Mówi: | Michał Milowicz |
Funkcja: | aktor |
Michał Milowicz: odnalazłbym się nawet w roli transwestyty
Aktor nie boi się zawodowych wyzwań i nie wyklucza, że podjąłby się trudnej roli transwestyty. Dotychczas największym wyzwaniem filmowym była dla niego rola Bolca w obrazie „Chłopaki nie płaczą”. Obecnie gra wymagającą, bo podwójną, rolę w spektaklu teatralnym „Przebój sezonu”. Wciela się w nim w postać słynnego celebryty oraz uciekiniera z więzienia.
W drugiej połowie kwietnia Michał Milowicz był jednym z gości na premierze spektaklu „Klatka dla ptaków” wystawianego na deskach Teatru Capitol. Przedstawienie, oparte na tekście Jeana Poireta, opowiada historię Grzegorza, właściciela klubu dla transwestytów, oraz Albina, gwiazdy wystawianego w klubie spektaklu i słynnej drag queen. Na scenie widzowie oglądać mogą m.in. Tomasza Sapryka, Marka Kaliszuka, Rafała Cieszyńskiego i Joannę Kurowską. Michał Milowicz wysoko ocenia spektakl wyreżyserowany przez Andrzeja Strzeleckiego.
– Po tym, jak widziałem film we wspaniałej obsadzie z Robinem Williamsem na czele, to wiadomo, że oczekiwania są duże, ale artyści, którzy grają w tym spektaklu, myślę, że stanęli na wysokości zadania – mówi aktor agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Michała Milowicza zachwyciła przede wszystkim gra Tomasza Sapryka występującego w roli Albina. Gwiazdor twierdzi, że po raz pierwszy widział kolegę w tego rodzaju repertuarze i cieszy się, że mógł tego doświadczyć. Przyznaje też, że spektakl dotyka kontrowersyjnego tematu, zwłaszcza w obecnej sytuacji społeczno-obyczajowej w Polsce.
– To jest sztuka o tolerancji i nietolerancji, bo na nasz kraj jest znany z nietolerancji głównie i że to jest temat tabu, i lepiej się tego nie dotykać. Jest to faktycznie odważna sztuka – mówi Michał Milowicz.
Gwiazdor twierdzi, że zgodziłby się wystąpić nie tylko w podobnej sztuce, lecz także w roli transwestyty. Nie ukrywa jednak, że byłoby to dla niego jedno z najtrudniejszych zadań aktorskich.
– Najwięksi aktorzy światowi i nasi grają, to dlaczego ja, skromny żuczek, nie miałbym zagrać. Jakoś bym się w tym odnalazł, ale scenicznie, zastrzegam, tylko scenicznie – mówi Michał Milowicz.
Aktor zapewnia, że każdą rolę traktuje jako wyzwanie, choć przyznaje, że ma w dorobku kreacje, które sprawiły mu większą trudność niż inne. Należy do nich rola Bolca w kultowej już komedii Olafa Lubaszenki „Chłopaki nie płaczą”. Jego bohater to początkujący gangster, uwikłany w konflikt między własnymi pragnieniami a oczekiwaniami ojca. Bolec marzy bowiem o spokojnym życiu, jego ojciec natomiast oczekuje, że syn pójdzie w jego ślady i zajmie jego miejsce jako szefa gangu.
– Musiałem przetransponować kompletnie moje myślenie, mnie, jako człowieka, na zupełnie inną postać, zupełnie z innej półki, zupełnie innej hierarchii myślenia, wartości, życia i to faktycznie była najtrudniejsza spośród filmowych ról – mówi Michał Milowicz.
Wyzwaniem teatralnym natomiast jest dla aktora rola w spektaklu „Przebój sezonu”, wystawianym w całej Polsce. Jest to komedia opowiadająca o bogatym aktorze i celebrycie prowadzącym bajkowe życie do czasu, gdy w jego domu pojawia się uciekinier z pobliskiego więzienia. W obu tych rolach występuje Michał Milowicz. Aktor twierdzi, że celebryta i więzień obdarzeni są zupełnie innymi osobowościami.
– Dwie postacie tak skrajne, zrobiłem sobie taką skrajność w grze, także mam nadzieję, że państwo przyjdą zobaczyć, co ja tam wyprawiam, bo faktycznie sam siebie zaskakuje czasem – mówi Michał Milowicz.
W komedii „Przebój sezonu”, wyreżyserowanej przez Krzysztofa Jaroszyńskiego, występują również m.in. Małgorzata Potocka, Katarzyna Jamróz i Dariusz Kordek. Najbliższe spektakle odbędą się Krakowie, Bełchatowie i Opocznie.
Czytaj także
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-16: Polscy naukowcy rozwijają technologię hodowania bionicznej trzustki. Może ona rozwiązać problem cukrzycy insulinozależnej
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-27: Polska prezydencja skupi się na bezpieczeństwie. Kluczowe ma być też zwiększenie konkurencyjności całej Unii Europejskiej
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2025-02-17: Radosław Majdan: Nie trenujemy z Małgosią razem, nie rywalizujemy też ze sobą. Gramy w jednym teamie i budujemy siebie nawzajem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
Wokalistka przyznaje, że wiosna była dla niej niezwykle pracowita, a i w kolejnych tygodniach też sporo się będzie działo, bo przygotowuje się do wydania nowego albumu. Bryska zdradza, że teksty jej nowych kompozycji są niezwykle osobiste. Postanowiła bowiem opowiedzieć odbiorcom o bardzo ważnym etapie w swoim życiu.
Handel
Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.
Media
Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.