka poważna", Jakuba Woynarowskiego w dziedzinie "sztuki wizualne" oraz Radosława Rychcika za reżyserię spektaklu "Dziady" w poznańskim Teatrze Nowym. W tym roku wręczono także Nagrodę Specjalną, która trafiła do stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny. Jury nagrodziło w ten sposób stworzenie Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin" i zaangażowanie w inicjatywy kulturalne związane z polsko-żydowską historią.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Moda

    Handel

    Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

    Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.

    Zdrowie

    Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

    Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć