Newsy

Dopinanie formalności najbardziej stresującym etapem przy nabywaniu mieszkania. Problemem są też niesprecyzowane oczekiwania kupujących

2015-03-26  |  06:15

Związane z zakupem mieszkania formalności są najbardziej stresującym etapem całego procesu – wynika z badania „Finansowy Barometr ING”. Na tym etapie najłatwiej o błędy, które mogą mieć negatywne skutki. Często też klienci nie mają sprecyzowanych oczekiwań co do mieszkania: jego metrażu, rozkładu czy lokalizacji, mają więc problem z dużą liczbą ofert.

– Z badań, które przeprowadziliśmy, wynika, że osoby, które chcą nabyć mieszkanie, spotykają się z tymi samymi problemami. Zwykle mieszkanie kupujemy raz w życiu, więc podchodzimy do tego procesu bez doświadczenia, nieprzygotowani. Badanie wskazuje na szereg przeszkód, które napotykamy przez cały proces zakupowy, od momentu, kiedy zaczynamy szukać mieszkania, aż do remontu czy wykończenia mieszkania, które nabyliśmy – mówi agencji Newseria Miłosz Gromski, menadżer ds. komunikacji w ING Bank Śląski.

Podstawowy błąd popełniany przez osoby poszukujące mieszkania to brak sprecyzowanych oczekiwań. Klienci nie są zdecydowani na metraż nieruchomości ani na lokalizację, w efekcie często podejmują decyzję pod wpływem chwili. Niekonkretne wymagania prowadzą także do frustracji już na etapie przeglądania ogłoszeń, jest ich bowiem bardzo dużo. Dlatego już na tak wstępnym etapie warto jasno określić cechy, którymi powinno odznaczać się idealne mieszkanie, aby zawęzić liczbę ofert.

Określmy sobie dokładnie wymagania dotyczące naszego mieszkania: czy chcemy, żeby było ono słoneczne, żeby miało miejsce parkingowe, żeby było przyjazne dla dzieci czy żebyśmy mieli dobry dojazd do centrum – mówi Gromski.

To też wiąże się z dokładnym określeniem zdolności kredytowej.

Jeżeli kupujemy mieszkanie na kredyt, najlepiej już na samym początku określić, jaką mamy zdolność kredytową, żeby wiedzieć, na co nas stać, na jakie raty kredytu możemy sobie pozwolić, żeby nasz budżet domowy wyglądał potem w miarę normalnie – mówi Miłosz Gromski.

Z ubiegłorocznego badania „Finansowy Barometr ING” wynika, że 38 proc. Polaków uważa, że odpowiedzialność za decyzję o odpowiedniej wysokości kredytu spoczywa na nich samych. Co czwarty podkreśla, że leży to po stronie banku.

Ponad 40 proc. Polaków spłacających kredyt deklaruje, że jest im trudno spłacać raty. Polska zajęła trzecie miejsce pod względem liczby osób, które mają z tym trudności, po Hiszpanii (46 proc.) i Rumunii (43 proc.).

Czasem klienci nie uwzględniają (lub nie doszacowują) w budżecie kosztów remontu lub wykończenia zakupionego lokum. Aby uniknąć dodatkowych kosztów, na odbiór techniczny mieszkania należy wybrać się z fachowcem, który nie przeoczy żadnej usterki.

Kolejnym problemem, z którym spotykają się osoby, które planują zakup mieszkania, jest brak wiedzy na temat formalności, jakie muszą spełnić albo przy występowaniu o kredyt, albo w ogóle podpisywaniu umowy kupna mieszkania. Z naszego badania wynika, że jest to najbardziej stresujący etap procesu kupna mieszkania. Zwykle takich informacji trzeba szukać w sieci lub pytać znajomych – mówi Miłosz Gromski.

Dobrze jest więc od razu zapoznać się z czekającymi nas formalnościami i odpowiednio się do nich przygotować. Ułatwiają to takie serwisy, jak NAVIDOM, który m.in. gromadzi informacje o poszczególnych etapach tego skomplikowanego procesu.

Ważna jest świadomość, że kupno mieszkania to jest bardzo czasochłonny proces, do którego musimy się odpowiednio przygotować. Znajdując te informacje w jednym miejscu, mamy sporą szansę, że mieszkanie nie ucieknie nam sprzed nosa, ponieważ zabraliśmy się za pewne rzeczy zbyt późno – mówi przedstawiciel ING Banku Śląskiego.

Bardzo istotną częścią formalności przed zakupem jest sprawdzenie własności gruntu, na którym stoi budynek, oraz stanu prawnego nieruchomości. Pominięcie tych kwestii może skutkować wyższymi opłatami za użytkowanie mieszkania, a w skrajnych przypadkach nawet jego utratą.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.

Problemy społeczne

Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań

Z danych SW Research i Runaways​ wynika, że 80 proc. Polaków nie czuje pasji do swojej pracy, a 77 proc. nie widzi sensu w wykonywanych obowiązkach. Prowadzi to do wzrostu poziomu stresu i wypalenia zawodowego, co powoduje, że na życie prywatne nie mamy już energii. Work–life balance, ważny zwłaszcza dla młodszych pokoleń, jest trudny do osiągnięcia. Dodatkowo rozwój nowych technologii i modeli pracy powoduje coraz większe zacieranie różnic między czasem wolnym a pracą.

Gwiazdy

Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci

Influencerka przyznaje, że ją samą najbardziej w oczy kłują śmieci bezmyślnie rozrzucone w rezerwatach przyrody, w parkach, w lasach czy na plażach. Najczęściej są to zrywki, pety, plastikowe kubeczki czy opakowania po produktach żywnościowych, ale nie brakuje też elektrośmieci czy starych ubrań. Eliza Gwiazda dziwi się takim praktykom, bo przecież zamiast wywozić gdzieś samemu zepsute telewizory, pralki, laptopy czy telefony, można zamówić bezpłatny odbiór takich sprzętów z domu. Celebrytka chwali też ideę recyklingu i dawania ubraniom drugiego życia.