Newsy

Sylwia Gliwa: Nie mam wybitnego szczęścia w castingach do filmu. Mój talent bardziej doceniają reżyserzy teatralni

2023-08-29  |  06:26

Aktorka ubolewa nad tym, że ciężko jest się jej przebić w gąszczu znanych nazwisk i nie dostaje satysfakcjonujących ról filmowych. Spełnia się za to w teatrze. Sylwia Gliwa podkreśla, że teraz najbardziej cieszy się na role w spektaklu „Damski biznes” w reżyserii Marcina Zbyszyńskiego. To dość skomplikowana historia dwóch projektantek zmysłowej bielizny, które postanowiły spełnić marzenie swojego życia i zaistnieć w ekscytującym świecie mody. Ten biznes ukrywają jednak przed swoimi mężami, mężczyznami statecznymi i stabilnymi emocjonalnie. Niestety udaje im się to tylko do pewnego czasu.

– Nowy spektakl ma tytuł „Damski biznes” i jest on totalnym precedensem, ponieważ na dobrą sprawę jeszcze go nie ma na scenie, na razie jest w fazie prób, a jest wyprzedany do grudnia, więc proszę polować na bilety od grudnia. W tym spektaklu gram Jane, projektantkę seksownej bielizny. Mam wspólniczkę Sybil – w tej roli Dominika Gwit, no i próbujemy tę bieliznę sprzedać pewnemu włoskiemu projektantowi, który ma ją rozsławić na cały świat – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Gliwa.

Ich firma z bielizną erotyczną własnej produkcji leży w kręgu zainteresowań jednego z największych projektantów mody. Ku uciesze przyjaciółek Włoch chce zapłacić krocie, aby przejąć ich markę. Specjalnie dla niego panie postanawiają więc zorganizować pokaz mody, jednak nie na wybiegu, ale w pokoju hotelowym. Kiedy wszystko jest już dopięte na ostatni guzik  bielizna przygotowana, na miejscu przystojny model, a projektant w drodze   nagle w hotelu pojawiają się niczego nieświadomi mężowie bohaterek. I wtedy zaczyna się prawdziwa komedia omyłek, która może doprowadzić do wielkiej katastrofy.

Aktorka ma ogromną satysfakcję z tego, że twórcy tego spektaklu obsadzili ją w roli, w której prywatnie ma niemałe doświadczenie.

– W „Damskim biznesie” gram projektantkę i jest to nawet trochę życiowa rola, która zawsze mnie kusiła. Od dziecka projektowałam sobie ubrania, które potem moja mama konstruowała i szyła. Teraz już nie, bo nie mamy na to czasu, ale kiedy dorastałam, to rzeczywiście wszystkie ubrania miałam szyte – mówi.

Jesienią Sylwię Gliwę będzie można zobaczyć na teatralnych scenach w różnych miastach Polski również w innej sztuce.

– Zaczynamy drugi sezon objazdu ze spektaklem „Miłość nie z tej ziemi”. Gramy tam z Michałem Milowiczem. Ja gram miłość nie z tej ziemi, a Michał Milowicz gra samotnego mężczyznę w kapciach i w szlafroku, który nie marzy o miłości, ale niespodziewanie mu się ona przydarza – mówi.

Aktorka podkreśla, że jest otwarta na wszelkie propozycje zawodowe. Marzy jej się też jakaś większa rola w ciekawej produkcji z intrygującym scenariuszem. Próbuje swoich sił na różnych castingach, ale na razie bez większego powodzenia.

– Na razie nie mam wybitnego szczęścia do castingów do filmu, natomiast na jesieni wchodzi do kin film Szymona Gonery pod tytułem „Wieczór kawalerski”. Jest to bardzo fajny kryminał, w którym zagrałam niewielką rolę, ale było mi bardzo miło móc wziąć udział w tym przedsięwzięciu pełnym gwiazd, bo grają tam: Joasia Opozda, Mateusz Banasiuk, Janek Wieczorkowski, Rafał Zawierucha, no i jeszcze parę fajnych nazwisk – podkreśla.

Sylwia Gliwa kontynuuje również swoją przygodę z popularnym serialem TVN-u „Na Wspólnej”. W rękach ma już scenariusz nowych odcinków, a na plan zdjęciowy wróci po wakacyjnej przerwie.

– W sierpniu cała produkcja serialu „Na Wspólnej” wyjechała na wakacje, należą nam się bardzo, ale od września już zaczynamy zdjęcia i będziemy kontynuować mój wątek z bardzo przystojnym, ciekawym aktorem Dawidem Czupryńskim. Być może będzie jakiś romans, nie wiem, zobaczymy – dodaje aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić

Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.

Prawo

Kobiety wciąż są w mniejszości we władzach spółek. Tylko część firm działa na rzecz równości płci

Luka w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn spadła w UE do najniższego poziomu w ostatniej dekadzie. Jednocześnie jednak panie częściej niż na kierowniczych pracują na niższych i gorzej płatnych stanowiskach. W Polsce, jak wynika z danych 30% Club Poland, udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na GPW wynosi 18,4 proc. Wskazuje to na potrzebę wdrożenia skutecznych działań na rzecz zwiększenia udziału kobiet w najwyższych strukturach zarządzania, również na szczeblu unijnym.

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.