Mówi: | Michał Bajor |
Funkcja: | muzyk |
Michał Bajor: Nie wierzę, że jestem już na scenie niemal pół wieku. Pamiętam swoje pierwsze honoraria, bo wtedy uznałem, że zacząłem naprawdę pracować
Nazywany jest najlepszym aktorem wśród piosenkarzy i najlepszym piosenkarzem wśród aktorów. Michał Bajor w przyszłym roku będzie świętował 50-lecie swojej pracy zawodowej, już jako nastolatek niemal jednocześnie zadebiutował na wielkiej scenie – w Operze Leśnej w Sopocie i w filmie w reżyserii Agnieszki Holland. Zdobyte honoraria miały wówczas dla niego ogromne znaczenie, były bowiem początkiem nowego etapu w jego życiu. Dziś z perspektywy czasu jest dumny ze swoich osiągnięć zarówno aktorskich, jak i wokalnych, nie zamierza zwalniać tempa i z ekscytacją czeka na premierę nowego albumu.
W ciągu pięciu dekad Michał Bajor stworzył charakterystyczny styl, którym do dziś zachwyca kolejne już pokolenia fanów. Z perspektywy czasu wokalista z dużym sentymentem wspomina udział w XIII Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie został zaproszony po brawurowym wykonaniu utworu „Siemionowna” na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze w 1973 roku. Od tamtej pory wystąpił na wielu znaczących festiwalach i odnosił sukcesy na Przeglądach Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Wylansował dziesiątki kultowych już przebojów.
– W ogóle nie wierzę w to, że minęło już 50 lat. Jak zacząłem śpiewać, miałem 16 lat, a jak zacząłem grać w filmie – 17. Liczę te lata nie od jakiejś przygody, tylko dlatego, że były to moje pierwsze honoraria. Właśnie mając 16 lat, dostałem pierwsze honorarium za występ w Sopocie, gdzie otwierałem dzień międzynarodowy. Maryla Rodowicz dostała wtedy grand prix za „Małgośkę”. Moje honorarium wyniosło 600 zł, nie pamiętam tylko, jakie to były pieniądze w nominałach – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Bajor.
Karierę filmową rozpoczął z kolei w 1975 roku. Do tej pory czuje ogromną wdzięczność w stosunku do Agnieszki Holland, która dostrzegła wtedy jego potencjał i dała mu szansę.
– Agnieszka Holland zaprosiła mnie do roli obok Beaty Tyszkiewicz w filmie „Wieczór u Abdona”, to był jej debiut telewizyjny. Nasza wielka Agnieszka Holland, ja nieopierzony 17-latek i wtedy też dostałem honorarium, nie pamiętam jakie, ale dostałem. I od tego momentu uznałem, że zaczęła się moja praca – mówi.
Michał Bajor jest absolwentem warszawskiej PWST. Jeszcze na studiach, w 1979 roku, wystąpił w znakomitej sztuce P. Shaffera pt. „Equus” w Teatrze Ateneum. Zarówno stworzona przez niego kreacja, jak i spektakl odniosły ogromny sukces i szeroko otworzyły przed nim drzwi do świata filmu i teatru. Jako aktor wielokrotnie stawał przed kamerą, współpracując z najlepszymi polskimi reżyserami, m.in. z Krzysztofem Kieślowskim i Filipem Bajonem.
Na razie artysta nie zaplanował jeszcze, w jaki sposób uczci swój jubileusz. Ważnym wydarzeniem będzie natomiast premiera jego najnowszej płyty, która ukaże się 18 listopada. Tym razem wokalista zadebiutował bowiem w nowej roli – autora tekstów. Wydawnictwo zapowiada utwór „Nie pozwalam na tę miłość”, napisany i skomponowany przez wykonawcę.
– Co teraz będzie na pięćdziesiątkę? Powiem szczerze, że nie planuję, zobaczymy, co przyniesie ta płyta. Może ktoś zrobi mi niespodziankę. Nie wiem, może pojawię się na festiwalu w Sopocie. Mój ostatni występ na tej scenie z Anią Wyszkoni był z okazji podwójnej platyny przy okazji któregoś z albumów, a cztery lata temu był występ w Sopocie z moim recitalem – z okazji „45” – dodaje.
Czytaj także
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-05-19: Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat
- 2025-05-20: Lanberry: Szykuję grube show, które zapadnie widzom w pamięci. Przede mną intensywne miesiące, w weekendy będziemy grać po cztery–pięć koncertów
- 2025-06-04: Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
- 2025-06-18: Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
- 2025-05-21: Tadeusz Drozda: Po 52 latach kariery na estradzie wystąpię nie jako artysta kabaretowy, ale jako piosenkarz. Jak przed każdym debiutem jest trema
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-05-09: Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.